Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Głuchoniemy śpiewak
przed pełną pustką sceny

Chromy maratończyk
na podium bez zwycięzcy

Niewidomy strzelec
na bezgłowym centaurze

Praworęczny mańkut
bazgrzący tak wyraźnie

Paraliż życiowy
Życia paraliż
Spalić na początku
Końca inicjały

Opublikowano

*zwycięzcy

Co chciałeś wyrazić tym wierszem? Pointa nieczytelna, jak dla mnie, a wersy 'Paraliż życiowy/
Życia paraliż' absolutnie do wyrzucenia albo poprawki. Na razie jestem na nie, ale czekam na odpowiedź. Pozdrawiam, Pancolek ;)

Opublikowano

Dziękuję za wytknięcie "byka" - wstyd i hańba, no ale trudno...
Co chciałem wyrazić? A co chciałeś wyczytać? Wszystko tłumaczy tytuł i tylko w związku z nim należy odczytywać treść utworu. Tyle, że to nie treść jest najważniejsza a sama forma jaką przybierają kolejne strofy..
Pozdrawiam

Opublikowano

Zestawiasz ze sobą wyrazy przeciwstawne, co zmierza ewidentnie do pointy, którą nie bardzo rozumiem, szczerze mówiąc. Możesz mi mniej więcej wyjaśnić, co miałeś na myśli? Wtedy ocenię zamysł i wykonanie, bo na razie jestem za ciemny, żeby się tego podjąć ;)

Opublikowano

Głupio mi tak od razu wykładać karty, no ale skoro nikt inny się nie interesuje, to nie mam nic do stracenia:)
Pary wyrazów miały symbolizować ambiwalencję oraz (żeby było jeszcze bardziej dobijająco) zbudowane są one z zestawień ludzkich ułomności etc. Stąd paraliż życiowy.
Spalić na początku / Końca inicjały - to o wierszu, znów chodziło mi o zbudowanie przeciwstawności - "spalić" na początku zanim napisze się cokolwiek (inicjały) - po to by wiersz nie powstał i nie trzeba go było niepotrzebnie palić na końcu.
Zagmatwane? O to chodziło.
Wszak to Autotwór - obrazować ma niedołężnego twórcę, którą to niedołężność udało Ci się już zauważyć:)
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Ksaler, rozumiem pana rozterki, ale nigdy, przenigdy nie wolno tłumaczyć
własnych wierszy! I basta, zero dyskusji.
Nie czytałem pańskiego komentarza:) Czytałem natomiast wiersz. Okrutnie poplątał
mi zwoje mózgowe i to na razie tyle. Przy interpretacji pozostaje mi tylko intuicja,
a to wbrew pozorom nie jest zaleta w poezji. Myślę, że autor po prostu za bardzo się
rozpędził, gubiąc treść i sens po drodze. Na dokładkę jedyny fajny, rzeczywiście udany
oksymoron to tutaj "końca inicjały".
Tym niemniej będę czekał na następny. Pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 I rymowany !!
    • @Alicja_WysockaTo wysoce pozytywna postawa, ale też nadmierna troska o innych bez pytania czy tego chcą, nawet nie wiedzą o innej alternatywie, wyposażę cię w narzędzia pożyteczne byś mógł nawet więcej niż dotychczas, będziesz szybszy, silniejszy, a ty będziesz tym samym dla mnie użyteczny. Działa w obie strony, które wydają się zadowolone. Paradoks polega na użyteczności, i kosztach. Jeśli inwestycja się zwraca Ok., w przeciwnym przypadku są sposoby rozwiązania problemu. Już widzę ten napis "A może zostawcie nas w spokoju !" - jacy oni są niepoprawni, niewdzięczni. W czym problem? - to zawoalowane niewolnictwo, wyższość nauki - bzdura, krok po kroku coraz większa kontrola, Postęp ? tylko wojny napędzają, to zatracanie, eee tego już nie ma człowieczeństwa bo przecież wokół tylko wzajemne oskarżanie i rzucanie do gardeł. Ot co.  
    • @Berenika97 Życie to bestia nienasycona. A mnie się Łazuką przyśniło :   "Mówią: miłość jest piękna W słońce przemienia deszcz Każdy dzień jest jak piosenka Lecz wiemy też Miłość złe humory ma W perskie oko z nami gra Potem pęka wątła nić Lepiej za mąż wyjdź Za mnie za mąż wyjdź".   Wybacz Bereniko mój optymizm ale tak mi jakoś.....wesoło mi tak jakoś jest.     Bardzo lubię Twoje opowiadania. Są klimatyczne i smaczne :) Pozdrawiam :)
    • dla archaicznych pojęć.
    • złoto    babka zastrzegała się wcześniej  żeby żadnej gorzały jej nie pić bo roboty tyle że chłopów w obejściu nie stanie   później trzaskała szafkami biegała od domu do letniaka od letniaka do stodoły od stodoły  do obory krzycząc że schowała  nie wie gdzie że jej złoto zginęło   i wszystkie chłopy w obejściu szukali a jak jeden znalazł na strychu w kominie wszystkie chłopy w obejściu piły do nocy          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...