Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rękawicę świata pragnie zdobyć
dotknąć nią w głąb ludzkich dusz

w łowcę myśli bawi się
nie rozumie krainy życie

które rapsodią staje się...

przez dziki zmierzch osaczona
w kręgu ciemności podróżuje

do wnętrza brzasku pragnie się dostać
spojrzeć w oczy słońca czule

nie woła o pomoc nie szuka przyjaciela
w pogoni za jasnością zatracona

najwspanialsza wyprawa po szczęście...
w świat daleki...bliżej nieba...

jedynie złotą gwiazdą została zwieńczona...

Opublikowano

Może się akurat na tym nie znam (wszyscy mi to wypominają;)), ale nie pasuje mi rytm. 'Dziko' się czyta. Do końca też nie zrozumiałam pewnych strof, choć wszystko jest przedstawione jasno. Ale może to nic-nierozumienie jest spowodowane skrajnym wycieńczeniem umysłowym, wiec się nie przejmuj;). Przeczytam to później jeszcze raz i pewnie wszystko sobie wyjaśnie;).
Ogólnie treść jest dobra - przedstawienie takiego obrazu podoba mi się. I ten tytuł;-). Mnie trochę przeszkadza układ strof (dwuwersowe), bo przepadam za rozległym przedstawieniem danej myśli. I jeszcze przy czytaniu takiego układu, ten rytm mi tak chodzi i się psuję. Ale jest dobrze;)
PS. Chyba już jestem pełnoetatowa;)

Opublikowano

Rzeczywiście to "nic-nierozumienie" jest spowodowane skrajnym wycieńczeniem, bo w tym wierszu nie ma nic niejasnego. Układ strof jest dobry... nie trzeba się wiele rozwodzić, żeby dużo powiedzieć. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • śpiewy szepty rozmowy radość płacz i śmiechy jak poblaski odbicia z tej strony jeziora gdzie ton żaden nie cichnie lecz migoce świeci i zdaje się nie gasnąć nigdy nie mieć końca   niczym w tyglu pasiece gdzie wściekła wre praca a treść nikła przemienia się w jazgot i syki w którym jedno się w drugie stapia przeistacza dyszy dudni bulgoce i gorejąc kipi   wieczorem kiedy słucham odległej twej mowy spokojny choć zmęczony od dnia wrzawy wrzasku słyszę szum w którym ginie wołanie i spowiedź i ten syk sunącego nieuchronnie piasku
    • @Simon Tracy Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Lenore Grey Piękny i co najważniejsze dla mnie... mocno modernistyczny wiersz o miłości.  
    • bławatek chce śmiać się dorzecznie tu dźwięcznie tu tudzież grzecznie a kaczeńce nie chcą się kłaniać tu miłość się musi doganiać bratek zaś kocha się zawzięcie do rak oczywiście pnięciem a Lilie są słodkie niczym miód ożywcze jak to cud jeszcze te Konwalie chcą sobie śpiewać miałczeć i ciepłem dogrzewać jeszcze i róże wołają się na wskroś chcą sobie pachnieć dostrzegać niby coś a Tulipany nie chcą tej nagany za swój byt wybrany zaś Krokusy są złotem przykryte swym żółtym bytem a ten pan co złapał Jelenia szuka kwiatów od korzenia szuka miłości i radości aby się w cieple nosić z wdzięczności bo rodzi się moc dojrzewania taka to ludzka słoneczna mania bo rodzi się duża cierpka moc miłosna jak stokroć z stu proc i jeszcze stokrotka onieśmiela płatkiem zboża się wybiela jeszcze jej futerko zakochało wielki uśmiech darowało
    • Życia gasną jak żarówki. A ja tylko spaceruję po pełnych bólu i zapomnienia. Teraźniejszości Himalajach. Usiadłem pod półką szkieletów. Stąd prowadzą w przyszłość drogowe krzyżówki. Za każdym zakrętem czyha strach.   Trzeba nauczyć się żyć i zdychać jak bezdomny pies. Siedzieć cicho, gdy czeszą pod włoski. Czerpać ostatni dobytek z pustych kies. Wrosnąć jak pleśń w ten krajobraz miejski.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...