Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Oxyvio jeszcze długa droga przed Tobą. Wiersz to nie blacha, którą można ordynarnie kuć. Ćwiczenie czyni mistrza w każdej dziedzinie, oprócz tej. Z wierszem to jest tak jak mawiają babcie "wyżej dupy nie podskoczysz".

Opublikowano

A właśnie, Kochani, jeszcze taka mała prośba, nie róbcie mi śmietnika w postaci własnych porachunków (panowie), w miejscu gdzie powinny być konstruktywne opinie. Zachowajmy kulturę wypowiedzi.

Opublikowano

Skarbie, ja mam propozycję, bo widzę, że masz dużo na ten temat do powiedzenia. Napisz poradnik jak pisać wiersze. I proszę pokornie, już nie dręcz mnie tymi wykrzyknieniami i niedowierzaniami. Dobranoc.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To Ty dużo gadasz, nie ja. Sama idź spać, mądralko.

Ja nie zamierzam trenować tańca. Może To Wy oboje razem potrenujecie tany w parze? Trochę jakby pasujecie do siebie tonem i charakterem wypowiedzi - ten sam poziom kultury osobistej, ten sam urok i powab.
Opublikowano

w dzień
możesz być każdym
i nie potrzebować
nikogo

ale ==> a cóż to za przestrzeń, czyżby dwa oddechy dla czytelnika, pisanie enterem
to jakaś dziwna maniera

strzeż się
bo nocą
zasypia człowiek
budząc demona

a z demonem
nie ma żartów ==> a cóż to za groźby, czyżby mają wprowadzić czytelnika w stany lękowe

kogo postawisz
na nocnej straży
i zaufasz, że nie zaśnie? ==> nocna straż z reguły, pilnuje, a nie śpi, więc kolejna fraza
jest tylko zbędnym zapychaczem miejsca

że nie pozwoli strzydze
wydrzeć nawet kawałka
lichego marzenia sennego ==> że się zapytam jak to tak rozpoczynać frazę od
nieszczęsnego "że"

kto nad ranem
sinymi z zimna palcami
rozpocznie podróż
po Twoim czole
w bok skroń
i niżej do ucha

posłuchaj mnie
już jesteś bezpieczna



Pani Tancerko aby napisać ciekawy wiersz -dla czytelnika, trzeba się nieźle napracować, dla pani to potok świadomości i niech już tak zostanie, jeśli jest pani usatysfakcjonowana z własnej twórczości to się proszę przestać oburzać, że komuś się coś nie podobało, każdy ma swoje subiektywizmy

dla mnie to bardzo słaby utwór, niedopracowany,w którym enter wodzi prym, a słowo rzucane jest -jakby to rzec- na wiatr

ja jestem zdecydowanie na NIE
pozdrawiam

Opublikowano

Wybacz Oxyvio, ale nie chcę tańczyć z kimś, kto uważa, że wiersz można wyćwiczyć, to żenujące.
A teraz wszyscy komentatorzy, zrozumcie, że to nie idol, i wasze komentarze typu "jestem na nie" są nie na miejscu. Moi drodzy moze moja twórczość nie trafiła do was, no trudno, zdarza się.
Ale przynajmniej wywołała burzę, moze nie najwyższej jakości krytyki, ale i tak miło, że staraliście się coś napisać. Za komentarze dziękuję, doceniam to, lecz się nie zastosuję.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




wystarczy się pozbyć entera i już mamy prozę
czy nadal uważasz że napisałaś tekst godny nazwania go wierszem
narcyzm to straszna cecha osobowości ale jeśli się odnosi do własnej twórczości to już jest o stokroć gorzej

pozdrawiam
Opublikowano

Jedyna konstruktywna wypowiedz nalezy do T. Macieja. Owszem ja nie pisze poezji, ale jak ją juz czytam staram sie poznac intencje i zamiary autora, zrozumiec tekst. Budowa wiersza jest sprawą indywidualną ale tez nie jest bez znaczenia. Osobiste komentarze zachowajcie dla siebie bo z krytyką nie ma to związku. Jezeli Ci sie nie podoba to napisz ze "zły", ale uwagi w stylu "nie zasne" są nie na miejscu.

Opublikowano

widzę, że i tak się nie dogadamy, Pani Swoje a grono (i to najdziwniejsze, że nie tylko ja pani pisze, że to kiepścizna ale dość duża liczba osób) więc nie będę się już wysilał i pisał konstruktywnie

ale zacytuje słowa

"dobra to może być zupa z bobra"
a pani do pisania musi jeszcze dojrzeć i nabrać dystansu

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



po takich tekstach nie miałem innego wyjścia niż zaproponować Paniom wspólne treningi

pozdrawiam
Acha, byłeś w jakiejś sytuacji bez wyjścia? Acha. Biedactwo.
Już napisałam, co ja Wam proponuję po Waszych uwagach, mądrale. Pasujecie do siebie jak ulał.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kończyłaś polonistykę, krytykę literatury czy szybki kurs produkcji wierszy?
Ja też nie chcę z Tobą tańczyć i nie proponowałam Ci tego, więc nie wiem, dlaczego mi odmawiasz i prosisz o wybaczenie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To prawda, przyzynaję rację. Trochę się zagalopowałam w żartach, choć sama nie raz głosowałam za tym, żeby z nikogo nie szydzić, tylko pisać konstruktywne, uzasadnione komentarze. Faktycznie, byłam niekonsekwentna i przepraszam za to Autorkę.
Ale wiersz mi się nie podoba, uważam, że nie jest dobry i faktem pozostaje, że raczej mnie śmieszy tymi demonami-z-którymi-nie-ma-żartów, niżby miał mnie straszyć. Teraz nie szydzę, a tłumaczę, co wywołało mój uśmiech. Jak rozumiem, wiersz miał w czytelnikach wywoływać atmosferę koszmaru i nagłego przebudzenia. Niestety nie wywołuje, i to nie tylko we mnie. Nie jest więc trafiony. Źle dobrane, nieprzemyślane, niedopracowane środki artystycznego wyrazu, braki warsztatowe, niedokończona "obróbka" tworzywa literackiego, jakim jest strumień wyobraźni + słowa + tropy stylistyczne.
Autorka nie musi w to wierzyć, ale w takim razie nigdy poetką już nie będzie.
PS. Natomiast, Mistrzu Poezji, Twoja instrukcja dla nas - czytelników - co powinniśmy robić z wierszami, a czego nie robimy, była również nie na miejscu. Nie tylko ja byłam tu szydercza i nieelegancka.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


że co? nie wyśmiewam się tylko pytam, że co?
z ukłonikiem i pozdrówką MN Zgadzam się z Messalinem w pełnej rozciągłości. ;D
Wiesz, co to jest strumień świadomości? Nu, to poczytaj: [url=http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=53195#dol]Stara kamienica[/url].
Nie jest to moje chwalipięctwo, nie traktuj tak tego. Potraktuj to jako mój koment. Zwłaszcza końcówkę.

Twój wiersz jest naprawdę kiepski i uwierz w to. Zwłaszcza, że wszyscy Ci mówią, że im się nie podoba.
Do mnie nie trafia ni w ząb - nie robi najmniejszego wrażenia. Kiedy go czytałam - przypomniały mi się moje twory z podstawówki. Każda myśl jest tu wyrażona w najprostszy z możliwych sposobów. A chcesz zobaczyć, jak wygląda strumień myśli na ten temat w moim wykonaniu?

Za dnia człowiekiem jesteś.
Czujesz i myślisz - jak każdy.
Nikogo ci nie trzeba
do szczęścia. Sam jesteś - silny i mądry.

Lecz nocą, gdy słońce i świece już zgasną -
zasypiasz. I budzisz upiora.

A ten sową się staje
czy diabłem z jęzorem
w zębatej paszczęce ku gardłu sunącej.

I kogo postawisz na straży przy skroni
potem od koszmaru nocnego zalanej?
Przy uchu, by szeptał - gdy ty przerażona -
słowa: "to koszmar. Już nie ma
ni strzygi, ni czarta... Spokojnie.
Ze mną
już jesteś bezpieczna."


Strumień myśli. Pisane na kolanie. Gdybym tak zechciała bardziej się nad tym zastanowić - na pewno wyszłoby lepiej. Dużo lepiej. Po wielu przeróbkach być może zdecydowałabym się na wstawienie tego tu, do komentowania. Może. Póki co - to jest pierwotna wersja, pierwszy strumień myśli, tak wygląda każdy mój utwór (niekoniecznie poetycki), kiedy po prostu mi wpadnie do głowy jakiś pomysł. Podoba się? Bo mi średnio. Niepotrzebny temu warsztat i żmudne cwiczenia? Przekuwanie tej blachy? Gięcie jej do niemożliwości? Bo moim zdaniem potrzebne, i to w dużych ilościach...

Nie pisałabym tego wszystkiego, gdybyś nie powiedziała, że "Wiersz to nie blacha, którą można ordynarnie kuć." Zadziwiająca postawa. Zwłaszcza jak na artystę (jeśli faktycznie jesteś tancerką). Idąc Twoim tokiem myślenia - każda forma sztuki jest strumieniem myśli. Wszak wszystko, co artyści tworzą jest jakimś wyrazem ich myśli i uczuć. Wszystko. Nawet taniec.
Tylko żeby dobrze wyrażać swoje uczucia - tak, żeby inni je zrozumieli i żeby zrobiły na nich jakieś wrażenie - trzeba ćwiczyć. Dużo. Ci, którzy są sławni - ćwiczą przez całe życie. Również poeci.
Natomiast Twój wiersz jeszcze wierszem nie jest. Mnóstwo, mnóstwo pracy przed Tobą, zanim wiersz napiszesz. No, chyba, że dalej bedziesz twierdzić, że wiersz to wyłącznie myśli i nie warto nad nimi pracować. Tedy powodzenia życzę w dalszej pracy twórczej.

Pozdrawiam, R.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
    • Aroma to i ma nuda sadu namiot amora.   A Wenera - aren Ewa    
    • @andrew tyle chciałabym usłyszeć ale cisza układa się w twoje milczenie
    • @Maciek.JPieknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...