fabula rasa Opublikowano 8 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2007 Smyrek siedział pod drzewem i wylizywał żywicę sączącą się spod kory. Drrrryń - zadzwoniło coś tuż nad jego uchem. 'Czyżbym miał w głowie dzwoneczek' – pomyślał Smyrek – 'a może to Sianoduch schował się w wiewiórczej dziupli i robi sobie ze mnie żarty?' W istocie miał podstawy przypuszczać, że to sprawka Sianoducha – wiewiórka kręciła się niespokojnie na samym czubku olchy, a jej rudy ogon podskakiwał nerwowo jak rosochata batuta. - Wyłaź ty nikczemna kreaturo! – krzyknął podnosząc kudłatą głowę, a jego okrągły nos zabłyszczał w słońcu jak prawdziwy bursztyn – wiem, że znowu chcesz mnie zamęczać swoimi głupimi teoriami, więc daruj sobie te mało zabawne wstępy! - Jesteś nudny kudłaczu – Sianoduch już siedział za plecami Smyrka wywijając olchową rózgą – i nie masz za grosz poczucia humoru. Sianoduch jak przystało na przedstawiciela istot nie posiadających ani ciała ani tym bardziej poczucia wstydu, godności i innych tego typu pierdół prezentował się nijako. W krystalicznym powietrzu poranka jawił się zielonkawą poświatą – coś między szpinakiem a wyrzyganą zupą ogórkową. - Czego? - zapytał Smyrek konkretnie. - Mam zagadkę, ale nie dla ciebie – wysyczał przebiegle Sianoduch – z tobą chcę się założyć. Jeśli przegrasz wsadzisz sobie coś do nosa albo do tyłka – wybór należy do ciebie. - Oczywiście zakładasz, że przegram - Oczywiście, że tak – twarz Sianoducha wykrzywiła się w niby – uśmiechu o kształcie i konsystencji rozciągniętego gluta - No to gadaj o co chodzi – Smyrek chciał mieć to już za sobą. Żywica toczyła się leniwie acz apetycznie, a spotkania z Sianoduchem zawsze kończyły się jakimś smrodem. Wybór był więc prosty – należało zaliczyć kolejną próbę i spieprzać. - Albo wiesz co – Smyrek sapnął poruszony niespodziewaną genialnością własnego umysłu - zrobimy inaczej – ja sobie od razu gdzieś coś włożę i będzie po sprawie. Po tych słowach świat wokół Sianoducha zrobił się jakiś ciemny i duszny. Pytanie – zagadka brzmi: co i gdzie włożył sobie Smyrek? I dlaczego Sianoduch nie do końca był kontent?
Jimmy_Jordan Opublikowano 12 Sierpnia 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Sierpnia 2007 No z tym wkładaniem dobry pomysł ;) tylko powinnaś dać jakąś podpowiedź pozdrawiam Jimmy
MARCEPAN 30 Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2007 Smyrek wsadził se palec do dupy i zaczęło strasznie zapodawać kałem! I co wygrałem?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się