Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O co chodzi???


Dorma

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo śmieszne. Dostałam odpowiedź na mój post z 2004 roku. Klinknęłam na link i... zalogowało mnie jako Dormę... Dlaczego??? Teraz piszę jako Dorma, choć nie znam jej hasła, a ona nigdy nie logowała się z mojego komputera. O co chodzi????
Pozdrawiam, joaxii (we własnej, niewątpliwie, osobie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jakiego linka?

a.
Linka w powiadomieniu o komentarzu pod moim starym tekstem (Reply to topic: 'kolorowa pora snu'), który przyszedł do mnie mailem:
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=451592#451592
Po kliknięciu na link zalogowało mnie jako Dormę, choć cały czas byłam zalogowana jako ja.
Nie mam pojęcia, skąd się w tym wszystkim wzięła Dorma, skoro tekst był mój, a komentarz cyklopa.
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jakiego linka?

a.
Linka w powiadomieniu o komentarzu pod moim starym tekstem (Reply to topic: 'kolorowa pora snu'), który przyszedł do mnie mailem:
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=451592#451592
Po kliknięciu na link zalogowało mnie jako Dormę, choć cały czas byłam zalogowana jako ja.
Nie mam pojęcia, skąd się w tym wszystkim wzięła Dorma, skoro tekst był mój, a komentarz cyklopa.
Pozdrawiam, j.

Może na http://www.poezja.org była Pani zalogowana jako Dorma
a na http://poezja.interklasa.pl jako Joaxii ?

a.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nigdy nie byłam zalogowana jako Dorma. Podobno kilka tygodni temu Dorma, będąc u mnie, zalogowała się na swoje konto, ale potem wylogowała się i więcej juz nie korzystała. Zawsze loguję się na www.poezja.org. Nie znam hasła Dormy i nie sądzę, by je zapamiętała w moim systemie. Zawsze loguję się automatycznie i nie mam opcji wyboru logina, bo korzystam tylko z jednego. Nie mam pojęcia, co się stało.
Pozdrawiam, j.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ktoś znajomy kliknął dzisiaj na link do mojego haiku, który umieściłam na innej stronie i ta osoba została zalogowana jako Fanaberka. Kilka tygodni temu logowałam się z tamtego komputera, ale wylogowałam się na pewno. Zresztą ta osoba skarżyła mi się wcześniej, że od kilku dni nie może dostać się na org (nie posiada konta).
I to wcale nie jest śmieszne.

Acha, dodam jeszcze, że ja w tym czasie również byłam zalogowana i pisałam komentarz pod wierszem. Nasze komputery są w różnych miastach i w róznych sieciach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • najbliżej mi do ciebie  kiedy jesteśmy w łączności  jak ptaki na linii wysoko    lecz nie pod wysokim napięciem         
    • @violetta   Dzień dobry, a ja piję piwa i oglądam film pod tytułem - "Pasja" - Mela Gibsona, jak mówiła pani Agnieszka - jestem wrażliwym człowiekiem i ten film wywołuje łzy, tutaj może pani znaleźć Jezusa Chrystusa (filozofa uniwersalnej miłości), proste i logiczne?   Łukasz Jasiński 
    • tyle tu korytarzy, arteryjek, bocznych odnóg, że naprawdę można zabłądzić na śmierć, skonać z głodu i pragnienia w zapajęczynionej i spowitej kurzem alejczynie, po której nie szedł nikt od czasów Mieszka I Plątonogiego. mimo wszystko – podjęłaś ryzyko. im dłużej przemierzasz labirynty korytarzy, tym gmach zdaje się (pozornie?) maleć, okazuje się bardziej przytulny i niehorrorystyczny. dotąd siwe ściany nabierają pastelowych barw, plafoniery świecą jaśniej. robi się cieplej i milej. aż tu nagle – dysonans, kontrapunkt: jedna z bocznych odnóg okazuje się być... nadziemną (sic!) sztolnią. w dodatku coś ci mówi, że to tam, właśnie tam! idziesz. im dalej, tym śpiewniej, słychać zapijaczone głosy, zgięte i wyżęte nuty piosenek o sokołach, omijaniu gór, dołów, o tym, co zrobi doskonale morskim opowieściom. biesiada w teatrze kopalnianym! na widowni, pośród hałdek zwiercin – suto zastawione stoły! za nimi - czerwoni zatłuszczeńcy o brodziskach uwalanych majonezem, ich szkaradne i niskobudżetowe panie. skrępowany jak diabli, niemal skulony stoję na środku sceny i tak szalenie nie pasuję do reszty obrazka, wizualnie odcinam się od rozpasanej czeredy. skromniś, myszoludek-sztafarzyk, postać niczym radio jednozakresowe odbierające tylko tę stację, która nadaje wyłącznie sprawdzone wiadomości. mówię swój monodram, częściowo z pamięci, czasem jednak zerkając na zadziubdziane maczkiem mankiety białej koszuli. lecą puszki, puste kieliszki, w głowę trafia mnie szczeroniezłoty puchar. zniżam głos aż do szeptu. ma być tajniej i ciszej, mniej scenicznie. wzmaga się buczenie. schodzę, nim mnie całkiem zatłuką. zaraz na scenę tanecznym krokiem wbiegają klauni: ten z małpą na sznurku, ten z niedźwiedziem na patyku. teraz to ja się gubię w meandrach kulis. pewien nieprzebrzmiały gwiazdor rozdaje autografy na wylinkach, naganiacze – zaproszenia na roast eks-prezydenta, długo wyczekiwaną koronację Korwin-Mikkego, zaproszenia na stypę w klimacie rave. odnajdujemy się po paru godzinach błądzenia. zderzają się nasze, tyleż mroczne, co bajkowe światy, wnikają w siebie. połączone kolory nie tworzą, na szczęście, szarości.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Twoja proza jest intensywnie surrealistyczna i pełna mrocznych, niepokojących obrazów, które tworzą silne wrażenie, ale momentami staje się trudna do uchwycenia w całości.
    • ty zawsze walcz o siebie gdy stoisz nad przepaścią gdy dobrze ci jak w niebie a życie jest zbyt łatwe   a drogi się prostują to miej się na baczności nie pozwól uśpić serca i Boga kochaj mocniej :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...