Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rzufig

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rzufig

  1. Dziś znów Ją widziałem, piękną, niczym łąka; Oczy, jak motyle na błękitnym niebie, Policzki jak róże, nos niczym biedronka Śród łanów pszenicy- Była bliska Ciebie. Miłość to zbyt dużo, przyjaźń też widocznie, Skoro mi tak bliska, ja dla Niej daleki. Me serce zmęczone nigdy nie odpocznie, Gdyż tak pragnę tego, by kochać przez wieki. Czy kiedyś odnajdę kres tułaczki mojej? Pokocham kobietę, wtem ona odchodzi. Tak również się dzieje w sytuacji Twojej, Lecz kto się tym przejmie? Kogo to obchodzi? Czuję jakbym martwy był za życia w grobie; Serce wypalone w zimowej krainie. Wszystko to zawdzięczam nie innym, a sobie, Lecz czy się ogrzeje, nim życie przeminie? Jedyne pragnienie- doświadczyć miłości, Czy tego zbyt wiele, aby o to prosić? Dlaczego jest w Stwórcy aż tyle podłości, Że sprawia bym w sercu miał ból i łzy nosić? Zabij mnie Ty kacie! A zostaw mą duszę, Cierpiącą wciąż w piekle, chociaż ciało żyje. Co w życiu osiągnę, gdy marzenia duszę, A serce pochłania śmieci i pomyje? Śmierci nie doświadczę, gdyż bliska marzenia Konam wciąż na nowo, lecz umrzeć nie mogę I żyć mi nie dane, bom nie wart wskrzeszenia, A Ty wciąż mą niszczysz nowo wziętą drogę. Ten wiersz napisałem już parę ładnych lat temu, aczkolwiek wklejam go tutaj, jako mój pierwszy, między innymi dlatego, że łamie bardzo dużo "zasad", jakie opisano w "przeczytaj zanim dodasz wiersz", a które wg. mnie zupełnie mijają się z ideą poezji, jako sztuki piękna. A co do samego wiersza... zastanówcie się kto (co) tak naprawdę jest adresatem wiersza. Pozdro,
  2. ze strony technicznej bardzo dobre :-) Rymy zenskie, dokladne, co sie chwali :-) (wyjatkiem jest jedynie rarytas-wypas, ale to nie kluje w uszy), a sredniowka wystepuje i umiejscowiona jest zawsze na srodku (tutaj rowniez wyjatek przy: "Czy cię oświecili wiedzą"). Te dwie rzeczy moznaby ewentualnie poprawic. Zwiezle i na temat. Faktycznie na poczatku mogloby byc "Rzekl raz" ale z wycieciem dwoch wersow o samolocie juz sie nie moge zgodzic. W kazdej podrozy wazne jest okreslenie czym sie podrozuje, bez tego wiersz bylby niepelny. Cztery ostatnie wersy sie scisle lacza wiec moznaby z nich rzeczywiscie utworzyc czterowiersz, a dla ladnego wygladu wiersza moznaby dodac dwa wersy po samolocie, np. "Mogę lecieć samolotem Me bagaże przyślą potem, A z lotniska do hotelu rozsiasc się w miękkim fotelu" :-) Ale naprawde wiersz jest bardzo smieszny i gdyby nie to ze puenta jest polityczna, to moglbym Go swoim przyszlym dzieciom czytac (o ile takie beda) :-). pozdro,
  3. Nie twierdze ze to jakies razace bledy :-). Przeciwnie: wiersz mi sie bardzo podoba, a rzeczy, na ktore zwrocilem uwage sam nazwalbym raczej niedociagnieciami, nizli bledami. Jestem czlowiekiem, ktory, jak latwo zauwazyc, poprostu uwielbia czepiac sie szczegolow. Naprawde gratuluje Ci tak pomyslu, jak i wykonania oraz czekam na nastepne wiersze. Pozdrawiam serdecznie,
  4. Zwroc uwage na przyklady w tym slowniku: l-ica - księż-yca, potrz-ebą - ni-ebo, in-aczej - rozp-aczy. Jesli przeczytasz szybko i niedbale(czy tez plynnie) pary tych wyrazow, latwo zauwazysz ze faktycznie 'i' oraz 'y' mozna ze soba pomylic, to samo tyczy sie 'ą' oraz 'o'; Z 'ej' oraz 'y' jest troszeczke trudniej, ale rowniez sie da to zrobic. Tak czy inaczej w kazdym wypadku jest to roznica jednej samogloski, przy czym wyjatkiem jest 'ej'->'y' ale tutaj 'j' pelni niejako role zmiekczajaca(samo 'e' wydaje sie byc tutaj zbyt twarde, co z kolei zauwazysz latwo, gdy sprobujesz zrymowac samo "inacze" z "rozpaczy" ). Roznica wydaje sie byc dosyc istotna. Jak to wyglada u Ciebie: hangary-fale-pianę fale-pianę wydaje mi sie ze mozna jeszcze podobnie przeczytac (pomimo tego, iz jest tu roznica samoglosek oraz spolglosek ), ale z "hangary" jedynym podobienstwem jest 'a', co raczej nie wystarcza. tłumaczy-rozpaczać "tate" brzmi juz zupelnie inaczej. Wydaje mi sie to dosyc przekonujace, aczkolwiek moge sie mylic. Jesli komus sie to rymuje to i dobrze, bo przeciez wowczas wiersz wydaje sie byc jeszcze lepszym :-) pozdrawiam,
  5. Jesli chodzi o asonanse to nie widze tam zbytnio zgodnosci samoglosek... albo moze poprostu jestem niewyspany :-). Nie widze tu rymow, byc moze dlatego ze sam nie uzywam rymow niedokladnych i jakos mi to nie podchodzi, tudziez moge sie mylic. Chcialbym aby jeszcze ze dwie osoby wypowiedzialy sie na ten temat (tzn czy slysza rymy w ostatnich dwoch tercynach), poniewaz, jesli sie myle, to chcialbym nie popelnic juz tego bledu w przyszlosci. Przyznam ze jestem ciekaw co stworzysz nastepnym razem i postaram sie wowczas "byc w poblizu" :-) Pozdro,
  6. Dziękuję za bardzo pozytywną opinię, przynajmniej w najważniejszych aspektach:) Co do rymów - nie zgodzę się z krytyką, nie wiem czemu pan tam rymów nie widzi; śmiem twierdzić, że w pierwszych dwu tercynach są nawet dokładniejsze niż w następnych:) Ale jeśli mi pan udowodni, że ich tam nie ma - nie będę się upierał, spróbuję znaleźć zmienników, bo tekst miał być rymowany od góry do dołu. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za miłe słowa:) Chyba mnie nie zrozumiales Bartku jesli chodzi o te rymy, ale patrzac teraz na to co napisalem to nie dziwie sie ze tak to odebrales. Nie chodzilo mi o to ze "Troszeczke nie na miejscu są pewne namiastki rymow w pierwszych dwoch tercynach", poniewaz nie widze zbytnio rymow w nastepnych wersach. Napisalem to naprawde nie tak, jak byc powinno, za co bardzo przepraszam. Reasumujac w dwoch pierwszych tercynach rymy SA, aczkolwiek nie widze ich w nastepnych tercynach i nie moge Ci udowodnic ze ich tam nie ma (bo niby jak?). Za to Ty mozesz wskazac na wyrazy jakie sie tam rymuja i tymsamym przekonac mnie do swojego punktu widzenia. Mam nadzieje ze tym razem jest to bardziej zrozumiale :-). Pozdrawiam,
  7. Rzufig

    Bursztynowa

    W wersach dziewiecio- i wiecej sylabowych sredniowka musi wystepowac regularnie, aby wiersz byl conajmniej sylabiczny. W osmiosylabowych wersach nie musi ale MOZE wystepowac :-). Napisalem ze wers "wkleslych elementow ciala" nie pasuje do calosci. Chodzi o to ze w tych 11 wersach sredniowka jest (co zreszta doskonale slychac), a w przytoczonym wersie nie ma, co wg. mnie burzy troszke rytm czytania. Reasumujac brak sredniowki nie jest tutaj bledem jako takim, aczkolwiek gdyby wystepowala czytaloby sie jeszcze lepiej :-). A co do czepiania sie na sile... oczywiscie moglbym napisac ze wiersz jest swietny i tyle, ale czy byloby to w jakikolwiek sposob konstruktywne?
  8. Rzufig

    Bursztynowa

    Pisanie wierszy dokladnych (tzn. z zenskimi, dokladnymi rymami, sylabotoniczne etc.) to nielada wyzwanie, wiec ciesze sie ze probujesz i calkiem niezle Ci to wychodzi. "Nie od razu Rzym zbudowano"... Mam nadzieje ze nie jest to Twoj ostatni wiersz tego typu. Z tego co widze malo kto pisze tutaj wiersze rymowane, co bardzo mnie smuci, bowiem zawsze wydawalo mi sie to jedna z podstaw (oczywiscie nie jedyna) do odroznienia prozy od poezji. Takze czekam na nastepne wiersze :-) pozdro,
  9. Technicznie: Sredniowka zawsze na miejscu, akcent rowniez... bardzo ladnie, przez to czyta sie go rytmicznie, niemalze jednym tchem (byc moze tym ostatnim tchem nawet). Troszeczke nie na miejscu są pewne namiastki rymow w pierwszych dwoch tercynach. Jesli rymow uzywasz (nawet tych niedokladnych) to uzywaj ich w calym wierszu, albo wcale. Artystycznie: Jestem pod wrazeniem... wiersz konkretny, a przemawiajacy do wyobrazni...
  10. Rzufig

    lato

    Rzeczywiscie wiersz lekko sie czyta, ale chyba taki byl zamysl autora :-). W zasadzie "wymiane wierszy" pomiedzy Jackiem i Alicja moznaby bylo zrecznie zlaczyc w jeden dluzszy wiersz, jesli tylko przeslaniem oryginalu nie byloby "lato jest do d..." ale samotnosc. Wowczas wszystko trzymaloby sie kupy :-). Jedna uwaga: Jesli w co drugim wersie uzywasz rymow zenskich, dokladnych, to trzymaj sie tego w calym wierszu. Wowczas czytaloby sie go jeszcze przyjemniej. pozdro,
  11. Rzufig

    Bursztynowa

    Ze strony technicznej: Sredniowka: -"wachlarzyku slow" tworzy pewna nierozerwalna calosc, a w wersie: "wachlarzyku slow przypadkiem" jest ona podzielona przez sredniowke ("wachlarzyku || slow przypadkiem"), wiec jest to pewne niedociagniecie. -11/12 wersow ma sredniowke po 4-tej sylabie wiec "wkleslych elementow ciala" nie pasuje do calosci (brak sredniowki po 4-tej sylabie) Rymy (jak zauwazyl Waldemar jest do czego sie przyczepic :-) ): -az ucho boli, gdy probujemy zrymowac: "...pomijam" "...kardiogram" oraz "...zdanie" "...bani" -na plus jest to ze rymy sa okalajace-moje ulubione, bowiem jedne z trudniejszych do zastosowania :-). Ze strony artystycznej: Tematyka wiersza jest dosyc osobista dla podmiotu lirycznego, z elementem erotyki nawet, tudziez slowa "kardiogram" (w zasadzie caly wers "znowu skacze mi kardiogram") oraz "na bani"(co juz zostalo zauwazone) poprostu tutaj nie pasuja. Zapewne dlatego, jak powiedziala Czarna Perla, "coś mi zgrzyta klimat między pierwszą a drugą połową wiersza". Pozdro,
  12. O kurcze.. Jestem na tym forum po raz pierwszy (tudziez witam wszystkich) i byl to jeden z pierwszych wierszy, jakie wybralem do przeczytania, bowiem ma wiele komentarzy :-) . Mozecie sobie wyobrazic moje zdziwienie, gdy okazalo sie, ze zamiast komentarzy dotyczacych wiersza dane mi bylo przeczytac przepychanke slowna :/, ktora jak na ironie bardzo mnie zaintrygowala. Ale najpierw o wierszu: 1) Od strony technicznej 2/10, jako ze nie uznaje wiekszosci wierszy wolnych, ktore sa dla mnie poprostu kilkoma zdaniami, nie majacymi zadnych regol. Jest to najprostsza forma, w ktorej nie trzeba sie wykazac zadnym wysilkiem tworczym. Prawdopodobnych interpretacji jest chyba zbyt duzo jak dla mnie, co nie jest dobrym zjawiskiem, poniewaz moze to swiadczyc o niekonsekwencji w pisaniu lub o tym, iz autor sam nie do konca wiedzial co chce powiedziec. Tutaj musze zaznaczyc, iz jest to moja calkowicie subiektywna ocena i jesli sie ktos z nia nie zgadza to chetnie poczytam dlaczego :-). 2)Od strony artystycznej... wiersz jest dobry (7/10). "jak niewiele znaczy cisza kiedy jej nie słucham" - bylem dzisiaj na rowerze w gorach ze sluchawkami na uszach, sluchajac muzyki. Kiedy jednak na szczycie zdjalem sluchawki... uslyszalem cisze... i wtedy dopiero dotarlo do mnie dlaczego kocham gory... Gdy sluchalem muzyki poprostu jej nie bylo i tym samym nic dla mnie nie znaczyla. Za to wielki plus :-)! "prawdziwe historie powstaja z niemocy" - intrygujace, poniewaz kaze zastanowic sie czy rzeczywiscie tak jest. Biorac za historie to, co osiada nam w pamieci... jest to prawdziwe o tyle, o ile niemoc kojarzy sie ze zlymi przezyciami, czyli takimi, ktore wydarzyly sie, poniewaz NIE MOZNA bylo nic zrobic, aby im zapobiec. Jeszcze jeden plus ;-) "po polnocy" 3) W sumie 5/10... Jest OK :-) PS Przepraszam za brak polskich liter, aczkolwiek uzywam niemieckiej klawiatury. A co do dyskusji jaka sie wywiazala... Oscar byc moze zbyt mocno skrytykowal wiersz, ale przeciez ma do tego prawo. Napisal co wg Niego jest nie tak i chociaz nie zgadzam sie z Jego opinia to nie wiem skad to oburzenie... Krytyk powinien krytykowac (logiczne, prawda?), a przy tym wskazywac bledy (tutaj mialbym pewne "ale" w stosunku do Oskara ;> ). Oskarze, jesli moglbym Cie prosic to opieraj swoja krytyke na jakichs podstawach. Komentarze Dariusza... Niedawno czytalem wstep do "Pasji C++" i jest tam napisane: "Sa dwa style pisania ksiazek. Pierwszy to: 'Popatrzcie jaki ja jestem madry', a drugi to 'Popatrzcie jakie to proste'...". Pierwszy styl stawia tlumaczacego na piedestale, a tym samym Go wywyzsza, drugi zas stawia Go na rowni z odbiorca. To samo odnosi sie do komentarzy, a jesli wybiera sie ten pierwszy styl to radze uwarzac na to zeby z piedestalu nie spasc do dziury... Dariuszu! Wydajesz sie nie rozumiec znaczenia slow, ktorych uzywasz!! Jesli zajrzysz do slownika i poczytasz o ich znaczeniach to zrozumiesz ze zapewne mozolnie skladane przez Ciebie zdania nie maja zadnego sensu (juz nie wspominajac o bledach ortograficznych typu "komętator")!! Naprawde czytajac Twoje komentarze usmialem sie do lez... To co chcesz powiedziec ubierz w proste slowa, a nie takie, aby ludzie sobie pomysleli kim to Ty nie jestes. Ehh... przepraszam za ten ostatni watek, ale naprawde nie toleruje takiego zachowania... Pozdro, Rzufig :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...