Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Teraz trzeba do końca zedrzeć z szyby to miasto, każdy mięsień po kolei. To miasto, zarośnięte niedopałkami i wczorajszymi gazetami. Trzeba zatrzymać suki na sygnale. To jest dno, piwnica wieżowca koncentracyjnego. Jestem na minusie aż do krwii. W koncentracyjnej taksówce i staram się nie chlapać tapicerki. Taksiarz i tak nie widzi, tylko pyta się gdzie jedziemy. Mówię do niego, że w ścianę. W ścianę mamy pierdolnąć, albo nóż ci w gardło. On patrzy na mnie, i nic nie mówi, i wcale się mnie nie boi. To ja jeszcze raz - w ścianę, kutasie. W ścianę masz jechać. Zanim nakleją mi kod kreskowy, jakiś tam numer. Bo tak chcą byłe dziewczyny, i były kolega. W ścianę, no dalej.
On jeszcze chwilę tak patrzy, wpada do środka drugi i wyciągają mnie z tego grata razem z flakami. Że pojadę na izbę, będę bity. Pojadę na taki obóz, specjalnie dla mnie. Ciężkie więzienie ze specjalnymi atrakcjami, a na piętrze kawiarnia dla ładnych ludzi i salon gier. Każą mi grać w gejowskim porno. Dla córek strażników, dla tych pryszczatych potworów. Oswoją moje bakterie, oddam nerkę dla chorego synka i włosy na perukę dla żony. Będą na mnie testować nowego spida i nowy spiritus. Teraz podobno robią spiryt nawet z tynku ze ściany, ze starych chusteczek.

Opublikowano

No to się popisałeś. Ładny tekst i historyjkę opowiada też ładną. Literówka w pierwszej próbie napisania "koncentracyjny", ale nic to. Mógłbyś dopisać dalszy ciąg bo w pewnym momencie bohater mówi tylko przypuszczenia co do swojego losu. Wykorzystaj to.
Pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

hej! świetny kawałek tekstu, tchnie mi trochę stylem Hłaski, ale to właśnie jest w nim piękne - surowość, a zarazem, nie stracenie lekkości. Trzymaj się i pozdrawiam Cie serdecznie, Nieprzyjecielu. Justyna
ps. do Pani Katarzyny Brzezińskiej - zauważyłam wiele komentarzy od Pani. Szuka Pani czegoś, czego nie trzeba szukać, tylko dostrzec!! niech pani lepiej zacznie swój styl poprawiać. a potem reszty. i opisuje swoje odczucia, a nie mówi : że to jest to i to i już. bo to czym to jest, każdy wie, ale widzi inaczej, bo ma różne oczęta.
a tekst ma powiązanie i właśnie tu polega różnica ocząt - każdy dostrzeże, a co poniektórzy nie. wystarczy sie lekko wpatrzyć w całość, a nie fragmenty. :D pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Dzięki za wszystkie komentarze. W ogóle nie widzę tutaj Hłaski, ale takie porównanie to wielki komplement - więc dzięki. Rozwinięcia nie będzie, to miało być takie krótkie, zresztą - dłużej napisać bym nie potrafił. Ja jestem zwyczajnym leszczem.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Bardzo sugestywny tekst. Ja bym niczego nie dodawała. Wszystko co powinno być już tu jest i nie ma sensu tego psuć. Przyznaję, że trafiłam tu po tekście marysi na debiutach, ale to chyba nic złego, skoro wróciłam już któryś raz.
bless.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dziś dzień Wszystkich Świętych: Na płótnach ponurych I tych uśmiechniętych, Ale wspomnij zmarłych, Nie tych, co tu karły, – Co drzwi nieb otwarli! Choć w spisach nie ma, Bo jakieś problema... – Na dziś modlitw temat!?   Ilustrował „Grok” (pod moje dyktando) „Nierozpoznany święty”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No dobrze, wyobrażam sobie, i - owszem, widzę to - ale  to ułuda, bo zastawiłeś pułapkę! Bo wiesz, że tym "nasze małe rozterki" rozciągnąłeś, rozpostarłeś wręcz przestrzeń płaską jak step, wyjałowioną, uśrednioną do granic możliwości... A te "rozterki", to przecież szerokie pasma gór, himalajów nawet! tych miriadów indywidualnych znaczeń, wcale nie nieistotnych, czy drobnych :) Toż w tym jest istota, że każdy patrzy własnymi oczami, każdy z osobna sięga w głąb i decyduje o skali przeżyć... Zatem nie ma "jednej taśmy", a każda taśma z osobna ma swój przebieg i swoją dramaturgię. Kręcę swój film i nawet, jeżeli świat staje na głowie, to raz to jest śmieszne, a raz nie, ale to ja o tym decyduję :)
    • Najgłębsze rany zadają ci których najbardziej kochamy. Rozsądek nie pozwala okaleczać się z premedytacją.  A tak przecież się staje gdy jesteśmy bierni, licząc na przypływ mądrości osób w/w.  Dzięki za komentarz.
    • zbliżam się do granic horyzontu zdarzeń zanika sygnał nie będzie nic ani czasu ani marzeń przestrzeń zniknie  sama w sobie  popadnę w niepamięć zapomnę o wszystkim nawet o tobie znów się spotkamy po drugiej stronie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @m1234 wyobraź sobie człowieka za 800 lat który patrzy na nasze małe rozterki, albo spójrz na przeszłość człowieka z epoki kamienia łupanego wiedząc że nie zmienisz nic - cokolwiek zrobisz cokolwiek nie zrobisz będzie tak samo - jeśli to nie jest śmieszne , przewin sobie 100 razy taśmę , jeśli nadal nie jest śmieszne to tylko dlatego że nie czerpiesz z radości życia 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...