Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kwietniowej nocy z kompletnej ruiny
jaką ta strzecha na spróchniałych belkach,
wyszło, gdzieś koło dwunastej godziny,
sześcioro mopków na świat, radość wszelka
znikła, gdy rano, wiatr, co dawno nie deł,
dmuchnął, z sześciorga ostał tylko jeden,

a w szale matkę ludzie wypatrzyli
i jak za diabłem z widłami, kijami,
sierotą stał się jedynaczek w chwili,
głód, chłód i jeszcze jakby znów wiatr zamilkł
i cisnął deszczem, dziurawiąc poszycie
ścian z dech spróchniałych, co dawały skrycie,

musiał do drzewa, nie wiedząc co drzewo,
bo ślepy, w locie uchwycił motyla,
gadaj mi zaraz, a motyl, bądź nie bądź,
przez krople musnął – czemu nie zabijasz,
gdyś nietoperzem? mopek słysząc owo,
łupnął skrzydłami i owadzią głową,

a gdy już wisiał na dębie, gdzie z kory
trzask się dobywał jak tam, gdzie się zrodził,
słońce od rana uczyło pokory
i tak, jak grusza na wierzbie, by do dziś
zwisał, lecz z wiatru, chmur darciem do burzy,
jął ogień złazić i mopka wykurzył,

i tak w bezdechu, dolatując głazu
wyprzedził jeszcze, grzmotu dren, lecz w błysku
pojął go pazur boskości, od razu
na skale zarys po skrzydłach i pysku,
kto lubi czytać temu do poduchy
bajda cedzona w kamienne okruchy,

wyśnij historię niewiadomo o czym,
jeśli ci czego nie tęskno i nie żal,
bo nów tu z nową opowieścią kroczy
byś mógł w nią wejrzeć bujaniem Szulmierza
i kiedy ze snu otworzysz oczęta
zapomnisz – jaka to miała być puenta?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



puentę pozostawiam mości wszystkim
jeśli kto mopkowe życie spamiętał
niechaj pielgrzymkę robi do kamienia
nuż, byłem przy nim, gdy były święta
i takoż cieniem jak Mickiewicz w dziadach
wizję miałem, hi, lecz uleciało i nie opowiadam

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Biedny mopek. Wszystkie mopki biedne w tej bajdzie. :-(
Czy to rzeczywiście Ci się śniło, Messalinie? Ja też czasem miewam takie "baśniowe" sny. Ale nie zawsze nogę sobie przypomnieć je w całości. I zawsze żal mi wtedy.
Piękna, smutna (dla mnie) legenda.
Muszę się tam wybrać kiedy do tego Szulmierza. Zobaczyć to wszystko. Coraz bardziej czuję taką konieczność. A może byś porobił odnośne zdjęcia i powystawiał gdzie w Internecie? I podpisał, która fotka do której bajdy się odnosi? (Czy tam odwrotnie). Co? :-)

Opublikowano

a tu http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?pid=403115#403115 jszcze jedna bajda, hi, a tak w ogóle to może ktoś wie o jakimś dobrym serwerze, na którym można byłoby umieścić zdjęcia, z chęcią to zrobię, dajcie Kochani link, plis
z ukłonikiem i pozdrówką MN

Opublikowano

Muszę sobie napisać jakiś komentarz i wklejać go pod każdym twoim wierszem.
Tylko głupio tak za każdym razem jak zacięta płyta.
Podoba się, podaba się, podoba ...
Więc powiem tylko tyle. Jeszcze się nie trafił taki twój wiersz, którego bym
z chęcią nie przeczytał.
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czytanie to ważna sprawa
szczególnie jak ktoś napisze
że będzie czytać, w tym zawarł
nuż, oczętami powiszę
nad książką lub nad papierem
a z drugiej strony na Panią Ewę
poezja
niezła? hi to się zobaczy

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. dziękuję Ewo za takie wyznanie
miło mi bardzo
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hi, ludzie wzorem czegóś
co może nie istnieje
znaczeni wedle regół
i takie ludzkie dzieje
a tu - od wielokropka
do wielokropka
zaczęte i skończone
życie mopka, hi

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. dzięki Piotrze, próbuj z tym komentarzem
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[url=http://fotografia.interklasa.pl/ ]fotografia.interklasa.pl[/url] [url=http://www.deviantart.com/]www.deviantart.com[/url]
Żem jest na obu. :D Pierwsze polecam, bo to jakby inna izba naszej interklasowej chałupy. ;) Tyle, że nieco ciaśniejsza, bo trza najpierw swoje odczekać w Poczekalni, póki moderator nie postanowi, ze prace danego użytkownika nadają się na główną galerię.
W sobotę w Łodzi spotkanie... Hy!

Drugie natomiast polecam jako, że można tam swoją galerię zrobić tak, że wygląda jak oddzielna strona internetowa. Własna. :D

A bajda o mopkach fajna, choć - szczerze mówiąc - poprzedni Twój wiersz mi się znacznie bardziej podobał. Tu nie wszystko rozumiem. Taki masz trochę chyba bałagan, czasem trudno się połapać w akcji. ;)
A co to jest mopek? Bo brzmi bardzo kochanie i przytulaśnie (i tym bardziej mi żal tego biednego jedynaka)...

Pozdrawiam, R.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[url=http://fotografia.interklasa.pl/ ]fotografia.interklasa.pl[/url] [url=http://www.deviantart.com/]www.deviantart.com[/url]
Żem jest na obu. :D Pierwsze polecam, bo to jakby inna izba naszej interklasowej chałupy. ;) Tyle, że nieco ciaśniejsza, bo trza najpierw swoje odczekać w Poczekalni, póki moderator nie postanowi, ze prace danego użytkownika nadają się na główną galerię.
W sobotę w Łodzi spotkanie... Hy!

Drugie natomiast polecam jako, że można tam swoją galerię zrobić tak, że wygląda jak oddzielna strona internetowa. Własna. :D

A bajda o mopkach fajna, choć - szczerze mówiąc - poprzedni Twój wiersz mi się znacznie bardziej podobał. Tu nie wszystko rozumiem. Taki masz trochę chyba bałagan, czasem trudno się połapać w akcji. ;)
A co to jest mopek? Bo brzmi bardzo kochanie i przytulaśnie (i tym bardziej mi żal tego biednego jedynaka)...

Pozdrawiam, R.

dzięki Rhiannon - to rodzaj dość niezwykłęgo nietoperza, a bałagan? cóż to tylko sen i taki ma bć, hi - dzięki za linki - w najbliższym czasie cóś powklejam, mam teraz dużo roboty przed dwoma waznymi chwilami życiowymi, jedno to http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=56139 a drugiego nie zdradzę, hi

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Na koncercie niestety się nie mogę pojawić, bo do szkoły chodzę (w środy do 19.00 siedzę). Alem bardzo ciekawa, cóż to za druga sprawa Ci głowę zaprząta... ;)

Cóż. Póki co - czekam na zdjęcia Szulmierza. :)

Pozdrawiam, R.

Opublikowano

Pierwsza zwrotka troszkę jak piosenki o krakowiaczku, wiesz : "pojechał na wojnę, został mu się jeden", tylko ta "puenta" jakgdyby obok troszkę, ale to chyba oczywiste i zamierzone.
ogółem jak na twój stopień w tajemniczenia to tak 3/4 plusa. (dla jasności- przeliczając np. na mnie to by było ze dwa takie znaczki ++, a może z 10...)
pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hihihi - 3/4 plusa? bardzo dziękuję Jimmy
i tak bardzo dużo - dzięki za wskazanie krakowiaka
rzeczywiście, zastanawiałem się co mi ta zwrotka tak szybko poszła, hi,
oprócz "deł: masz świętą rację, a dalej - to już chyba opanowałem się
by nie było podobne,, co?
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ok - ok - dziś robolowałem do 20.00 - dokładnieże
nie mam na nic czasu - mimo wszystko kiedyś te zdjęcia
przeniosę, ech, a druga sprawa? no taka tam sobie, sorry,
bo długi mam język, hihihihi
z ukłonikiem i pozdrówką MN Ale za co mnie sorrasz? ;) Toż nie mam pretensyj. :D

A jak zdjęcia wstawisz, to ja linka poproszę. :)

Pozdrawiam, R.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz ma w sobie coś bardzo ludzkiego, z dylematu i ciągłego pytanie o świat i własne w nim miejsce. Co czasem prowadzi do definiowania siebie przez ból i rozczarowanie. A to co nazwane łatwiej jest oswoić.
    • Czym jest miłość, czym jest wolność, czym jest Twoje przekwitanie czym jest dusza i świętości łez tłumionych rozedrganie. Czym jest krzew wyschniętych pragnień, czym jest splot przebytych zdarzeń czym jest noc, a czym poranek czym jest dzień i zmartwychwstanie. Nie wiesz tego nie wiesz wcale jakie życie niesie treści jakie mości znów posłanie jak poświęci los niewieści. Bo wciąż szukasz zależności tupiesz nogą, krzyczysz, ganisz swoją drogę przebyć prosto dziateczkami się pochwalić. I odgrażasz się niebiosom że po miłość pójdziesz boso każdą nocą w animuszu drzwi zamykasz bez przymusu. Ściskasz kraty w umysł wkładasz żywe kwiaty, robót nawał i wyciszasz pożądanie pięknych myśli niesłychanie. I znów pytasz się w pacierzu Boże czemu we mnie wierzysz bo ja sama dnia każdego odpowiadam - dosyć tego. Widzę wolność w bezsilności mam ostoję bez miłości strofy zdarte i przebrzmiałe wierzysz w klatkę - wierzę Panie!         Gdy przestaniesz w nią wierzyć wyzwolisz się.          
    • a w górach śnieg leży chyba pójdę w góry   zachłysnę się mgłami pobiegnę polami   zanurzę się w chmury na białej rubieży   napiszę o tym wiersz że kocham przecież wiesz  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to pięknie zabrzmiało. Tak naprawdę każdy podświadomie dąży do tego światła, szuka go i pragnie. Wiersz, o którym jest mowa, to most, po którym można przejść, o ile się go bezpowrotnie nie spali.
    • @Berenika97 Niesamowite studium psychologiczne dotkniętej traumą ofiary wojny. Największym dramatem tej kobiety jest konieczność pozostania na miejscu, w otoczeniu, którego każdy element jest bezlitosnym świadectwem i pamięcią.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...