Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

słonko do słonka, piosenka..



kapią światełka żyrandola
pomalowane pędzlem
w różnokolora.
zamach za zmachem
zaledwie centymetr różowy -
ledwo odstaje czerń
kwiatuszek srebrnotonowy -
pielęgnuje woń -
sześciu promyczków
wstających znad zatoki -
płaskich nożyczków -
rozwartych w potoki -
falujących błękitów i płomieni


wstają dłonie pokryte sztuką
zmyślną, barwną, i kobiecą
między czernią a płomykiem, a luką
malują jutrzenki, różową rękawiczką...
słońca już wymalowane, skaczą w przestrzeń -
której magnum opium to dusza tego świata
wpierw jednak porywają kata
cyklopa w otchłani gdzie lądują promienie -
i spływają cenzony powitalne
jak rzadkie rozterki człeka... -
wtóre - raz na żywota?

Opublikowano

Pierwsza partia wiersza podoba mi się znacznie bardziej, powiedziałabym nawet, że jest bezbłędna! Natomiast fakt, że druga nieco go szpeci potęguje zastosowanie "brata bliźniaka" jako rymu, troszkę częstochowskiego. ;)
Muszę przyznać, że dłoń, którą posiadasz potrafi bawić się słowami w sposób doskonały; przebierać w nich i sprawiać swoimi. Jak sądzę, jest to również owoc praktykowanej pasji. :)
Gratuluję, pomimo owego brata bliźniaka.
Pozdrawiam!

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA Tobie - Szczęśliwego Nowego Roku, Dziewczyno! Bądź wolna, bądź szybka i nigdy ale to nigdy się nie zmieniaj. No i - oczywiście - mam nadzieję, że to nieprzemyślana decyzja i jeszcze wrócisz kręcić nami - facetami - tak jak tylko Ty potrafisz!
    • śpiewy szepty rozmowy radość płacz i śmiechy jak poblaski odbicia z tej strony jeziora gdzie ton żaden nie cichnie lecz migoce świeci i zdaje się nie gasnąć nigdy nie mieć końca   niczym w tyglu pasiece gdzie wściekła wre praca a treść nikła przemienia się w jazgot i syki w którym jedno się w drugie stapia przeistacza dyszy dudni bulgoce i gorejąc kipi   wieczorem kiedy słucham odległej twej mowy spokojny choć zmęczony od dnia wrzawy wrzasku słyszę szum w którym ginie wołanie i spowiedź i ten syk sunącego nieuchronnie piasku
    • @Simon Tracy Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Lenore Grey Piękny i co najważniejsze dla mnie... mocno modernistyczny wiersz o miłości.  
    • bławatek chce śmiać się dorzecznie tu dźwięcznie tu tudzież grzecznie a kaczeńce nie chcą się kłaniać tu miłość się musi doganiać bratek zaś kocha się zawzięcie do rąk oczywiście pnięciem a Lilie są słodkie niczym miód ożywcze jak to cud jeszcze te Konwalie chcą sobie śpiewać miałczeć i ciepłem dogrzewać jeszcze i róże wołają się na wskroś chcą sobie pachnieć dostrzegać niby coś a Tulipany nie chcą tej nagany za swój byt wybrany zaś Krokusy są złotem przykryte swym żółtym bytem a ten pan co złapał Jelenia szuka kwiatów od korzenia szuka miłości i radości aby się w cieple nosić z wdzięczności bo rodzi się moc dojrzewania taka to ludzka słoneczna mania bo rodzi się duża cierpka moc miłosna jak stokroć z stu proc i jeszcze stokrotka onieśmiela płatkiem zboża się wybiela jeszcze jej futerko zakochało wielki uśmiech darowało
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...