Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

moje miejsce na ziemi
jest wyjątkowo
kurewskie

niewinna biel
politycznych
zębów
i czerwień szlachetna
spódnic pod latarnią

nie wiadomo tylko
do czego przypiąć
błękitną krew wojowników

królewską

Opublikowano

Jedno "kurewskie" niepotrzebne, a polityka i prostytucja to synonimy wg mnie - chociaż z wybitnymi wyjątkami.
Tytuł trochę odstręczał, spodziewałem się liryka, a tutaj niespodzianka. Na mały plus, dlatego, że jest nerw, trochę temat (i treść) obiegowy jednak.
Pozdrawiam.

Opublikowano

No i co my tu mamy za kolorki - biały /ząbki polityków
-czerwone/spódnice kurew
-niebieska/krew królów
no to jeszcze tylko Marsylianki brakuje.
"Z matki obcej,krew jego dawne bohatery.."Książę Pepi , Legia Honorowa Olbrychskiego.

Od kiedy właściwie nie mamy w herbie "amarantów"? Czy to komuna nam je zeżarła,czy Dziadek nie dopilnował? "Niech mi powie kto ma chęć
i kto chce być ze mną szczery.."
ząbeczki polityków są zawsze, jako ponadczasowe.
Co to ma wspólnego z omawianym wierszem?A co,nie ma?
"Skumbrie w tomacie,brzdęk!"
Pozdrawiam L.

Opublikowano

Jak to się teraz mówi Kurestwo Polskie. żaden historyk sie nie kapnie jak będziemy tak sobie mówić.
Wszyscy narzekają" Polska nierządem stoi". Jakie to dzisiejsze wacławie Potocki. Może trzeba wrócić do "słoń, a sprawa Polska" a będzie trochę lepiej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN OK. Dziękuję
    • Cnotami nie grzeszy, jak wielcy artyści, jedna schowana, drugą odpiera passaty na wietrze. Już po herbacie gdy się kumka spostrzeże, patyk połknie szybciej niż gumka zetrze. Niczym Godot marzy o lepszych jutrach. Mimoza, albo inna muza w natchniuzach, wypatruje szczęście w wody okruchach. Stoi na jednej nodze skulona, cierpliwa           czapla siwa.  
    • Mam ci ja brata nie byle jakiego "wariata", ponoć wszystkie kobiety go kochają na jego punkcie bzika dostają. Gdzie się ruszy chłopina wszędzie czyha na niego dziewczyna, brunetki, blondynki czy też rude wszystkie uwielbiają tą marudę. Strzec się musi dniem i nocą czasem koledzy przychodzą mu z pomocą radzą co robić, podpowiadają dobrych, sprawdzonych rad udzielają. Związana jest z nim historyjka taka za młodych lat u tego chłopaka na widok dziewczyny panika i trwoga, uciekał gdzie się da o la boga. Pewnego razu przygodę miał przed dziewczyną do siostry wiał panika go zżerała, "spodnie latały", "sparaliżowany" był cały. Na ratunek Pan Sobieski pośpieszył dużo nie trzeba było a już się cieszył, jeden kieliszeczek zrobił swoje mógł już ruszać na damskie podboje. Z biegiem czasu i lat wszystko się zmienia historyjka nabiera innego brzmienia, dziewczyn już się nie boi, wielce chojraka stroi. Wysokie ego o sobie ma na hodowli gołębi się zna, gąski, pawie, kury wszelkiego ptactwa cała masa to hodowla na którą idzie spora kasa. Papieroski pali, kawkę  pije, całkiem dobrze mu się  żyje bywa, że zawodowo pracuje częściej na "fuszkach" bytuje. Lat dzieści  kilka padło sakramentalne - tak - nie spoważniał jednak ten rajski ptak, żonkę, dwóch synków ma no i rolę dumnego dziadka gra. Pewne nawyki jednak się  nie zmieniają za panienkami oczka nadal zerkają, taka to już jest ta męska płeć i nie zmieni jej żadna sieć.                             K.W.    
    • Witaj - podoba się -                                          Pzdr.
    • Witam - super -                                 Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...