Bartosz Wojciechowski Opublikowano 29 Lipca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Przy twoim "Majakowskim" to przedszkole. Ale nie ukrywam, że przyjemnie od profesora Lobo takie słowa usłyszeć:) Pozdrawiam.
GASPAR_VAN_DER_SAR Opublikowano 29 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2007 Bartku, Twój powrót na org. dostarcza nam prawdziwej poetyckiej uczty, a ten wiersz jest wprost genialny. Porusza do głębi, podejmuje jakże ciekawą tematykę i nade wszystko udało Ci się w nim zachować swoje osobiste spojrzenie, ujęte w formę bardzo poetycką jak na współczesną poezję. Pozdrawiam, Gaspar :).
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 29 Lipca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Kurcze, Gaspar - dzięki. Noniewiemcopowiedzieć. Chcecie mnie do reszty rozpuścić wśród tych komplementów? Głęboki ukłon w stronę czytelnika, zaszczycon jestem. :)
Anna Siedem Opublikowano 29 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2007 Bartku myślę, że bez nawiasów byłoby ok., bo te nawiasy nieco rozpraszają moją uwagę przy czytaniu. Są niepotrzebnym "udziwnieniem" - ale to tylko moje skromne zdanie, inni może myślą inaczej. Dzięki za wyjaśnienie. Poza tym, jak już ktoś powyżej napisał - wiersz jest jednoznaczny. Osobiście wolę bardziej dwuznaczne i trochę zakręcone. Nie gniewaj się, nie umiem kłamać. Wiersz jest poprawny, ale zbyt jednoznaczny - dla mnie. Serdecznie pozdrawiam
Czarna Perła Opublikowano 29 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2007 umiejętnie napisane.. masz coś, czego Ci zazdroszczę (jeśli chodzi o pisanie....) i bardzo wdzięczna jestem za notkę poniżej wiersza, bo już chciałam szukać jakiś info żeby lepiej zrozumieć wiersz... pełna uznania kłaniam się... cz.p. ps. czy mógłbys zerknąć na ój ostatni wiersz a raczej ostatni komentarz jaki dodałam, bo zawarłam tam kolejne pytanie dotyczące zmian jakie mogłabym wprowadzić. ...całkiem kompetentny ludź z Ciebie..tak sądzę :)
Rzufig Opublikowano 29 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2007 Technicznie: Sredniowka zawsze na miejscu, akcent rowniez... bardzo ladnie, przez to czyta sie go rytmicznie, niemalze jednym tchem (byc moze tym ostatnim tchem nawet). Troszeczke nie na miejscu są pewne namiastki rymow w pierwszych dwoch tercynach. Jesli rymow uzywasz (nawet tych niedokladnych) to uzywaj ich w calym wierszu, albo wcale. Artystycznie: Jestem pod wrazeniem... wiersz konkretny, a przemawiajacy do wyobrazni...
Nata_Kruk Opublikowano 29 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2007 No i co ja mogę jeszcze napisać..?... Bartosz, przeczytałam posty i w zasadzie nie ma sensu powtarzać się... dla mnie jest w porządku.. nawiasy, o których wspominała Ania, zostaw... jest ok. PS. Kto jeszcze przed urlopem, życzę lepszej pogody, bo lato tego roku, póki co, nie rozpieszcza nas... zmykam podreptać po naszych, jakże pięknych górach. Czas mnie goni... zatem.... pozdrawiam serdecznie...:)
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 29 Lipca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Aniu, po namyśle uznałem, że z nawiasów nie zrezygnuję. Co do jednoznaczności - jest całkowicie zamierzona. Przyznasz chyba, że na pewne tematy nie można pisać inaczej. Za taki temat uznaje m.in. właśnie ten. Pozdrawiam, dziękuję za odzew:)
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 29 Lipca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pełen sympatii - odwzajemniam ukłon, podłogę kapeluszem zamiatając:) Co do kompetencji, to nie spiesz się z opiniami waćpanna:) Zajrzę jednak, a jakże. Pzdr!
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 29 Lipca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję za bardzo pozytywną opinię, przynajmniej w najważniejszych aspektach:) Co do rymów - nie zgodzę się z krytyką, nie wiem czemu pan tam rymów nie widzi; śmiem twierdzić, że w pierwszych dwu tercynach są nawet dokładniejsze niż w następnych:) Ale jeśli mi pan udowodni, że ich tam nie ma - nie będę się upierał, spróbuję znaleźć zmienników, bo tekst miał być rymowany od góry do dołu. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za miłe słowa:)
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 29 Lipca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzień dobry i dowidzenia zatem? :) Dzięki, że jeszcze znalazłaś czas, życzę udanego wyjazdu (zazdroszczę:) Papap.
pathe Opublikowano 30 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2007 wybacz Bartku nie dotarłam do końca.źle mi się czyta nagromadzenie bezokoliczników i rzeczowników w niektórych fragmentach sprawia, że wiersz staje się dla mnie za ciężki.blachy i mury są u mnie na nie;>nie mówie, że jest zły-ja po prostu szukam teraz czegoś lekkiego, płynącego. pozdr/aga
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 30 Lipca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. :) Fakt, tu nie ma nic lekkiego i płynącego - jest ciężkie i zatopione:) Nie mam oczywiście żadnych pretensji, dziękuję za chwilkę czasu i dobrą wolę doczytania do końca:) A udało ci się w końcu znaleźć coś dla siebie?
Rzufig Opublikowano 30 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję za bardzo pozytywną opinię, przynajmniej w najważniejszych aspektach:) Co do rymów - nie zgodzę się z krytyką, nie wiem czemu pan tam rymów nie widzi; śmiem twierdzić, że w pierwszych dwu tercynach są nawet dokładniejsze niż w następnych:) Ale jeśli mi pan udowodni, że ich tam nie ma - nie będę się upierał, spróbuję znaleźć zmienników, bo tekst miał być rymowany od góry do dołu. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za miłe słowa:) Chyba mnie nie zrozumiales Bartku jesli chodzi o te rymy, ale patrzac teraz na to co napisalem to nie dziwie sie ze tak to odebrales. Nie chodzilo mi o to ze "Troszeczke nie na miejscu są pewne namiastki rymow w pierwszych dwoch tercynach", poniewaz nie widze zbytnio rymow w nastepnych wersach. Napisalem to naprawde nie tak, jak byc powinno, za co bardzo przepraszam. Reasumujac w dwoch pierwszych tercynach rymy SA, aczkolwiek nie widze ich w nastepnych tercynach i nie moge Ci udowodnic ze ich tam nie ma (bo niby jak?). Za to Ty mozesz wskazac na wyrazy jakie sie tam rymuja i tymsamym przekonac mnie do swojego punktu widzenia. Mam nadzieje ze tym razem jest to bardziej zrozumiale :-). Pozdrawiam,
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 30 Lipca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki za odzew:) Natomiast jeśli ty nie potrafisz mi udowodnić, że ich tam nie ma, to obawiam się, że czeka nas pat - ponieważ ja nie umiem ci udowodnić, że one tam są:) Moim zdaniem (żaden argument, co?;) słowa takie jak: hangary-fale-pianę oraz tatę-tłumaczy-rozpaczać to asonanse oraz rymy przybliżone, owszem - wyjątkowo niedokładne, ale jednak (wszystkie mieszczą się w słownikowej definicji). Wspomagane dodatkowo rytmem, który ku mojej radości raczyłeś pochwalić. Przyznaję - mogę nie mieć racji, ale w uszach mi to gra jak rymy i to mi wystarczyło podczas pisania. Ty masz prawo nie zgodzić się ze mną. Tak czy inaczej miło mieć dociekliwego czytelnika - zapraszam w przyszłości, jeśli akurat będziesz w pobliżu. Pzdr.!
Rzufig Opublikowano 31 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2007 Jesli chodzi o asonanse to nie widze tam zbytnio zgodnosci samoglosek... albo moze poprostu jestem niewyspany :-). Nie widze tu rymow, byc moze dlatego ze sam nie uzywam rymow niedokladnych i jakos mi to nie podchodzi, tudziez moge sie mylic. Chcialbym aby jeszcze ze dwie osoby wypowiedzialy sie na ten temat (tzn czy slysza rymy w ostatnich dwoch tercynach), poniewaz, jesli sie myle, to chcialbym nie popelnic juz tego bledu w przyszlosci. Przyznam ze jestem ciekaw co stworzysz nastepnym razem i postaram sie wowczas "byc w poblizu" :-) Pozdro,
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 31 Lipca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Mam tu takie coś: "(...) Generalnie w polskiej wersyfikacji działa zasada rymów "dla ucha", tzn. opartych na współbrzmieniach i niezależnych od pisowni. Oto przykłady różniących się formą zapisu, a funkcjonujących jako dokładne, komponentów rymowych w Ojcu zadżumionych J. Słowackiego: l-ica - księż-yca, potrz-ebą - ni-ebo, in-aczej - rozp-aczy. (...) Liczba rymów niedokładnych, inaczej: r. przybliżonych jest nieograniczona. Operują one identycznością lub podobieństwem nie wszystkich głosek w obrębie ustalonego obszaru rymowego, przesuwają granice tego obszaru, zmieniają kolejność odpowiadających sobie głosek, rozpraszają je, przeplatając głoskami nie uczestniczącymi w rymowych współbrzmieniach itp." (Słownik terminów literackich, red. J. Sławiński, Warszawa 2002, s. 488) W świetle tego wydaje mi się, że tylko do "tatę" można mieć zastrzerzenia. Obiecuję na przyszłość szukać nieco bardziej dokładnych rymów:) Pozdrawiam!
Rzufig Opublikowano 31 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2007 Zwroc uwage na przyklady w tym slowniku: l-ica - księż-yca, potrz-ebą - ni-ebo, in-aczej - rozp-aczy. Jesli przeczytasz szybko i niedbale(czy tez plynnie) pary tych wyrazow, latwo zauwazysz ze faktycznie 'i' oraz 'y' mozna ze soba pomylic, to samo tyczy sie 'ą' oraz 'o'; Z 'ej' oraz 'y' jest troszeczke trudniej, ale rowniez sie da to zrobic. Tak czy inaczej w kazdym wypadku jest to roznica jednej samogloski, przy czym wyjatkiem jest 'ej'->'y' ale tutaj 'j' pelni niejako role zmiekczajaca(samo 'e' wydaje sie byc tutaj zbyt twarde, co z kolei zauwazysz latwo, gdy sprobujesz zrymowac samo "inacze" z "rozpaczy" ). Roznica wydaje sie byc dosyc istotna. Jak to wyglada u Ciebie: hangary-fale-pianę fale-pianę wydaje mi sie ze mozna jeszcze podobnie przeczytac (pomimo tego, iz jest tu roznica samoglosek oraz spolglosek ), ale z "hangary" jedynym podobienstwem jest 'a', co raczej nie wystarcza. tłumaczy-rozpaczać "tate" brzmi juz zupelnie inaczej. Wydaje mi sie to dosyc przekonujace, aczkolwiek moge sie mylic. Jesli komus sie to rymuje to i dobrze, bo przeciez wowczas wiersz wydaje sie byc jeszcze lepszym :-) pozdrawiam,
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Dobrze już dobrze, gdzie jest biała flaga?:) Przyznaję - masz rację, formalnie te rymy kuleją lub po prostu ich nie ma. Choć będę się upierał, że podczas czytania to nie jest rażące. Chętnie bym pozmieniał, żeby było konsekwentnie, w tę albo drugą stronę, ale póki co nie mam czasu ni ochoty się nad tym zastanowić. Jeszcze raz dzięki za poświęcony czas i lekcję, pozdrawiam:)
Rzufig Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Zgłoś Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Nie twierdze ze to jakies razace bledy :-). Przeciwnie: wiersz mi sie bardzo podoba, a rzeczy, na ktore zwrocilem uwage sam nazwalbym raczej niedociagnieciami, nizli bledami. Jestem czlowiekiem, ktory, jak latwo zauwazyc, poprostu uwielbia czepiac sie szczegolow. Naprawde gratuluje Ci tak pomyslu, jak i wykonania oraz czekam na nastepne wiersze. Pozdrawiam serdecznie,
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się