Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sen o życiu na jawie wyśniony do końca
Sen o locie podniebnym od słońca do słońca
Życie biegnie i przemija
Jak kochanka ta niczyja
Jak ten ogień co wypalił się i zgasł
Lecz dopóki choć iskierka
Tli się na dnie twego serca
To potrafi jeszcze ogrzać cały dom
Trzeba, żeby serc płomienie
Rozproszyły mrok i cienie
Rozświetlały ludzkie życia
Pozwalały się zachwycać
Tym, że można jeszcze jeden zrobić krok
Ogień wszak nie myśli o tym,
Że mu zgasnąć przyjdzie potem
Ale tańczy sypiąc iskry w stronę gwiazd
Nie oglądaj się na innych
Niech się tlą w poczuciu winy
Ty się swoim rytmem, swym płomieniem pal
Nic już nie masz do stracenia
Śnij sen aż do przebudzenia
Poleć tam w objęcia słońca
Tańcz, płyń, pal się aż do końca
Swoja drogą idź i nie miej nigdy dość

Opublikowano

Witam Tomku! "swoja droga idz i nie miej nigdy dosc"-odczytalam ze chodzi o wytrwalosc..z przyjemnoscia przeczytalam te dopingujace slowa wiersza (:
"Lecz dopóki choć iskierka
Tli się na dnie twego serca
To potrafi jeszcze ogrzać cały dom " - piekna mysl (;
rytm i rymy zachwiane ,ale i tak mi sie podoba..
pozdr, M+A

Opublikowano

Ogólnie jestem na tak, nie podoba mi się jednak częśc rymów co odbiera nieco przyjemności z czytania, uważam także, iż nie zaszkodziłoby podzielić utwór na strofy - sądze, że przewietrzyłoby to nieco tekst. Kilka ciekawych myśli, sporo błyskotliwych sformułowań... zasadniczo na +
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na sylwestrową imprezę, w strażackiej remizie, Nie zajechała żadna amerykańska limuzyna, Lecz FSO Warszawa, co strzelała raz po raz Z gaźnika, pisku hamulców nikt nie słyszał.   Klakson nawet nie jęknął, a skrzypiące Drzwi od pasażera otwarto po minucie. Goście wtaczali się na salę długimi krokami. Szatniarzowi zamiast futer i kożuchów   Zostawiali tylko sińce pod okiem. Muzyka zabrzmiała, aż dachówki spadały Z łomotem, wodzirej zaprosił do tańca, Kręcili się i wirowali, obcasami tłukli,   A panie od różańca, w rytm kankana, zadzierały Spódnice, aż dzieciom zasłaniano oczy. Gdy orkiestra umilkła na tak zwane strojenie, Pan wójt podniósł się z noworoczną mową,   Lecz zanim zaczął się jąkać, spadł z krzesła I zachrapał pod stołem, niczym niedźwiedź. Choć miały to być tańce dla wytrwałych abstynentów Ze znanego klubu, przy oranżadzie i bez mordobicia,   Ot, zwykłe tany, tany i ludowe przyśpiewki, Sarmacka krew wzięła górę, podwinięto rękawy, Krawaty poszły precz, ktoś z tłumu krzyknął: „Ring wolny!” – pani Jola uniosła tabliczkę „1. runda”   Gong huknął, ruszyli do boju, kurz wzbijając. Perkusista dostał w zęby od lokalnego wokalisty Za zgubiony rytm i przedziurawiony bęben. Futryny w lokalu wypadły, a za nimi część chojraków.   O północy zabrakło życzeń i fajerwerków na niebie. Została krew na śniegu i połamane sztachety. Kto mógł, uciekał w podskokach przez miedze, A w oknach, jedno po drugim, gasły światła…  
    • @Robert Witold Gorzkowski Pięknie wybrzmiały w tym wierszu słowa ożenione z poezją, która jest muzyką bez dźwięku.
    • Bardzo dziękuję za komentarz oraz również gorąco pozdrawiam :)
    • @Mitylene  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      niezwykła noc.!  pozdrawiam :) 
    • @Annie   :)  orientalną, skomplikowaną nutą ..serca :)    słodycz kokosa, pieprz ( dużo pieprzu), drzewo sandałowe, fasolka tonka, piżmo itp. Ale nie chciałam przesadzać;)    Już zdecydowałam. Jean Paul Gaultier Le Beau Le Parfum .  pozdrawiam :)    @Tectosmith   dziękuję Tectosmith :) również Ciebie pozdrawiam:) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...