Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

10 czerwca 2007 roku minie 3 rocznica śmierci Ray'a Charlesa mojego muzycznego guru od prawie 50 lat
/ bo chyba gdzieś na początku lat 60-tych usłyszałem po raz pierwszy "Georgia on my mind" i padłem ofiarą jego talentu:) /

Teraz,
właśnie teraz, gdy może wena robi Ci na złość i nijak nie możesz wybrnąć
ze ślepego zaułka z tym cholernym jednym wersem posłuchaj:

"A Song for You"
tak, to dla Ciebie
przemiła Poetko lub miłośniczko poezji
i Ty też szanowny Poeto

Pozdrawiam

http://www.youtube.com/watch?v=9jS9bKXRimg&mode=related&search=

albo cos teraźniejszego, bardzo fajnego:

http://muzyka.interia.pl/teledyski/teledysk/everything,31198

Opublikowano

Dobrze, że przypomniałeś tę wybitną postać...ojca muzyki soul. Świetnego bluesmena, rockmana i ...muzyka country. Mam czasem takie wrażenie, że więcej się mówiło w Polsce o Steve Wonderze niż o jego prekursorze. Ale może to wynika z tego, że przyroda nie lubi pustki...i wybiera sobie następnego idola. Jednak myślę, że Ray Charles zostanie jeszcze długo w wielu sercach....dopóki będą biły. Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Szanowny Johnie
tak jak rodzaj ulubionej muzyki jest kwestią gustu ,
tak też o kim więcej się mówiło - chyba decydowała "wrażliwość ucha" :)
Wydaje mi się, że jednak częściej Ray Charles tym bardziej, że kilka razy gościł w Polsce
a Steve Wonder - nie pamiętam czy u nas był.
Obaj wybitni - ale stawiam zdecydowanie na Ray'a, który w młodości Steve'a Wondera też był jego idolem.
Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W triadzie - wino, kobieta i śpiew /winno być - kobieta , muzyka i wino/
zawiera się piękno,
i to piękno występuje w każdym "elemencie" z osobna też.

Jeśli Ty Nataszo
mówisz, że muzyka naprawdę piękna
to ja dopowiem - i Ty też

... i wino też - w smaku:))


Pozdrawiam

PS. A za "dziękuję egzegeto" odpowiadam:
- proszę bardzo :))
Opublikowano

Nie wiem o jakich czasach ty myślisz ? Bo ja pisałem, o latach 80-tych, kiedy w radio i wszystkich dyskotekach leciało non-stop " I just called to say I love you" ( aż do wymiotów), czy tez " Isn't She lovely". W tym czasie tylko TVP od czasu do czasu puściła "Georgia...czy I can"t stop...). Raczej Ray nie był bożyszczem tłumów w naszym kraju w latach 80-tych. O to mi chodziło. Pozdrawiam.:} p.s. Generalnie muzyka pop, swoja masowością zawsze przebijała soul czy bluesa. Niepocieszony tym faktem....fan bluesa.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
    • @Robert Witold Gorzkowski, @Jacek_Suchowicz,@Naram-sin,@Roma   Moja odpowiedź – z szacunkiem i sercem dla poezji (i poetów):   Dziękuję Wam wszystkim za ten głos w dyskusji - czytam z uwagą i sercem, bo każdy z nas przychodzi do poezji z innej strony, ale z tą samą wrażliwością. Nie piszę tego, by kogokolwiek pouczać czy oceniać. Wręcz przeciwnie - to, co mnie cieszy najbardziej, to że w ogóle rozmawiamy o warsztacie, o formie, o treści - bo poezja nie jest przecież tylko "czuciem", ale i "sztuką słowa". A jedno nie wyklucza drugiego. To, że dzielę się wiedzą o rymach, rytmie, akcentach - nie znaczy, że mówię komuś: "piszesz źle". Mówię raczej: "Zobacz - możesz pisać jeszcze lepiej, pełniej, świadomiej. Masz już serce - teraz daj mu język, który uniesie je wyżej." Rozumiem dobrze głos Roberta - czasem czytam tekst, który formalnie jest "nieskładny", a mimo to porusza - i nie chcę mu tego uroku odbierać. Ale to, że coś mnie porusza, nie zawsze oznacza, że jest poezją w sensie literackim - czasem to po prostu emocjonalna wypowiedź, poetycka impresja. I to też jest cenne, tylko... warto mieć świadomość, gdzie kończy się "słowo intuicyjne", a zaczyna "słowo świadome".   Bo świadomość to nie kaganiec. To światło.   Nie każdy musi pisać według reguł - ale warto je znać, choćby po to, by łamać je z premedytacją, a nie przez przypadek. Tak samo jak w muzyce: można zagrać ze słuchu, ale jeśli znasz nuty - grasz odważniej. Dlatego - dziękuję, że mnie słuchacie (tu kładę rękę na sercu i kłaniam się z wdzięcznością).   Ja Was słucham też. I choć jestem trochę taką „ciocią od rymów”, nie chcę być ani strażnikiem poprawności, ani recenzentem dusz. Chcę być tylko osobą, która pomoże słowom chodzić prosto - wtedy, gdy się potykają. Reszta należy do serca - i do poezji. Z serdecznością, Ala
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...