Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na ścianie wisi obraz Jezusa Chrystusa

Kiedy w telewizorze wyciągają serca z piersi
a potem debiutantki z odkrytymi biustami
promują własne ciało a jeszcze później
kolejny gwałt, kolejna śmierć i przerwa
na reklamę.

Na ścianie wisi obraz Jezusa Chrystusa

Kiedy z głośników słyszę przekleństwa
zza ściany sąsiad skrzeczy o rozwód
przed oknem trwa kolejna impreza młodzieży
i teraz nie kłamię – wczoraj zabrano dwóch
prawie martwych chłopców.

Na ścianie wisi obraz Jezusa Chrystusa

Kiedy krzyczę że nasza miłość to nieporozumienie
obrażamy się wspólnie – kto bardziej boleśnie
uderzy słowem tak aby coś w środku pękło
aby poczuć się przez chwilę wolnym
od tego, co się przyrzekło na zawsze.

Na ścianie wisi obraz Jezusa Chrystusa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pośmiać się zawsze można jeszcze... ;J
M. hipokryzję odkopałeś w każdym domku, tylko po co to "i teraz nie kłamię" - nasuwa podejrzenie jakoby cała reszta monologu była bzdurą (ale w sumie są to rzeczy sprawdzalne więc oddalam..)
pozdrawiam Jimmy
Opublikowano

Stasiu - robimy, tylko pokora jest cicha.

Jimmy - w sumie napisałem wniosek pewien u Ciebie pod wierszem. A to, co zaznaczyłeś - jest (jak dla mnie) złamaniem dystansu między podmiotem a odbiorcą. Ale jak tak odczytałeś - to musi tutaj być jakieś ziarno prawdy. Pomyśle - na szczęście mam już gotowy wiersz na dziś, a ten, jak przejdzie testy, pójdzie za tydzień.
A hipokryzji - NIE!

Opublikowano

na ścianie wisi...

ściana cierpiała kiedy wbijano w nią gwoździe
żeby powiesić obraz
potem dziecinne łóżeczko stanęło pod ścianą
potem podrosłeś
przeniosłeś się na wersalkę

w miejscu twojego łóżeczka stanął on

czy możesz coś zrobić?

możesz schować obraz w piwnicy

sąsiad bije żonę
przyjechali z zakładu pogrzebowego po ciała chłopców
nagie dziewczyny pężą się na ekranie

pora spać

mocno


(tak mi się - przepraszam)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No w takiej kategori jak najbardziej się sprawdza, a na prawdomówność peela (hihi) pracują te sprawdzalne podmioty (jak wiadomości itp). Widać się zagalopowałem, ale w dobrej wierze. Bo wiesz oglądałem kiedyś taki reportaż o mowie ciała... same bzdury praktycznie, ale właśnie poruszyli temat kłamstwa w mniej, więcej ten sposób:
"Jeżeli osoba zarzeka się, że mówi prawdę i często podkreśla to słownie {...} oznacza to, że...(dalszy ciąg mniej więcej znasz)". Ogólnie to mój błąd, sorki. (sprawa z rzędu etykietek ;J)
pozdrawiam Jimmy
Opublikowano

Ja, może z racji dość szerokich poglądów i wielkiej
tolerancji niczemu się nie dziwię i już chyba w tym
temacie nie znajdę niczego nowego(?) Wiersz jak dla mnie świetny,
"wiszącym chrystusem" użytym jako swoistego przerywnika.
Podoba mi się ciekawe potraktowanie tematu - tez mnie korci,
ale mogłabym chyba jeszcze dosadniej, a nie chcę nikomu
wchodzić w drogę moim innym postrzeganiem naszego "tu i teraz"
Pozdrawiam serdecznie:))) EK

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No na taką koncepcje wpadłem, opisać rzecz wprost. Mam jeszcze tydzień - poszła jednak "Akrybia", pomyśle nad tym tekstem, może te moralniaki wywalę, aczkolwiek nie wiem. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mnie się podoba, a ja jestem najgorszym krytykiem samego siebie - to przez sympatie i subiektywizm.
Dziękuje :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krótki, zastanawiający. Dużo w tym wierszu ukrytego niedosytu. Piękno, które powinno ukoić, nakarmić, wymyka się, jak te nienamalowane ptaki. To może być chociażby niedosyt twórczy. Istota rzeczy, którą chciałoby się utrwalić, jest poza zasięgiem, jest w innym folderze. Czeka na odkrycie, ale podmiot liryczny patrzy w innym kierunku. Tekst próbuje też zgłębić sam proces przetwarzania dziś zobaczonego na obraz poetycki i przez to jest, z pewnej perspektywy, autoteliczny.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        rozwinął się   Na hip hopie znam się średnio. Mogę tylko pobieżnie ocenić, że tekst ma cechy charakterystyczne - używa  przejaskrawień, posługuje się karykaturą i elementami groteski, reprezentuje postawę buntu, zdecydowanie anty-mieszczańską. Podejmuje typowe tematy, np. blaski i cienie dorastania w mieście (świat blokowisk), próby ucieczki od nudy, marazmu, bylejakości, muzykę traktuje jak drogę do wolności. Mocne jest poczucie przynależności grupowej, nawiązanie do wspólnych doświadczeń. Uliczny język ma podkreślić odcięcie się od konserwatywnej rzeczywistości. Znaczy się, chyba jest dobrze. Ale jako boomer, to co ja tam wiem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tylko film? To wcale nie brzmi uspokajająco. Wiele filmów potrafi siedzieć człowiekowi w głowie przez całe życie. Zostaje jakiś wstrząsający obraz, jakaś przeżyta emocja, jakiś trigger, który później w najmniej oczekiwanych momentach uruchamia rozmaite psycho-reakcje. Np.obejrzane w dzieciństwie filmy dla dorosłych albo horrory. W wierszu film można rozpatrywać niedosłownie (np. przenośnia życia), rzecz jasna, i wtedy jeszcze bardziej potęguje się to coś niepokojącego. Jest takie internetowe powiedzenie, że' tego się nie da od-zobaczyć.' Zjawiska, osoby,sytuacje wdrukowane w podświadomość są w stanie nękać bardzo długo. Ogród na końcu - to, bez wątpienia jest to - powrót do raju, gdy filmy (kolejne epizody życia) się skończą. Wtedy następuje także uwolnienie.
    • @Naram-sin Ty żądasz ode mnie skupienia się na warstwie fakograficznej, a do tej pory wszyscy krytykowali moje długie wiersze za brak metafor, parafraz, czy niedopowiedzeń... Ech... wszystkim nie dogodzi... Pozdrawiam!   @wierszyki Ale właśnie chodziło mi o to by ten tytuł przykuł wzrok jak największej liczby potencjalnych czytelników... Pozdrawiam!
    • Coś tu jest nie tak z rytmem. Brakuje średniówki, więc wiersz gubi swoją naturalną melodię. To jest zdecydowanie do poprawienia. Druga sprawa - przerzutnie są bardzo ciekawym środkiem poetyckim, który pozwala uzyskiwać bardzo ciekawe efekty, zaskakiwać czytelnika, tworzyć wieloznaczności. W tym wierszu jednak jest ich zbyt dużo, a w poezji wszystko musi być zrównoważone i nie należy przesadzać z ilością czegokolwiek. Sposób ujęcia tematu jest całkiem przyzwoity, wiersz ma klimat leciutko barokowy, albo stylizowany na taki. Dobrze sobie radzi, bo choć motyw bzu jest oklepany, to utwór skupia się na stworzeniu konceptu (na szczęście), nie brnie w infantylny sentymentalizm.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...