egzegeta Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2007 nie ma przeszłości na początku piaskownica bez trosk pragnienia chcą być tylko duże latorośl szuka drogi chce wspinać się wyżej planów rysowanych w hipokampie gdy słońce coraz niżej horyzont jakby bliższy ważne zaczynają być obrazy w neuronach pamięci ciągle otwarty album ze zdjęciami u zmierzchu nie ma przyszłości /po II korekcie/18 kwietnia 2007
HAYQ Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2007 "na końcu nie ma przyszłości" ... kiedy osiąganie celu zabija to co najważniejsze a niezauważone po drodze. jakoś mi takiej alternatywy brakowało, ale wiersz mi się podoba. Pozdrawiam.
Beenie M Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2007 na końcu nie ma przyszłości, a tak właściwie, jest już mało ważna Egzegeto, podoba mi się, ładnie to napisałeś. Tak a propos, ja to już bliżej tych albumów, niż piaskownicy ;))) pozdrawiam serdecznie
egzegeta Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Szanowny HAYQ cieszę się, że się podoba a alternatyw to może tu być kilka- choć to tylko jedna z dwu możliwości:)) ja uczepiłem się tej, która mi najbliższa - siwy włos, horyzont coraz bliżej:), album ze zdjęciami ciągle otwarty, wspomnienia, wspomnienia, wspomnienia. Jak będziesz miał te lata co ja, to pogadamy :) Pozdrawiam bardzo serdecznie
egzegeta Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Beenie jasne, że mało ważna, albo po prostu nieważna Och, pardon, przyszłość ważna - ta pozagrobowa:) Miło mi, że podoba się a co do albumów czy piaskownicy to co Ty Dzierlatko wiesz o horyzoncie, który tu, blisko się ściele :)) Pozdrawiam Panią Gór
zak stanisława Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2007 gdy na nieboskłonie zenit się oddala horyzont tuż przed nami ściele ważne obrazy * tak bym, ale widzę że kalina już.. pozdrawiam , dobry wiersz Egzegeto!
Judyt Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2007 utwór powracający do wspomnień, a puenta co by nie rzec zamyka na teraz, lecz bardzo piękny ich obrazek, tylko te hipokampy..:) pozdrawiam ciepło
adam sosna Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 "na końcu nie ma przyszłości" jest jutro (dzisiaj)
egzegeta Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Kalino pozwól, że zanim Ci odpiszę, to chwilę odetchnę z wrażenia ...... .......... już. Dokonałaś pięknego rozbioru logicznego wiersza mego :) I gdy tak sobie czytałem Twoje słuszne spostrzeżenia, to pojawiła się myśl, żeby wiersz wkleić ponownie do worda i poprawiać go wg Twoich wskazań. Ale oniemiałem, gdy na dole zobaczyłem Twoją wersję. I przez to zepsułaś mi :) moją satysfakcję, bo wiersz jest Twój. No i .... co teraz ??? zapytowywuję dobitnie ???? :( Pięknie dziękuję, ale będę musiał go nieznacznie zepsuć żeby wyszło na moje - że mój :))) DZIĘKUJĘ CI PS. 1. Gdyby takie lekcje, a nawet skromniejsze , były udzielane tu na orgu to ojczyzna nasza byłaby krainą dobrą poezją płynącą. PS 2. Kalino, Udzieliłaś mi lekcji, która utwierdza mnie w przekonaniu, że wiersz po napisaniu należy koniecznie poddać takiej właśnie analizie logicznej. Piszę o tym, gdyż w rodzinie mam znawcę tematu - już kiedyś tu wspominałem o tym - który od czasu do czasu/ bo zawsze brak u niego czasu/ tak właśnie podchodzi do wiersza i mówi mi - pamiętaj, wiersz ma być lapidarny, jak najmniej słów. I to jest chyba TO. Ale człek upojony "pięknem" wersów swych :) zapomina o logice i zwięzłości. Poprawię się i jeszcze raz ŚLICZNIE dziękuję:)
egzegeta Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Stasiu chyba Kalinowe skrótowce wykorzystam bo jak zauważyłaś - gdy zenit, to po co to niebo skłonione :) Ale dziękuję Ci za zawsze miłe wizyty Pozdrawiam
egzegeta Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Judytko co Ci się nie widzi w tych hipokampach .. a serce, a dłonie, oczy, usta to mogą być ?? :))) a czym zawinił fragment mózgu o nazwie hipokamp? a kurcze "cholera" to może być w wierszu ??? nie, nie, jak tylko taaak:)))) Myślę Judytko, że ten hipokamp to ujdzie obok wyżej wymienionych części ciała ludzkiego a może kiedyś spróbuję wykorzystać w wierszu śledzionę, esicę i np. okrężnicę.:))) Pozdrawiam
egzegeta Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Adamie przyjdzie taki czas, a przyjdzie czas na pewno - na każdego z nas, że pewien dzień będzie tym ostatnim - bez jutra. Ale to jest sytuacja ekstremalna :) Dziękuję Ci bardzo i Pozdrawiam
Marlett Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Tam za horyzontem gdzie kończu się świat jest niebo bezchmurne.. -wierzę w to PozdrawiaM.
egzegeta Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Witam Panią Kalinę :) i właśnie, to jest przykład ewidentny na to, że są przyczyny błahe. Bo ja się nie wściekam, gdyż przyczyna jest nader błaha:)))) gdyby była poważna, oj byłoby niedobrze. a widzisz ? :)) taaaaa .. co Ty Kalino o tym aksamicie aksamit owszem, ale głos...no może jakieś podobieństwo jest. Aksamit jest w moim dotyku .... ... tzn. akustycznym też - - pardon, miało być słowno-muzycznym:))) Pozdrawiam tym słońcem, które teraz świeci
egzegeta Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Marlettuś Kotku Kochany już gdzieś pisałem - ja nie tylko wierzę, bo ja o tym WIEM. A Ty ciągle fruwasz tak wysoko i tak bezchmurnie:)) Chyba te wiosenne prądy konwekcyjne tak Cię unoszą :) Dziękuję Ci też słoneczkiem raczę :)
Marlett Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Marlettuś Kotku Kochany już gdzieś pisałem - ja nie tylko wierzę, bo ja o tym WIEM. A Ty ciągle fruwasz tak wysoko i tak bezchmurnie:)) Chyba te wiosenne prądy konwekcyjne tak Cię unoszą :) Dziękuję Ci też słoneczkiem raczę :) Wiktorze! Daj jeszcze trochę czasu, a pewnie znowu powrócę na swoje miejsce. Czasem człowiek odbija się wysoko, ale nie wie jak spadnie - czy bez bólu? Twój kom. pod moim wierszem -ważny dziękuję. Serdecznie pozdrawiaM.
egzegeta Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Marlett no po co to piszesz ....? zwięzłość nie tylko w wierszu, ale i w komentach wskazana:) przecież ja to wszystko ...."Chcieć kochać i nie doznawać cierpienia, to jakby chcieć latać nie odrywając się od ziemi". K. Bradford Brown Tą sentencją kończę i pozdrawiam:)
egzegeta Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. czyli kobiety są niepodzielne :) czyli np. podzielność uwagi równa zero ? nie wierzę Ale już dobrze Pani translatorko przyjmuję tę niepodzielną błahość u kobiet do akceptującej wiadomości. PS. pracuję cały czas na moją wersją wiersza i znalazłem lapsus astronomiczny - aż mi wstyd, choć gdy to pisałem gdzieś tam była przyczajona wątpliwość otóż wyrzuciłem ten oddalający się zenit. Bo zenit to najwyższy punkt na sferze niebieskiej w pionie nad obserwatorem i nie może się oddalać no chyba, że jako metafora w poezji :)))) a to przepraszam :)
IN Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hej, uczony mądralo ;) powiem Ci tak, Twój wiersz wywołuje we mnie mieszane uczucia (znowu wyczytałam sobie memento;) klamra - nie ma przeszłości--------nie ma przyszłości - powoduje, że stwierdzenie "dojrzałość cieszy się każdym dniem" ma dla mnie wydźwięk jakieś desperacji, to bardzo mocne akcenty - trzy i może dlatego, że aż tak mocne - nie potrzeba ich bardziej podkreślać enterami? może to wprowadza patos? najbardziej smakuje mi esencjonalne "pragnienia chcą być tylko duże" (gra w tym cała arogancja i beztroska młodości;)) podoba mi się, nawet z tym... hipopotamem ;) :)))
egzegeta Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. INko cieszę się, że mieszane, a z dalszych wywodów - że i niezrozumienie bo - jak już przytaczałem sygnaturkę Ateny - "Zrozumienie jest śmiercią wiersza". I dobrze byłoby mu tak :)) patosu nie widzę :) "pragnienia chcą być tylko duże"- Kalina trafnie skonkretyzowała te pragnienia nazywając je po imieniu bo to dzieci, dzieci zawsze chcą być duże -------> poprzez to patrzą w przyszłość Ty INko odczytałaś jako - "gra w tym cała arogancja i beztroska młodości" --------> nic z tych rzeczy...chociaż.. ...niech i tak będzie :) bo młodość też, a może jeszcze bardziej patrzy w przyszłość, dopiero starość patrzy wstecz. Inspiracją do napisania tego utworu jest moja pierwsza kompozycja -celowo unikam wiersza, gdyż daleko mu do wiersza - :) zatytułowana "Nie zgadzam się z tobą Marku" gdyż Grechuta śpiewa: "ważne są te dni, których jeszcze nie znamy" a dlatego się nie zgadzam, że gdy kroczy się rześko ku 70-tce życia to niestety, a może stety - ważne są te dni - przepiękne dni - które są za nami. Przynajmniej dla mnie i dla mojej najdroższej na świecie Bożenki dlatego to, co piszę może się nie podobać, może być dziwne ale dla nas obojga ważne jest wszystko, co za nami. Dziekuję Ci za ciekawą interpretację i pozdrawiam serdecznie
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się