Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mówisz że jest wiosna
więc dlaczego powietrze zachowuje się ozięble
i mrówczy po plecach.
Zapowiadał się deser z przepysznej zieleni
miękkość traw, tymczasem tylko oczy wymiękają
jak mech pachnący ciszą w zapomnianym lesie.

Tętno jakieś spowolniałe i mało miarowo
bije na przekór galopującym myślom.
I komu to i po co to.
*
Ze srebrnogłowym na poważnie.
Po udanym spacerze w świat
własnego zamiłowania do gry w oczko
bezapelacyjnie poddałam się jego czarowi.

Pogwizdując wilgom ułożyłam ten wiersz,
przecież jeszcze jest wiosna.
Listek szczawiu w zęby i zmielę wszystko
przyprawione trafną puentą.

Opublikowano

Dla mnie najbardziej:

"Mówisz że jest wiosna
więc dlaczego powietrze zachowuje się ozięble"

"Tętno jakieś spowolniałe i mało miarowo
bije na przekór galopującym myślom"

ma Pani swój styl, taki ciepły, i do ludzi też
Pozdrawiam

Opublikowano

więc dlaczego powietrze zachowuje się ozięble
mrówcząc po plecach nie otula ciepłem.

Stasiu - tutaj w drugim wersie poszłaś na łatwiznę, a koncept z pierwszego wersu jest na tyle przejrzysty, że to "otulanie ciepłem" bym wymienił. Szczególnie, że neologizm jest trafny i czytelny.
Tyle marudów - reszta jak zawsze przyjęta, zaakceptowana i plusidło do kieszonki wrzucam.

I pozdrawiam :)

Opublikowano

tak mi się coś ułożyło w główce, mianowicie- facet mówi tak i siak
kobita mu wierzy, a potem rozczarowana z jakimiś wyrzutami.
'Mówisz że jest wiosna
więc dlaczego powietrze...'
i jeszcze jakieś takie zrezygnowanie, znudzenie.wszystko już było, etc.
(druga strofa). oczywiście mogę się mylić, co do chęci autora,
ale przecież mam prawo interpretować sobie tak, jak mnie się to podoba,
a co!
pierwsza część ładniutka :)
a w drugiej jakby nadzieja, że jednak ta wiosna jest...
dobra nie znam się za bardzo, więc może lepiej dla mnie będzie, jeśli zamilknę ;p
tak czy inaczej podoba mi się, Stanisławo :)
pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Piszę to z pewnym dystansem (oczywiście potępiam patologię czyli handel organami).                            Naczytałem się mnóstwo historyjek o zmianach jakie zachodzą w psychice biorców (nowe upodobania, zachowanie po dawcy np serca). I to jest temat do myślenia. Wszystko, co ziemskie zostaje tutaj na ziemi i jeśli zamkniemy w trumnie po 30 latach zostaje proch i jakiś fragment kości (sam widziałem w trakcie ekshumacji dziadków). My zmieniając formę bytu zabieramy, to co jest "duchowe"                               Nie ma nic cudowniejszego, jak przedłużenie komuś życia i jeśli tak jak napisałem "te podroby" ocalały i mogą jeszcze parę lat w kimś pracować - to dlaczego tego nie wykorzystać. Operacja, cierpienie trudny okres rehabilitacji (też cierpienie) to jest kolejna szansa oby nauczyć daną osobę pokory aby coś zrozumiała - to wszystko czemuś służy. Zacytuję: "bez Mojej zgody nawet wam jeden włos z głowy nie spadnie" Pozdrawiam:)                
    • Tętni_ak     loteria - pomimo tego - we mnie spokój  że też rzekom bagiennieją brzegi nurt czasem zwalnia to znów przyspiesza zależy - jak utkane dorzecze w głowie -                               nie w jeden dzień bo czymże jest doba  dwadzieścia cztery godziny porozdzielane lub zwarte jak jądro supernowej - jednak   dwadzieścia cztery lata już potrafią      wrzesień, 2025    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie oszukujmy się, nasze teksty zostały już dawno zeskanowane, a głos wygenerowany przez AI nie jest głosem Pana Kazimierza Staszewskiego. I może na tym zakończę. :)
    • na parapecie osiadło światło w kształcie twojej nieobecności herbata stygnie powoli — też się uczy cierpliwości szum ulicy przypomina wiersz którego nigdy nie napiszesz choć nosisz go w sobie jak ukryte pęknięcie wszystko tutaj jest na chwilę rośliny, dźwięki, spojrzenia ale niektóre chwile trzymają się mocniej niż lata kiedyś zapytasz: czy to już było ważne? a ja odpowiem: nie wiem ale było nasze
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...