Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie mam weny do pisania
tylko.aż do malowania
fiksatyną trochę jedzie
oby wiedzieć

tak.miłosiernie
gdzież jest oczu
nasycenie
zdobywcą spojrzenie

o niewiernie
nie.po to

konturówką
to my.symbol.siebie
28.04.07r./"do obrazu" cz.2/

*ciut pokombiowne

Opublikowano

absolutnie macie rację:)
Piotrze:dziękuję serdecznie
zak stanisławo: mam nadzieję, że nie przez kich
IN i Mr.Suicide: tak tak tak
poczekajcie i wracajcie, się rozjaśni

pozdrawiam ciepło

Opublikowano
nie mam tylko weny
do pisania nie potrzebuję
palców
do malowania owszem
ale też
można oprzeć pędzel
na innym członku


******

przepraszam za tradycyjną zmianę treści
ale akurat niektóre Twoje teksty są kompletnie niekompletne
dlatego też dzięki za materiał do zabawy słowem
oczywiscie nie bądź wściekła.

wieczności.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



heh, ale mnie Tomaszu rozweseliłeś swoją radą,
dziękuję serdecznie, wściekła nie jestem,
niekompletność w zasadzie jest dobrą uwagą,
a palców to akurat potrzebuję;)

pozdrawiam ciepło
Opublikowano

pointa mnie się bardzo podoba.do mnie to trzeba jak do dziecka
- tysiąc razy powtórzyć a nóż za którymś razem coś wpadnie
do tej pustej łepetyny ;p
przekaz maluje się jaśniej,ale dalej to jakieś pogmatwane ;)
pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Mr.Suicide za wgląd,
do dziecka czasem i tak się mówi kombinatorsko
i nie rozumie, a jeśli nieskładnie,lecz jaśniej(...)
można interpretować;)

pozdrawiam ciepło

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pańcia nic nie rozumie, ja muszę na dworek. Proszę, wciąż błagam, nad uchem jej skomle. Gdy chwila mnie zwiedzie, nadzieja ogromna. Gdy widzę, że w stronę mą wreszcie spogląda.   Chcę siusiu Pańciu, ale sam się boje . Chcę żebyś smycz wzięła, kupkę szybciutko zrobię. Chcę teren oznaczyć, by obcy wiedzieli. Że tutaj Cezary, Panem na dzielni.   Wszędzie sieję postrach, każdy ucieka pędem. Ostatnio ciocie Pańci, pogoniłem z uśmieszkiem. Zęby jej pokazałem, głośno z grozą szczekałem. Broniąc naszej posesji, litości nie miałem.    Raz obcy dziwny człowiek, z nienadzka podjechał . Usiadłem na schodek, nie wiedział co go czeka. Nagle się pokazał, w rękach niósł stary worek. Gdy tylko mnie zobaczył, ze strachu popuścił w spodnie .   Jestem dobry piesio, Pańcia powtarza ciągle. Kocham moją Pańcię, zawsze stanę w obronie .
    • @violetta o to znaczy .... @OloBolo @violetta   Podobno Was jest wszędzie więcej niŻ Nas  ..... NIESTETY :(
    • Jest dużo babeczek :)
    • w taki dzień się nie umiera  tyle jeszcze jest przed nami  zobacz słońce pięknie świeci żegna lato promieniami     mnóstwo przecież marzeń miałeś  gdzieś wyjechać coś zobaczyć  do swej żonki się przytulić  i raz jeszcze cnotę stracić   a tu dupa-dupa blada  ktoś cię woła tam gdzieś z góry  dawaj Bogdan - dawaj do nas pojedziemy na Mazury    będziesz ryby sobie łowił  przecież lubisz tak się byczyć  ryb jest u nas pod dostatkiem  trzeba tylko sieć zarzucić      20.09.25.
    • kiedy pada deszcz lubię iść ogarnia mnie Warszawa ulice ułożone pod wiatr czarne parasole wychodzą z żabki kiedy szlocha deszcz depczę kałuże na Poniatowskim zgniłe liście lepią się do butów po drugiej stronie Wisły kiedy na ścieżce półmroku pulsuje zielone poeci bazgrzą w podcieniach mokre wiersze przechodzą ulicą
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...