Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


kropelki potu szaleją po ciele
strachem spłoszone źrenice maleją
rozpalone wargi szepczą markotnie

gdzie jesteś...

w porę cucą twarz rzewne łzy
rano lepiej nie pamiętać
koszmarnej tęsknoty przedsennej
Opublikowano

czyżby brak istoty z boku to fakt nocą uwalniaja się zmysły i otwiera się szlak nocą człowiek ma chęć jeszcze pomyśleć i oddać sie w wir szaleństwa. pisze pani, nocą nawet pani wychodzi. chyba jest pani nocnym płodnym lirykiem. biorę to do siebie, bo też nocą piszę i myśli mam kilka, dzieki za nącną metaforę. podoba mi się

Opublikowano

dlaczego rozpalone wargi szepcą
markotnie?? markotnie to chyba ponuro,bez entuzjazmu... jakoś mi to słowo nie pasuje ;)
Może coś w klimacie: bezwolnie albo niespokojnie.

A cała reszta? Koszmarny klimat, czy może lepiej napiszę koszmarowy ;)
Czyli złego snu :)
Fajny maluszek.
A ja teraz zadam trochę inne pytanie: Kim jesteś? że śnisz się po nocach ;)
Pozdrawiam serdecznie
Coolt

Opublikowano

markotnie drogi Coolcie to inaczej smutno, przyznam, że miałam tam z początku "niewyraźnie"
trafne określenie klimatu jako koszmarkowy bo i taki po części jest :)
co do pytania to nie sądzę bym się komuś śniła, więc i pisanie kim jestem na nic myślę zda się :)

Otóż to Joanno, chyba każdy czasem je miewa, niestety.

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

Proszę bardzo panie Jerzy :)

Witku ten pytajnik miał wnieść pewien potencjał emocjonalny, bo to takie wieczorne rozpaczanie, pytanie, szukanie, jest w pewien sposób lamentem a owo "gdzie?" odnosi się do szukanej rzeczy/ osoby :) miało zabrzmieć niezwykle prosto, szczerze i z niecierpliwością oczekującą na odpowiedź, no nie wiem czy się powiodło.
te krople nasenne to łzy, po wylaniu ich trochę w poduszkę łatwiej się zasypia, czasami.
a co się dzieje rano?
rano tak, jak dziś w piękny ciepły wiosenny poranek wstaje się z uśmiechem na twarzy i korzysta z życia :)

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

pierwsza zwrotka zapowiadała coś ekspresywnego , mocnego ... szkoda że druga to gasi (nawet jeśli taki był zamysł)...dlaczego lepiej nie pamiętać?? dlaczego (przynajmniej w moim odczuciu) wiersz mówi o wyższości rozsądku i wyważenia, nad ludzkimi namiętnościami ??

...przez to pomimo dobrego wiersza czuję niedosyt

pozdrawiam (z kropelkami potu szlejącymi po (niespokojnym) ciele ) :)))

Opublikowano

wiesz co Klaudiuszu? to jakoś podświadomie wypłynęło, nie miałam takiego zamiaru wywyższać rozwagi nad uczucia, uświadomiłeś mi to i się podłamałam... bo ja przecież wcale tak nie uważam! ale... to w sumie nie tak, ta rozwaga również wypływa z uczuć, ponieważ dążąc do jak najlepszego samopoczucia duchowego należy czasem powziąć pewne restrykcje, i tak, wierszyk mówi, że poużalać się rzecz dobra, ale jak trwa chwilę i jest później oczyszczona z poczucia winy, chyba... zresztą i to nie jest jego główną osią tylko tęsknota, o. i niech tak zostanie :)

niedosyt mówisz....a czyż tęsknota nie jest takim niedosytem?

Dziękuję ślicznie za komentarz i serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

"nocą uwalniają się zmysły i otwiera się szlak"
Pani Natalio(chyba ze wolisz na Ty)to moj ulubiony kawalek w tym wierszu. widac, nie tylko moj literacki szlak kazdego nowego tekstu , przeciera sie nocą...caly wiersz jest dobry, ale tych parę slów usmiecha się z niego do mnie najbardziej...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ileż razy doznaje się ekstazy idąc z gwoździem wystającym z buta. Pomnożyć drogę przez czas, podzielić przez zadziorność ćwieka. przed nawias wyprowadzić współczynnik gdzie rozcięta pięta. Szczęście przełożyć na układ. Czyś Pan może popełnił błąd? Ateista- co do końca swoich dni dociekać Absolutu będzie. Szczęście jest zawsze niepojęte ono szumem tworzy rym. Widział Pan kiedyś kormorany? Koncept skrzydłami słońc spięty. Kliny przeciąłeś brzegami trzcin. Serce wciąż niebem kołacze. Święte.                              
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Starzec ;) wiadomo. Dzięki, również pozdrawiam        @Rafael Marius :) dziękuję     
    • @Toyer Życie jest jak nałóg. Tak można podsumować Twój wiersz.  Zycie samo w sobie jest uzależnieniem: chcemy go, niezależnie od jakości. Jak pijak wraca do kieliszka, tak człowiek wraca do życia, nawet jeśli podaje nam ono nie zawsze to, czego pragniemy. To pragnienie życia  mamy wypisane na tablicy serca - jest naturalne, wpisane w większość ludzi. Wyjątkiem są zaburzeni, cierpiący tak mocno, że nie potrafią już pić tego, co im podano.  
    • @Maciek.J to prawda
    • W ciechocińskim parku tłumy kuracjuszy, tworzą pary łabędzie śpiewając bezgłośnie. Kwiatowe dywany pięknem mogą wzruszyć, kolorowe fontanny przywiodą garść wspomnień. W łowickich pasiakach skazane na niebyt; obertasy, mazurki czynią rwetes spory. Wraz z piwem czas spływa, zdjęcia bez potrzeby, ławeczkowe uśmiechy liczą na sponsoring. Współczesny makijaż zmarszczki złożył w grobie, puszystości ścisnęły spinki i suwaki. Brzuszki nie dopuszczą do zbyt czułych objęć, w zapomnieniu zginęła gdzieś granica smaku. W skocznych dyskotekach większość dyskopatów. Przypadkowo usłyszysz coś tam po cygańsku. W ręku czyjaś ręka, jak karciany atut, zaś prawdziwki się bawią grzecznie i po pańsku. Dość wiekowy młodzian chce marzenia ziścić, balzakowska podlotka też szuka przygody. Kruche możliwości w mig ugaszą wyścig. Tylko wstydem zbielały śmietankowe lody. Kilka drobnych szaleństw i już zawrót głowy, a rytm disco podgrzewa pięćdziesiątką czystą. Jeszcze krople potu w pędzie zabiegowym i markotne powroty w swoją rzeczywistość.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...