Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mocne whisky na sen
spojrzenie jednej chwili

nie ma cię w mym zamku z światła
poszarpany przez dzikie sumienie
nie mogę się cofnąć
Werther miłości niespełniony
nad ogniem szaleniec płonący
szukam światła w mroku
pocieszenia w kaplicy wygasłej duszy

Opublikowano

Jeżeli już to "ze światła".

A teraz tak, już od samego tytułu zapowaidało się nieciekawie. Początek jeszcze obleci, jest w porząsku (pierwsze dwa wersy), ale dalej robi się festiwal patosu.

"Werther miłości niespełniony
nad ogniem szaleniec płonący"
"szukam światła w mroku"
"w kaplicy wygasłej duszy"
Bardzo słaby jest ten wiersz, ale widywałem tu już o wiele gorsze. Przemyśl sobie parę spraw:
1. Czy miłość w poezji zawsze musi być nieszczęśliwa?
2. Czy jak już jest nieszczęsliwa, to trzeba pisać o niej w tak "wzniosły" sposób? Może lepiej byłoby prostym i bardziej subtelnym językiem? Może wtedy byłaby bardziej realna i lepiej podziałała na wrażliwość czytelnika.
3. Czy naprawdę warto pisać o Werterach? Nie lepiej propagować postawę, która prowadzi do zdobycią kobiety?

Nie bardzo wiem, jakie były tu intencje autora. Pewnie możnaby zinterpretować utwór jako ironiczny i forma takiej językowej tandety byłaby uzasadniona, chociaż wciaż brakowałoby tu jakiejś dobitnej pointy, co by poszła w pięty. Z drugiej strony ciężko oprzeć się wrażeniu, że to jest na poważnie i niestety pomijająć już banał z jakim mamy tu do czynienia, to wiersz byłby co najwyżej anachronizmem. Dobra rada na dziś: nie pisz o miłości zanim nie nauczysz się napisać dobrego wiersza o jogurcie.

Zastanów się nad tym co napisałem i próbuj dalej. Pamiętaj też, że komentarze na temat wiersza, to nic osobistego ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 zrobiłaś niesamowity klimat wraz z utworem czyta się go doskonale. Tak trochę nie mogę tego przeżyć bo pierwszy raz od lat nie udało mi się kupić biletu na konkurs na żaden etap. Choć mój faworyt zwyciężył nie byłem zadowolony bo 17 letnia Chinka skradła moje serce. Nie rozumiem decyzji sędziowskiej pomimo jego wirtuozerii, w grze jego nie było polskiego ducha polskiego dworu i polskiego kompozytora a wiersz bardzo inteligentny i na czasie!!!
    • @nieporadnik   Dobre; żyto żrą i na drzewo też wejdą.        
    • @Simon Tracy śmierć nie jest mi obca, już się z nią zapoznałem i często ma ludzkie oblicze. Ja ją wręcz zaplanowałem, tylko w momencie wchodzenia w jej objęcia silniejsze były oczy mojej mamy, które przebiły się przez śmierć. Poezja to było remedium na moje stany. Przez długi czas moi przyjaciele znając moje jesienne skłonności nękają mnie telefonami. Czy jeszcze o nich pamiętam tak pamiętam, czy jestem im wdzięczny nie wiem raz tak raz nie. Półtora roku temu ożeniłem się i chyba to był przełom, kiedy powiedziałem śmierci że musi jeszcze poczekać. Moja żona wie że ja śmierci się nie boję i każdego dnia upewnia się że nie chcę pójść w jej ramiona. Patrzy na mnie z taką miłością że mnie rozczula - w końcu mam dla kogo żyć. Znajomi pomogli mi wydać tomik moich destrukcyjnych wierszy. Nie były one szczególnie okrutne bo tych dla mnie najbardziej destrukcyjnych nie dałem a i tak powodowały w ludziach duże emocje wraz z ich odrzuceniem i nie czytaniem mojego piekła. Dla mnie jednak to jest dziennik, który czytam sobie gdy dopadają mnie czarne myśli i jest mi lepiej. Mój serdeczny przyjaciel twierdzi że ludźmi z grupą krwi 0Rh+ trzeba się specjalnie zajmować bo są bardziej samodestrukcyjni. I może coś w tym jest. A może to wszystko to tylko plotki. W każdym razie jest noc 3:35 a ja pomimo zmęczenia piszę wiersz i na chwilę oddaliłem się myślami i przypadkiem przeczytałem twój wiersz i wiem o czym piszesz a to już bardzo dużo. I wiedz że taka poezja też jest potrzebna tylko z gruntu odrzucana przez ludzi bo strach bo obawy o wywołanie wilka z lasu, a ci którzy czują tak samo się nie odezwą ale bardzo ją czują i bardzo im pomaga współistnienie w cierpieniu. Rozpisałem się bo wiersz mnie ujął pozdrawiam 
    • E, ty babo, a... be; już masowo sam żuje baobaby te.    
    • Przed obiadem   na pusty żołądek nie sposób przyłożyć myśli  szybują jak sępy przed wyżerką skręcają się kiszki w tasiemcowy głód zakręty tylko znają  wzrokiem pożerane i surowe  nieugotowane smakowitości  Nos drażniące zapachy kucharskie i pyszne opowieści  A po obiedzie zostały tylko pytania i niepewne odpowiedzi. Kropka bez końca.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...