Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Każdego dnia pod wieczór
gdy zaczynają bić dzwony
siada przy stole odkręcając
drżącymi rękoma butelkę
i nalewa dwie szklaneczki

po wypiciu jednej z nich
spogląda w stronę obrazu
i zaczyna do niego przemawiać
mówiąc bardzo cię szanuje

bo od kiedy przy tobie piję
nie powiedziałeś złego słowa
dlatego pozwól Panie Boże
że wypije drugą szklaneczkę

po czym przeżegnał się
bardzo niedbale i zasnął

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w międzyczasie nadjechały dwa obrazy
a obudziwszy się spostrzegł cztery pełne szklaneczki
wypiwszy pierwszą i drugą
ośmielony milczeniem Panów zabrał się za następne dwie
nadjechał trzeci obraz
z którego zniecierpliwiny Pan wrzasnął:
"Przestań pisać te dyrdymały"
.
.
.
Obudziwszy się spojrzał na wiszący obraz
"Panie, czemu wymyśliłeś kaca?"



Pozdrawiam Jacek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




co do błędów wywal ten samotny przecinek
fajnie się czyta miło sprawnie
ba wierzę w to że przytaczając komuś ten tekst
kto boryka się z tym problemem można zmusić do zastanowienia
siła obrazu w jego prostocie
tylko jedno ale to nie jest wiersz....
Sporo dobrej prozy można tak pociąć by uzyskać wrażenie wiersza
nie chce mnie się tłumaczyć co wiersz stanowi wierszem
bo nawet nie wiem czy umiem zrobić to lepiej niż ty
ale wiem jedno to jest poenterowana proza bardzo dobry kawałek pisania ale tylko proza ...
Opublikowano

Dobrze, że nie mam obrazów ..tylko zdjęcia. Uff, nie jest jeszcze tak źle. Pozdrawiam. p.s. To rzeczywiście ciężkie stadium...a nie lepiej zapukać do sąsiada (nie mówię już o sąsiadce) i wypić z nim. Zawsze to przyjemniej :) Pozdrawiam moich sąsiadów. Nie pytam, przez grzecznośc skąd tak dokładna analiza zachowań pijących :)

Opublikowano

To tak można? Muszę sobie kupić taki obraz. Zawsze dwie to lepiej niż jedna :)))
Dobrze jest przeczytać taki wiersz. Choćby po to by móc wypić dwie :)))
Plusuję pod wierszem.

Pozdrawiam

Ps. Popieram MarianKona. Tę sierotkę (przecinek) można by wywalić.

Opublikowano

ciekawy pomysł, jednak sam tekst nie poruszył mnie jakoś szczególnie,
po pierwsze, w tytule usunęłabym alkoholika, bo wiersz jest na tyle
jasny w przekazie, że sam rytuał by wystraczył. po drugie, po 'mówiąc'
dałabym dwukropek.
ogólnie ok, ale bez emocji u odbiorcy (choć oczywiście widzę, że tak
miało być, sucho, z dystansem).

pozdr.a

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Adler   :) Róż światła …wieczór nad Loarą, cisza i smak czerwieni..wina ;)    Pięknie i sentymentalnie.!  Doskonale oddany klimat chwili szczęścia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję.! Pozdrawiam z uśmiechem:) 
    • W pewnym niewidzialnym królestwie, gdzie każdy mógł zobaczyć tylko siebie, niewidzialny król postanowił wydać za mąż swoją niewidzialną córkę. Zorganizował bal, na którym niewidzialna księżniczka miała wybrać swojego przyszłego męża. Księżniczka była niewidzialnie brzydka, ale nikt o tym nie wiedział, ponieważ była niewidzialna. Z całego królestwa i z poza jego niewidzialnej granicy, na bal przybywali niewidzialni książęta. Ponieważ córka króla, nie chciała wychodzić za mąż, powiedziała ojcu, że wybierze tego kandydata, który ją zobaczy, a było to niemożliwe, ponieważ wszyscy byli niewidzialni i widzieli tylko siebie. Pierwszy kandydat zawołał na balu — Księżniczko, gdzie jesteś? — Tutaj kawalerze, powiedz jak wyglądam? — Jesteś piękną blondynką, o długich prostych włosach(...). Masz szafirowe oczy, blade policzki, smukłe ciało(...). Książę opisywał wygląd, najpiękniejszymi słowami jakie tylko przyszły mu na myśl , jednak nawet w najmniejszym stopniu, nie zgadzało się to z wyglądem księżniczki. — Przykro mi kawalerze, ale nie masz racji, szukaj dalej swojej księżniczki. Następny mężczyzna, zawołał — Księżniczko, gdzie jesteś? — Tutaj kawalerze, powiedz jak wyglądam? Dało się usłyszeć kolejny wyidealizowany opis, na który młoda kobieta odpowiedziała – Przykro mi kawalerze, ale nie masz racji, szukaj dalej swojej księżniczki. I tak kolejni kandydaci próbowali odgadnąć wygląd księżniczki opisując ją słowami swojego synonimu piękna. Wszyscy dostawiali tą samą odpowiedź — Przykro mi kawalerze, ale nie masz racji, szukaj dalej swojej księżniczki. Aż w końcu pojawił się książę, który tak jak księżniczka nie chciał brać ślubu, ale namawiał go do tego ojciec. Do tego był nie w humorze i zawołał — Paskudo, gdzie jesteś? Przez chwilę zapanowała kompletna cisza, którą przerwała odpowiedź — Tutaj... panie... powiedz... jak.... wyglądam? Książę nie przebierał w słowach i opisał księżniczkę najpaskudniejszymi słowami jakie tylko można było sobie wyobrazić, pomyślał, że dzięki temu nie będzie miał najmniejszych szans u księżniczki. Zanim kobieta zdążyła odpowiedzieć, zadrżało, zaszumiało, zaświeciło, wszyscy stali się widzialni i nagle oniemieli. Okazało się ,że każdy był brzydszy od każdego i nie było tam nikogo, którego można było nazwać nawet trochę ładnym, chociaż sami siebie widzieli się jako piękne osoby. Tak została zdjęta klątwa niewidzialności, rzucona przez czarownicę, która przybyła kiedyś na zamek, a wszyscy szydzili z jej brzydoty. Księżniczka zobaczyła księcia, a on spojrzał na nią, oboje uśmiechnęli się krzywo. Widzialny już, brzydki król, zgodnie ze słowami swojej córki oznajmił: — Droga córko, ten o to kawaler bezbłędnie opisał twój wygląd, dlatego, też zostanie twoim mężem. Księżniczka nie protestowała, książę nie miał wyboru i musiał się ożenić, chociaż niechętnie. Ślub odbył się jakiś czas później, wszyscy goście z niesmakiem patrzyli na brzydotę innych, a nawet z niej szydzili. Na uroczystości była również czarownica, która wmieszała się w tłum, ona najgłośniej składała życzenia — Niech żyje para młoda! Z czasem między tymi dwojga, pojawiło się uczucie, zaakceptowali swoją brzydotę i uznali nawet, że są dla siebie piękni. I tak została zdjęta kolejna klątwa wiedźmy — klątwa brzydoty. Przystojny książę i piękna księżniczka, żyli dalej długo i szczęśliwie. Miłość nie szydzi z brzydoty, a nawet nie zna takiego słowa. W jej oczach wszystko jej piękne. Kochaj każdego sercem, nie oczami i pamiętaj o czarownicy, która potrafi rzucać klątwy.
    • @huzarc   dziękuję za ciekawy komentarz !!! pozdrawiam.       @lena2_ tak to już nasz świat poukładany jest.   dziękuję:) cieplutkie pozdrowienia:)         @violetta   dziękuję za śliczny wiersz :)     @viola arvensis Violu. przepraszam za łzy :)   dziękuję za Twoje piękne słowa :)   dziękuję, że jesteś :)       @iwonaroma   faktycznie za dużo - dopiero teraz zdałem sobie z tego sprawę !!!   na przyszłość - będę uważał !   dziękuję i ukłony załączam :)       @Robert Witold Gorzkowski   Robert.   jeszcze nigdy nie dostałem tak emocjonalnie pięknego komentarza.   brak mi słów, więc tylko z szacunku  podziękuje !!!         @KOBIETA Dominiko. jesiennie na świecie i jesiennie w duszy mojej młodej :)   dziękuję:)       @Wiesław J.K.   Wiesławie.   no cóż mam powiedzieć ?   dziękuję i wszystkiego dobrego :)      
    • @Annna2 a ja inspiracji:)
    • Nasze ciała zwłaszcza ramiona splotły się niczym Baobab.   Zetknęły się również dusze.   Nad wiecznym drzewem leciał anioł. Konary zahaczały niebo.            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...