Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No, interesujące, tylko ująłbym to nieco po swojemu :)

natrętna pszczoła
w zroszonych płatkach róży
bzykanie trutnia

Pozdrowienia:)

Trutnie po pierwsze - (oprócz okresu rozmnażania) nigdy nie wylatują z ula, po drugie: ich 'gody' wyglądają inaczej. Truteń zapładnia tylko królową, która nie siada na kwiatkach, lecz wzbija się w powietrze (stado trutni próbuje ją dogonić - tylko najsilniejszemu się to udaje).

A wiem bo mieszkam prawie w Bieszczadach i mam pszczoły!! O!

Sam zamysł fajny, ale mało prawdopodobne, by coś takiego się wydarzyło w naturze.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No, interesujące, tylko ująłbym to nieco po swojemu :)

natrętna pszczoła
w zroszonych płatkach róży
bzykanie trutnia

Pozdrowienia:)

Trutnie po pierwsze - (oprócz okresu rozmnażania) nigdy nie wylatują z ula, po drugie: ich 'gody' wyglądają inaczej. Truteń zapładnia tylko królową, która nie siada na kwiatkach, lecz wzbija się w powietrze (stado trutni próbuje ją dogonić - tylko najsilniejszemu się to udaje).

A wiem bo mieszkam prawie w Bieszczadach i mam pszczoły!! O!

Sam zamysł fajny, ale mało prawdopodobne, by coś takiego się wydarzyło w naturze.

Akurat nad tym się nie zastanawiałem, bo temat mi obcy. Dzięki za podzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Przyda się na przyszłość. Trzeba je będzie zastąpić innymi osobnikami, żeby było zgodne z naturą.
Pozdrawiam
Orston
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No, interesujące, tylko ująłbym to nieco po swojemu :)

natrętna pszczoła
w zroszonych płatkach róży
bzykanie trutnia

Pozdrowienia:)
W końcu jakaś pozytywna reakcja Orstonie:) Tylko te Twoje "ale":)))) Zawsze musisz je dodać:) Twoja wersja jest zabawna. Muszę przyznać, że masz niesamowite poczucie humoru:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No, interesujące, tylko ująłbym to nieco po swojemu :)

natrętna pszczoła
w zroszonych płatkach róży
bzykanie trutnia

Pozdrowienia:)

Trutnie po pierwsze - (oprócz okresu rozmnażania) nigdy nie wylatują z ula, po drugie: ich 'gody' wyglądają inaczej. Truteń zapładnia tylko królową, która nie siada na kwiatkach, lecz wzbija się w powietrze (stado trutni próbuje ją dogonić - tylko najsilniejszemu się to udaje).

A wiem bo mieszkam prawie w Bieszczadach i mam pszczoły!! O!

Sam zamysł fajny, ale mało prawdopodobne, by coś takiego się wydarzyło w naturze.
:) Nie miałam o tym pojęcia:) A już myślałam, że udało się stworzyć cosik fajnego:)W takim razie muszę pomyśleć nad zmianą bohaterów:) Pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Przemyślę ;) 
    • kupiłem ten budynek z myślą założenia w nim  Instytutu Radłowego (nie myślić z: Radowego).   usiłowałem wmawiać, że to nie żadna  komora gazowa na obrzeżach Krwawistanu,  ślady paznokci na  brudnych ścianach,  wydrapane smugi – to swoiste dzieło sztuki współczesnej,   a w ogóle – jesteśmy w Jęczmiennogrodzie,  największej wiosce Przenicznolandii. miło tu, choć znojnie, poczciwość w każdej z grud.   zjawiło się paru smutnistów twierdzących,  że wcześniej w tych murach mieściła się kostnica i prosektorium, a tam, gdzie ustawiłem obsypane ziemią biurka   – krojono.    nie pogorszył mi się nastrój. choć już nie chciałem  orać, wysiewać. budynek miał stać się moim domem. powiesiłem bukieciki w ramkach, zegar z wyszczerzonym cyferblatem. krzesła się ustawiło, odświeżacz został użyty, coby tak  nie wionęło cmentarzem.   przyszli następni, z jeszcze bardziej marsowymi  minami. i z krzykiem, że jestem głupi z tym swoim osiedlaniem się, próbą obłaskawienia, a pod warstwą poskrobanej farby drzemią freski,  bo przed setkami lat to miejsce było świątynią wyjątkowo parszywej sekty, a tam, gdzie stoi łóżko, składano ofiary całopalne. nie ze zwierząt.   mam to gdzieś. włączyłem media. Nickelodeon w  telewizorze, Nickelback w radiu. siedzę  uśmiechniuteńki, ciało coraz bardziej  przygotowuje się na ostrą blachę,  jeszcze nierozpalony ogień.   będzie dobrze.  
    • @bazyl_prost Ważne tematy poruszasz, ale to nie jest poezja, niestety dla mnie kiepskie.
    • Polemika, dywagacja  dowolna argumentacja   O owsiankach, o cukrzycy o powietrzu, o pylicy   Badania naukowe  wykresy rynkowe    Odżywianie, oddychanie - ale! Sportu uprawianie   I nikt nie widzi clou problemu    w reklamie piwka TVN-u.    
    • Czyż kochać to nie znaczy umierać odkrywać myśli bezwarunkowe tworzyć w niej zasypiać i cierpieć nasłuchiwać kroków na klatce.   Czyż to nie pragnienie krwistości z ust a przyjmowanie tylko uśmiechu czyż to nie żądanie błękitu z oczu a napawanie się tylko spojrzeniem.   Czyż nie jest dojrzewaniem jak do porodu olśnieniem aż do odurzenia ziemią zaakceptowaniem bytu nierealnego do bliskości z Twórcą do skończenia Świata.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...