Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.
Nie chcę wchodzić w słowo nikomu, ale Autorce tematu chciałbym coś powiedzieć.
Wydawanie tomików to dzisiaj jakaś nikomu niepotrzebna moda. Zgadzam się z moimi przedmówcami - tomik, który się wydaje dla samego wydania, poza wartością sentymentalną dla Autorki, nie ma żadnej wartości.
Nie chcę robić się na znawcę, na salonach nie bywam. Ale widziało się tu i ówdzie różne wiersze, których Autorzy reklamowali się jako "mający za sobą debiuty wydawnicze, zdobywcy tej i tej nagrody etc." Było też kilku takich, co mieli już po kilka wydanych tomików na koncie. Była też jakaś kobita, co nigdzie nie zaistniała, nic nie wydała, coś tam sobie jedynie "naskrobała" w domu. Wiesz, co różniło ich wiersze? Zupełnie nic. Wszyscy byli jedną wielką papką. Czytałem jednego - taki sobie. Wziąłem się za drugiego - a tu mam wrażenie, że wciąż czytam pierwszego. Z kobitą podobnie. Pytam się więc, na co ta cała szopka?
Niegdyś nowy tomik na rynku był jakimś wydarzeniem. Dziś ten cały kicz nakręca chyba tylko siebie. Nie mówię, że w ogóle nie pojawiają się dobrzy, nowi poeci. Pojawiają się, ale trzeba umieć wyłowić ich w tym gąszczu pseudoartystów.
Dalej - wystarczy pochodzić po jakiejś większej bibliotece, by spotkać tomik z ośmioma wierszami wewnątrz. To jest śmiech na sali (choć są wyjątki). Kiedyś tak patrzę w dziale "Poezja", a tu taka cieniutka książeczka. Chyba najcieńsza jaką w życiu widziałem. No to zaintrygowany biorę, otwieram i oczom nie wierzę. Nie dość że zawartość bliska zeru, to jeszcze wiersze okazują się lukrowanymi miniaturami. Wydał to chyba jakiś student albo jakiś inny młody mężczyzna.
I teraz coś ode mnie - też w okresie burzy hormonalnej przejawiałem brak krytycyzmu wobec własnej poezji. Pisałem gniot za gniotem, sądząc naiwnie, że to może jest to COŚ. Na szczęście w miarę szybko ktoś mnie "spoliczkował" i teraz siedzę w domu i od czasu do czasu coś tam sobie "szrajbnę". Reszta tekstów poszła z dymem. Też chciałbym wydać tomik poetycki, ale za 10, 15 lat. Może jeszcze później. Nie chcę być jak to stado matołów. Teraz już wiem, że tomik o niczym nie świadczy. Piszę i sam krytykuję swoje wiersze. Nigdy nie jestem zadowolony. Ale powiem Ci, że jeśli kiedyś będę debiutował, to u mnie nawet liczba wierszy w tomiku będzie mieć przesłanie. I Tobie tego też życzę.
Mam nadzieję, że nie zabrzmiało to wszystko u góry, jak kolejna utopia jakiegoś człowieczka. Zamierzałem jedynie przedstawić Autorce tematu, że niecierpliwośc w tej branży (he, he) nie wróży nic dobrego. To wyścig szczurów.
Co do Twoich tekstów - na razie odradzam myśli o wydaniu tomiku, ale tak jak poprzednicy, mimo tego wszystkiego, co napisałem, również radzę wysyłać swoje teksty tu i tam. Może kogoś to złapie (tylko oby ten ktoś był naprawdę kimś). Chcę również dodać, że tomik powinien być rzeczą przemyślaną. Niech nie wygląda to tak: "A, przydałoby się wydać wreszcie tomik jakiś albo co. No to tak - ten wiersz się nada, ten też jest wporzo, o i ten jest git. Poukłada się to teraz w jakiejś tam kolejności i niech będzie". To złe myślenie. Tomik musi być dopracowany etc. etc. (bo już nie chcę truizmów prawić).
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak - nie nam o tym gadać, hihihihi
z ukłonikiem i pozdrówką MN


http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=53590&p=3

czytajcie ze zrozumieniem - historię polskich wyczynów i "przyczynów", hihihi

Asher - ja dalej trzymam za Ciebie kciuki

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak - nie nam o tym gadać, hihihihi
z ukłonikiem i pozdrówką MN


http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=53590&p=3

czytajcie ze zrozumieniem - historię polskich wyczynów i "przyczynów", hihihi

Asher - ja dalej trzymam za Ciebie kciuki

z ukłonikiem i pozdrówką MN

powtarzam więc - jak sam sobie historii nie napiszesz
to inni bedą Cie mieli ...

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ależ dziękuję za taką łaskawość :) i przejrzenie !



zadałam pytanie i dziękuję za odpowiedź
masz więc jakieś motywy, chociażby ten najważniejszy - aby być "kimś"
pytanie - czy Twoje wiersze się nadają, jest bez znaczenia , gdy inne motywy są silniejsze ...

ja się jednak zawsze zastanawiam nad inną kwestią - czy to nie jest tak, że poezja wydana w formie papierowej nie ma większego znaczenia od poezji na serwerach internetowych i znam odpowiedź ... chociażby z autopsjii

pozdrawiam
ewa
Opublikowano

Dziękuję wszystkim za tak liczne przybycie i wypowiedzenie sie na mój wątek :)
Rady zabieram ze sobą i może w najbliższym czasie zaczne działać :) - narazie szkoła ;)

Pozdrawiam wszystkich i każdego z osobna :* :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Koleżanki naprawde bardzo rzadko mówią prawdę, a jeszcze do togo nie ma gwarancji, że znają się na tym, o czym mówią. Podobnie jak ciocie i babcie zazwyczaj będą chwalić wszystko, co napiszesz. Trochę lepiej jest z obcymi ludźmi, ale też trzeba dodać warunek, że muszą się znać na tym, co oceniają.
Idź do wydawnictwa. Jeśli przyjmą - to znaczy, że wiersze są na tyle "dobre", że ktoś chce na nie postawić pieniądze (jak na konia na wyścigach ;) )
Jeśli chcesz wydawać pieniądze, by pochwalić się koleżankom, ciociom i pani w szkole - proszę bardzo.
Jest jeszcze inny sposób - uczenie się. Wysyłanie do prasy literackiej, startowanie w konkursach itd. Jest tego mnóstwo. Pozwala się pokazać w środowisku i daje szansę, że gdy już będziesz pisać wystarczająco dobrze, ktoś sam przyjdzie i zaproponuje wydanie.
Z pewnością jest to sposób trudniejszy, ale o ile więcej satysfakcji przynosi! Coś jak kupić doktorat albo napisać go samemu.
Pozdrawiam, j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski  atam,  nie jestem. W każdej rodzinie nigdy nie jest tak, że tylko sama wzniosłość i piękno, jest tak i tak, jak w życiu.
    • @Annna2 Dodam tylko, że aż mnie oszołomiłaś, że tak trafnie zinterpretowałaś mój wiersz. Tak to głos odległych pokoleń. Ich wzloty i upadki. Rzeczy złe i fundacja świątyni. Arianizm i katolicyzm, ból i strach wzniosłość i upadek. Mam po moich przodkach koronatkę Maryjną piękną osiemnastowieczną i zawieszam ją na szyi w chwilach grozy. Kto wie czy takie nie nadejdą. Ty migrena i Berenika macie tą zdolność przenikania ścian wiersza. Już nie wiem jak mam napisać abyście od razu nie odgadli moich snów niepokojów i pragnień. Jesteście wielcy.    
    • @tie-break to prawda, zaburzony umysł potrafi platac przykre figle niestety i nawet jeśli ktoś tak ma to warto takiej osobie pomóc 
    • @Annna2 Dziękuję Aniu @Annna2 To tłumaczenie tekstu piosenki: Niżej Dalej Wciąż wierzę w to, że wzejdzie słońce Lecz przeznaczono mi wędrówkę przez nieskończoną mgłę Potykając się idę na wprost Znów i w kółko Pod moją skórą Nie ma żadnych pragnień Księżyc i słońce może wzejdą Za tą kurtyną z dymu Wypuść swoją przeszłość i winę Nadzieja cię spowolni Zapomnij o łzach szczęścia Idź w kierunku zapomnienia Usłysz brzmienie Moich kroków w popiołach Niżej Lecz przeznaczono mi wędrówkę Niżej Wszystko co znam Zawalone Nieobecne Nieodwracalne Spalone w płomieniach chciwości i obojętnosci Kiedy nie potrafiliśmy zdobyć Otaczającego nas piękna Spadliśmy na ziemię Ukryliśmy się, a teraz pełzamy Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,leprous,lower.html
    • @Robert Witold Gorzkowski  na początku powiem o muzyce- łał! "Niżej, dalej.   Teraz kronik rodzinnych się nie pisze, a jeśli już  to daty, bez etosu, obyczajów, jacy byli? Znajomość historii rodziny może kształtować pokolenia. Są rodziny, których wpływ na historię miały wielki- Twoja Rodzina miała ogromny. I Ty tworzysz też epokę Robert. Wiersz uderza tak bardzo, w najgłębsze zakamarki strun, w serce. Jest piękny bardzo. Księga Hioba, ale dalej pozwolę sobie przytoczyć( przepraszam) swoje "Obłoki"   Przesadzasz mój Kohelecie pisząc "Habel habalim" Obłoki są mniej ulotne niż para z ust, mój dom rozbrzmiewa nadmiarem słów. Oddech rozwiewa przestrzeń, kolejny haust.   "Na wszystko jest czas" tak królu Jeruzalem. Jest czas porodu i czas konania. Pora burzenia i pora budowania. Jutro zdobędę Himalaje, życie jest piękne. Chwilo trwaj!"- to nieprawda Eklezjastesie. Czas z życiem styka się tylko w jednym punkcie. Koło się toczy i każdy jego moment jest czasu utratą. Tak Kohelecie. Życie jest tańcem liści wirującym niczym derwisze między narodzeniem i przeznaczeniem. Nietrwałym słońcem czerpiącym z drzewa działania. "Lepszy jest smutek niż smiech, bo przy smutnym sercu dobrze się dzieje". Woda zmywa ślady na piasku morzu oddaje kształt.   Me mou haptou" i oddam mu hołd. Czas jak dusz grań, z życiem gra. Schwytam poranki na skórze, bedą od do zapisem na górze. Spłoną wyzwalając zmysłów burze.           Robert Twój wiersz jest piękny, do wszystkich trzewi wnika. Piękny  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...