Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piosenka o drucie kolczastym i cegłach


Piotr Chmielowski

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny naród usłyszał
Że słońce nie dla nich świeci
Że drzewa ich nienawidzą
Że jedzenie nie dla ich dzieci

Po co rozwijasz
Ten drut kolczasty
Hej, po co stawiasz te cegły

Nad ranem stały dwie cegły
O dwunastej już było ich sześć
Co godzinę ktoś jedną dokłada
A za murem już nie ma co jeść

Po co rozwijasz
Ten drut kolczasty
Hej, po co stawiasz te cegły

Czy odpowiesz Bogu
Na te pytania
Patrząc mu w twarz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo ciekawe przesłanie. A wiersz, myślę, że można jeszcze jakoś zmodyfikować,
przetworzyć, ulepszyć. Wtedy przesłanie będzie odpowiednio uwydatnoine. Szczególnie
ostatnia zwrotka wymaga poprawy. Może inni lepiej potrafią to sprecyzować niż ja.
Myśl zawarta w Twoim wierszu na pewno zatrzymuje, pobudza do myślenia. Nie jest
to pisanie o niczym, a to już dużo, chociaż niektórzy potrafią świetnie pisać o niczym.
Jeśli wiesz czego chcesz w swoich myślach, spróbuj jeszcze ulepszyć formę. Popatrz
jak robią to inni na tym forum, wśród nich są tacy, których warto poczytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że drzewa ich nienawidzą
Że jedzenie nie dla ich dzieci-zgubiłeś rytm, bez że byłoby ok

Hej, po co stawiasz te cegły

Nad ranem stały dwie cegły(2 wers:):):))

sam widzisz ze to powtórzenie jest ble ble ble-spóbuj jakoś zmodyfikować 2 wers:)

pierwsza strofka (bez że na końcu)-rytmiczna

refren ok

w kolejna powinna być 8-zgłoskowa, takie są 3 pierwsze wersy i 4 bez że:PP a to zobowiazuje

ostatnia do zmodyfikowania:)

podsumowując-zrób ze zwrotek 8-zgłoskowce, refreny ok-reszta należy do ciebie
jeżeli go poprawisz będzie b.fajny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie - ważniejsza jest dla mnie krytyka (choć oczywiście miło przeczytać pochwałę, ale jednak każde zdanie krytyczne wobec mnie, pomaga mi być lepszym poetą). A fakt, że mój komentarz do Twojego wiersza był złośliwy, nie jest spowodowany tym, że chcę Tobie "oddać" za pare zdań krytyki (chociaż tutaj to nawet jest bliżej sugestii niż krytyki jako takiej), tylko najłatwiej mi było napisać komentarz w formie ironi, lecz to nie powinno sugerować braku szacunku do Ciebie (w końcu co innego ironia w krytyce, a co innego bezczelność, zwłaszcza taka niepodparta żadnymi argumentami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kawał dobrej Poezji. :) Dołączam pozdrowienia.
    • Świetna Poezja. Czuję całą sobą klimat tego Wiersza. Pozdrawiam słonecznie.
    • Jak dla mnie, to Wiersz wyśmienity. Brawo. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Jacek_Suchowicz dla mnie żywe, mama jest najlepszą tancerką i w ten sposób mnie łagodziła, gdy się nie słuchałam :)  
    • Powiedz, czy słyszysz poszum doczesnego tchnienia? Czy czujesz, jak mój cień jest bliski twoim ciemnościom? Miniona dekada nie zazna spokoju, rozprzestrzenia się ciąg dalszy tej zniszczonej puenty. Musimy zaczekać, aż umierające jabłonie wydadzą zakazane owoce.   Stałeś się wspomnieniem, dla jakiego mogę obłaskawić przyszłość. To, co porusza czasoprzestrzeń, przypomina najwyżej przesyconą łzę; kojarzy się z obawą, w której dostrzegam swoje lustrzane odbicie, pośpiesznie naszkicowany strach. Wciąż zmagam się z nawrotem pamięci, z upojnym odrodzeniem sennego koszmaru.   Skąd wiesz, że w moim wszechświecie wciąż prószą łzy, że tajemnica staje się modlitwą, wydaną przez niewłaściwe słowa? Idę ku tobie, jak cień do światła. Odnajduję cię pośród moich bezsennych nocy, ukrytego za plecami nieba. Ocknie się w nas ten sam złudny krzyk, to wołanie o nieznane.   Proszę, zaopiekuj się moim rajem, z którego tak blisko do piekieł. Moja dusza zatacza koło, coraz większe; smarkatego księżyca rozbolała głowa, gwiazdy cierpią na bezsenność. Płaczesz wciąż pod wiatr, skazany na milczenie, pozbawiony prawdy, przekarmiony istnieniem.   Twoje łzy, choć przekrwione, nie pozostawiają skaz na białym płótnie mgły. Przeobraża się we mnie szczęście, o jakim nie mamy odwagi mówić, które wymyka się przez furtkę serca. Pozostaniesz, choć smutek dzierży tęsknotę, przywiera do szyby, porównuje oddech do pieczołowicie zakończonego dnia.   ***   Odkąd odnalazłam w tobie zwierciadlane odbicie melancholii, odkąd doszukałam się zwycięstwa w nikczemnej czułości - świat stał się dla mnie bezimienną wymówką, postumentem, który dźwiga niczyją chwałę, zaprzestany pokój. Przemierzam ciche kroki, milczące odciski słów, jakie nie przynoszą uśmierzenia, nie kojarzą się z obawą, co przeraża nawet niewinnych.   Przychodzę, abyś zobaczył we mnie utraconą namiętność; miłość, w której odmętach wciąż się pławisz, wciąż przyzywasz osobne noce. Słyszę bezsenny szept twoich myśli, tak boleśnie płonących niby szkarłatny płomyk ufności. Zaciskam pięść serca, staję naprzeciwko przyszywanych marzeń; widzę, jak rośnie w tobie ogłada, jak przeistacza się duch, który ścigał słońce, nasycał niebo.   Przyjdź, zagraj mi tę balladę, która nie potrzebuje słów, nie wymaga światła. Kiedy stoimy u wezgłowia przepaści, sen nie chce powrócić, zima kończy się latem. A kiedy będziemy zmuszeni odszukać pośród łez kroplę deszczu, kiedy powstaniemy z identycznego pragnienia - przebudzi się w nas dzień, który urąga godzinie, złorzeczy sekundom.   Nie pozostanie z nas iskierka ufności, nie uchowa się błaganie o świt. Toczy się w nas odwieczna wojna nadziei z wolnością. Czy wygrasz, stawiając czoła tym, którzy nie zawinili? To tylko usłużna metamorfoza; przemienienie, które da radość udręce, obłaskawi grafomański poemat. Nie zostanie w nas ani kropla, jeden przerażony powiew.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...