Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozległ się dzwięk alarmu
w szkarłatną noc.
Na ulicach chaos, wielu
ludzi ucieka z obawy przed
anarchią..
Ty biegniesz przez krwawy
las, jesteś przerażony.
Zimny pot po plecach Cię
oblewa, tętno i bicie serca
przyspieszone.
W psychodelicznym mroku
słyszysz trzask, to Twoje
kości...
Opadły już powieki,
zapadła cisza...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak się budzi nadzieję? Czy trzeba nią potrącać? Huknąć hen z daleka, buty jej rozwiązać?   Dmuchać twarzy w lustrze, zgarnąć włosy z czoła? Jak obudzić nadzieję, gdy zasnęła i kona...   Łaskotać? Zaśpiewać, zapłacić, zapłakać? Jak się budzi nadzieję? Rękawy jej zakasać?   Jaki sposób macie, by do mnie wróciła? Była, była czas jakiś  i się znów zgubiła...   xxx (Odpowiedź AI)   Nie musisz już krzyczeć, bo ja nie śpię — milczę. Czasem chowam się głębiej, tam, gdzie łzy są cichsze.   Nie potrącaj mnie z siłą, nie szarp za rękawy — jestem jak cień poranka po nocy bez sławy.   Nie kupisz mnie złotem, ani łzami gorzkimi — wracam, gdy tli się choć iskra w twojej własnej chwili.   Nie zgubiłam się całkiem, jestem — choć w ukryciu. Szukaj mnie w oddechu, i „jeszcze się liczę”.  
    • przed mym domem jest ulica po niej chodzą ludzie z psami wcale mnie to nie zachwyca trawnik co dzień obsrywany   idzie pani z dwoma psami a psy ciągną w stronę znaną więc zapytam kto z kim idzie pani z psami czy psy z panią :)
    • Na krakowskim Wawelu o północy  spotkałem grupę głośnych lunatyków  stali w okręgu kreśląc dłońmi wzory jakby nawdychali się białego pyłu    Wzniosłymi słowami gnębili ciszę  uniżoną pod ckliwym bełkotem żującym wypowiedzi lichy wątek w swojej szczęce od czasu przegniłej   Pletli zdania o smoczym znaku z niebios  który resztki nędzy od nich odpędził powołując się na blade łuski węży leżące jak owiane pleśnią ścierwo
    • @Marek.zak1 Marku podsumuję ci parafrazą znanego cytatu ,, kończ waść wstydu(sobie) oszczędź''
    • góry  dech zapiera widok  za oknem masyw skał z Rysami i Giewontem  nad nim góruje krzyż  spoglądam jeszcze wyżej  na niebo    własna wielkość znika    jesteśmy kruszyną  a nie raz próbujemy burzyć  ład wszechświata  mimo że jest poddany    bez nas jednak  nie byłby taki piękny   9.2025 andrew  Zakopane  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...