Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zmarszczyło nos jezioro wiatrem całowane
nad wodą trzciny zgięte w pozie modlitewnej
jakby cicho prosiły chroń od zguby panie
pozwól skryć się ptaszętom niech będą bezpieczne

kawalkadę niebiańską słychać gdzieś w oddali
łódki wiosłem pędzone mkną szybko do brzegu
wielki popłoch w listowiu i między żaglami
tylko patrzeć jak zaraz błyśnie oko niebu

Opublikowano

Beenie
wiesz, że nie jestem aż tak wybredny
ale coś mi tu nie tak:

"wiatrem całowane", całowane, gdy przed burzą ?
całowanie jest czymś delikatnym, subtelnym
no chyba że ten wiatr jakiś napaleniec nieokrzesany :)

"jakby cicho prosiły" i co żadnego tu dwukropka, żadnego myślnika ?

Ale całość bardzo ładnie namalowałaś, tylko to wykończenie.
Przyroda u Ciebie zawsze bardzo obrazowa.
A ta burza, to chyba głodnemu ..:)

Pozdrawiam cicho, bezszelestnie,
delikatnie
jak calowanie
:))

Opublikowano
zak stanisława
Cieszy mnie, że podoba się obrazek. Tęsknię za takim widokiem – u nas niemiłosierny upał. pzdr

adam sosna
Ach, Sosno :)*** pzdr

a. mroziński
Miło mi czytać Twój komentarz.
Dzisiaj wszyscy mamy podobne marzenia. pzdr

egzegeta
Ahahaha … Twoje poczucie humoru mnie rozbraja … ahahaha - wiatr napaleniec nieokrzesany. Tak, tak, napaleniec, taki czuły napaleniec.
Tacy jak Ty trzymają przy życiu, jak ja lubię wesołych ludzi. Dziękuję za dawkę wesołości. pozdrawiam, jak ten wiatr, żywiołowo ;)
Opublikowano

malarskość podoba się bardzo i czekam na burzę (właśnie taką)
jak na zbawienie; tylko skąd wezmę jezioro? wiem! namaluję sobie:)
Pozdrawiam bardzo mocno i dziękuję, że byłaś u kosa:))))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ależ Beenie
wcale mi nie wesoło
i ja na poważnie :)))

chociaż do ponuraków i nieudaczników życiowych nie należę:))

Egzegeto, ty miłośniku, chyba mi nie powiesz, że nigdy nie całowałeś w zabawie podobnej do łaskotania, podczas tarzania się np. po trawie, kiedy pocałunki, niekoniecznie w usta, powodują ogólną wesołość, tudzież w czasie śmiechu marszczenie nosa, mrużenie oczu. Nie zawsze jest to tylko zmysłowe, delikatne całowanie, czasami po prostu czułe igraszki, takie wesołe wygłupy - bardzo lubią to dzieci ;)))
Opublikowano

Beenie
jak sobie chcesz Waćpani
ale zbliżająca się burza i groza spozierające z drugiej strofy
nie napawają zbytnio całuśnym nastrojem.
Wg mnie zamiast całowane - bardziej pasowałoby targane, nękane
tylko - jedna zgłoska za mało :(

A zresztą, co chciałem, to powiedziałem.

Dziękuję serdecznie
za możliwość wymiany kilku miłych zdań z Waćpanią
Pozdrawiam

PS. U nas ochłodziło sie wyraźnie i jakieś chmurki na niebiosach z dala widoczne.
Dobrze mieszkać na północy.
Podobno Europę czeka migracja ludności z południa na północ
w związku z ocieplaniem się klimatu i kurczeniem się możliwości zdrowego życia
w takich temperaturach.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a tu Cię mam, bo ja wcale nie chcę mieć racji - ja tylko tak jako czepialski :)))
a wszystko jest OK :))
Miłej nocy Waćpani życzę
u mnie tez będzie miło, bo burza jak w banku
Baaaardzo lubię:)
Opublikowano

Hola, hola, miłe panie. Toć dopiero niedawno jak padało i każdy słońca wyglądał, a jak świeci, to burzy się zachciewa... :)))

Cytuję: ;))) iii ooo tto chhoźźii :)))


Pozdrawiam mmmiłło PPPiassst :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Co hola, hola, Panie Piaście? Ja potrzebowałam słońca na urlopie, a nie teraz, jak trzeba pracować. Nawet nie mogłam za bardzo poturlać się po trawie, nie mówiąc o kąpieli w jeziorze ;)))
pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Beenie, ty jak zwykle obrazki malujesz słowami. Tak namacalnie, że aż mi się wyobraziło co nieco...

Z tym całowaniem wcale mnie nie razi, bo przecież przy odrobinie wyobraźni możemy sobie wyobrazić, że mały wiaterek, taka bryza przykładowo, to ona całuje delikatnie, pieści niemalże, a duuuże wiatrzysko całuje mocno, że aż aż... Natomiast ogromny wiatr, taki baaardzo ogromny, to on całuje po swojemu delikatnie, ale dla nas to wcale delikatne być nie musi.
To jak z psiakiem, który sie cieszy - mały wskoczy na kolana i zamerda ogonem, a dajmy na to taki dog.... No ten to jak się ucieszy i wskoczy znienacka na delikwenta jakiegoś, to on - ten delikwent od razu horyzontalną pozycję zalicza i dobrze jak tylko to. Może być jednak tak, że on - ten dog, to jeszcze jęzorem chlaśnie po gębie tego delikwenta, mordą mokrą od wody, co to ją właśnie przed chwilą z bidetu żłopał. I tu nie ma co zazdrościć takiemu, co się na to całowanie napatoczył.

Mówi się też, ze dwa samochody się pocałowały. No i niby pieszczotliwie się mówi, ale erotyczne to dla kierowców zbytnio nie jest, chyba że... No właśnie, chyba że na ten przykład jeden jest kierowcą, a druga jest...

No, ale co ja się tu będę wymądrzał, skoro Beenie wie, jak wyglądają czułe... "w zabawie podobnej do łaskotania, podczas tarzania się np. po trawie, kiedy pocałunki, niekoniecznie w usta, powodują ogólną wesołość, tudzież w czasie śmiechu marszczenie nosa, mrużenie oczu. Nie zawsze jest to tylko zmysłowe, delikatne całowanie, czasami po prostu czułe igraszki".

I tym pozdrawiam miło, przemiło, czule, wesoło... Piast

Opublikowano

Piaściku, zawsze czułam, że jesteś mi bratnią duszą, a za to co napisałeś, aż mam ochotę Cię ucałować.
Dzisiaj we Wrocławiu całuśny deszcz tańczy z równie całuśnym wiatrem - nareszcie jest czym oddychać.
pozdrawiam bardzo serdecznie :)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jeszcze coś: Nie wszystko, co proste, jest banalne. Czasem właśnie w tym najzwyklejszym placku, w uśmiechu dziecka, w mące na blacie i cieple kuchni - mieści się więcej poezji niż w setkach słów poukładanych na siłę. To nie banał - to codzienność, która wzrusza. A jeśli kogoś nie wzrusza - może to właśnie jego zmysły zasnęły, nie poezja.
    • @Marek.zak1 spróbuję to zmienić ale mając tylko jeden wers to trudne

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • A mi się przypomina szuflada od Tuwima :)   Julian Tuwim - Kwiaty polskie - fragment   Mój dom. Mieszkanie. Pokój. Biurko. A w nim (pamiętasz?) ta szuflada, Do której się przez lata składa Nie używane już portfele, Wygasłe kwity, wizytówki, Resztki żarówki, ćwierć-ołówki... Leży tam spinka, fajka, śrubka, Syndetikonu pusta tubka, Jakaś pincetka czy pipetka, Stara podarta portmonetka. Kostka do gry, koreczek szklany. Bilet na dworcu nie oddany, Szary zamszowy futeralik, Zeschły pędzelek, lak, medalik, Przycisk z jaszczurką bez ogona, Legitymacja przedawniona, Brązowe pióro wypalane Z białym napisem "Zakopane". Korbka od czegoś, klucz do czegoś, Lecz już oboje "do niczegoś" Słowem, wiesz, jaka to szuflada... A gdy jej wnętrze dobrze zbadasz, Znajdziesz tam małe zasuszone Serce twe, w gratach zagubione..."       Pozdrawiam :)
    • @Robert Witold Gorzkowski No tak, bo jedni i drudzy to chrześcijanie. Pozdrawiam
    • @Marek.zak1 Mówię tutaj o Ziemi Ruskiej dla której w XIX wieku ukuto termin Ruś Kijowska Ożeniony z siostrą cesarza bizantyjskiego Anną książę Włodzimierz I w 988 roku przyjął chrzest i uczynił z chrześcijaństwa wschodniego rytu oficjalną religię państwową. Panujący w latach 1019–1054 Jarosław I Mądryumocnił pozycję Kościoła Wschodniegona Rusi Kijowskiej. Stanowił on początkowo metropolię w składzie Patriarchatu Konstantynopola i to właśnie patriarcha ekumeniczny dokonywał konsekracji głowy ruskiej Cerkwi. Metropolita początkowo rezydował w Kijowie, następnie we Włodzimierzu, tymczasowo także w innych miastach. Chodziło mi o „Pomiędzy chrześcijan obrządku katolickiego i wschodniego” może nie do końca trafny skrót myślowy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...