Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mały chłopiec w kapeluszu kowboja
biega po prerii ulicy
starając się złapać na lasso
obciętego na pazia mustanga

Pada śnieg
czerwone sztandary i maki z bibuły
wygladają jak stado przemoczonych wróbli
szukam Ojca wśród wielu głów
jest uśmiecha się poważnie

MP3 z dużym wyświetlaczem
zamiast kapelusza i lassa
radość jak wtedy na ulicy
siwa głowa Ojca blisko mojej
play pauza stop menu
uśmiech pełen skupienia

Kolejna fotografia w osobistym albumie
do której będę wracał w dniu urodzin Ojca.

Opublikowano

Mały chłopiec w kapeluszu kowboja- enter tu nic nie wnosi.....[/i[
biega po prerii ulicy
starając się złapać na lasso
z konopnego sznurka ----myslę że to zbyteczne
obciętago ? na pazia
mustanga

następne do kolekcji?
pozdrawiam z nutką nostalgii, ES

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ma Pan rację: enter nie potrzebny podobnie jak konopny sznurek.
"mustangiem" jest młodszy brat Ojca, który w tamtym czasie był obcięty na pazia (widziałem na fotografii) - pierwsza strofa budzi najwięcej moich watpliwości czy jest wystarczająco czytelna. Będę wdzięczny za informacje zwrotne.

Miłej reszty dnia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ma Pan rację: enter nie potrzebny podobnie jak konopny sznurek.
"mustangiem" jest młodszy brat Ojca, który w tamtym czasie był obcięty na pazia (widziałem na fotografii) - pierwsza strofa budzi najwięcej moich watpliwości czy jest wystarczająco czytelna. Będę wdzięczny za informacje zwrotne.

Miłej reszty dnia.
tego się domyśliłam(tzn, pazia)
sama tak kiedyś obcinałam swoich synów... he he na pazia,albo na pieczarę....
myślę że 1 jest czytelna, dla tych co mają podobne doswiadczenia, i dobrze że o tym przypomina wiersz(fryzura, zabawa) czasy sie zmieniają ale po to są fotografie... i wiersze...
pozdrawiam ES
Opublikowano

tytuł nieco mylący, bo obraz niesiony przez ten "utwór" ma dopiero być tą "fotografią", która będzie przedmiotem oglądu w dniu urodzin Ojca - mniemam, że Ojciec nie urodził sie wśród "czerwonych sztandarów" i "maków z bibuły";
niestaranność w edycji ( literówka w słowie "obciętAgo" rzutuje na odbiór wiersza, jakby nie było, i stawia przez to pod znakiem zapytania stosunek peela do "Ojca";
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Jacku "w dniu urodzin Ojca" Autor będzie oglądał czy wspominał różne "fotografie" z życia Jubilata. Te bardzo wczesne, które zna jedynie z opowieści, te trochę nowsze i te zupełnie świeże. Autor ma nadzieję, że "album" pamięci będzie zapełniany jeszcze przez wiele lat.

Co do "niestarannej edycji" dziekuję za zwrócenie uwagi. Zapewniam, że nie ma to nic wspólnego ze stosunkiem peela do "Ojca".

Chociaż idąc tropem Pana skojarzeń mógłbym napisać Panie Jacgó.

Miłego dnia życzę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hania kluseczka Użyłem "awersji na kluski" bo język pozwala na takie przesunięcia przyimka, gdy chcemy podkreślić reakcję na bodziec.   a co do reszty.    CZŁOWIEK pozostaje płomienny, a Migrena nie ulega drobnym złośliwościom.   przyszłaś się tutaj ogrzać, prawda ?   to teraz idź do baru mlecznego na kluski i nie truj dupy.            
    • @KOBIETA w morzu moczę tylko nogi:)
    • „krytyka literacka nie jest osądzaniem człowieka przez człowieka (któż dał ci to prawo?), lecz starciem dwóch osobowości na absolutnie równych prawach. Wobec czego - nie sądź. Opisuj tylko swoje reakcje. Nigdy nie pisz o autorze ani o dziele - tylko o sobie w konfrontacji z dziełem albo z autorem. O sobie wolno ci pisać. Ale, pisząc o sobie, pisz tak aby osoba twoja nabrała wagi, znaczenia i życia - aby stała się decydującym twoim argumentem. Więc pisz nie jak pseudo-naukowiec, ale jak artysta. Krytyka musi być tak natężona i wibrująca jak to, czego dotyka - w przeciwnym razie staje się tylko wypuszczaniem gazu z balonu, zarzynaniem tępym nożem, rozkładem, anatomią, grobem. A jeśli nie chce ci się lub nie potrafisz - odejdź.”    W. Gombrowicz,  Dziennik 1953- 1956.       A „ Człowiek” jest doskonały w Twoim ujęciu Migrenko:) i obraz również:)       
    • na dziale rosną mgły najwięcej jesienią płoną bielą i ochrą dymią się czerwienią pachną grzybami i liśćmi buków na zimę ostrą zbierają siły szeleszczą nogami tu rosną baśnie na srebrnych łąkach wiatrem szeptane na moim dziale gdy słońce gaśnie złotą jesienią  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Ewelina Ewelino, czytając te strofy przychodzi na myśl manekin, wiersz bez nagłówka czyli świetnie prowokujesz umysł czytelnika do "główkowania". Lubię utwory, które zmuszają mnie do głębszego zastanowienia, ten "niedokończony wers" po prostu dodaje temu życia. Pozdrawiam!     *********************
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...