Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O Drogo


Drogo, myląco jak wąż kręty po dordze
idę z mą kochanką, w tańcu, po dłoni, po nodze
gdzie muśnie nerw mój jej błyszczane wargi
mierzy się już umysł i do większej przeżyć wagi...

Drogo, prowadząca w całowanie
zakiwataj jak Lilia po nodze wielbi - u-m-i-e-j-s-c-o-w-i-a-n-i-e
owoc miłośći swych ust, swych dłoni
lśni, jak jabłko kolorowe jest, w ustach jabłoni...

Drogo, jak spiż gwiazd złonczony w garść nocy
o tej porze, jażni kochaków, urzekni nam pomocy
urzeżbi tak atomy powietrza, ukształtuj wnęki przestrzeni
jak zwycięskie armie Morfeusza, tak niech i nas pogoda wypromieni...

Drogo, powiem jedno jeszcze, jako pół - bóg
w prostocie nie tak wielkiej, jak małej wielkośći
po nocy tej, sprawdz co z kochanki, jej nóg -
pozostało, jakoby, czy nie sterta wycałowanych kośći?

Opublikowano

Dla mnie - okropnie się czyta, mam wrażenie kamieni spadajacych na dno rowu, przepraszam jezeli uraziłam , ale dopiero tutaj trafiłam, dla mnie słowo pisane ma cel , przekaz myśli, chęć podzielenia się nią , jakąś emocją A tu "blyszczane wargi" a"spiż gwiazd złonczony " zupełnie nie rozumiem jak i "urzeżbi tak atomy powietrza" i dalej brnę w ten tunel z ???????
nie można tego unormalnić?
Czy tutaj wiersze są dla wybranych? Kocham poezję od zawsze, a jest to sporo lat. Sama raczej bawię się rymem, ale staram się podzielić emocjami, obrazami, myślami...sądzę, że wokół jest tyle piękna, smutku ale też frustracji, po co te ostatnie potęgować?
Nawet mój syn - nie rozumie. Myślę, że mogę skoipiować i poczytać wśród znajomych. Uczę się cale życie, więc może jeszcze się nauczę......Proszę nie oburzaj się - ja nie krytykuję, chcę tylko zrozumieć ten wiersz- a nie umiem.
Nina

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




to prostem, ja też nie jestem(narazie) wybitnym poetom, ale w takich wierszach chodzi tylko o merytoryczną treść, nie puetę, tutaj poprostu jest duzo przenośni...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...