Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

[wiersz o miłości] M*****.


Maju z Placa Real.

Rekomendowane odpowiedzi

Jest czwarta nad ranem i kończy się luty
w tym mieście zbyt pustym by wierzyć, że czekasz
w pudełku zapałek i czujesz już wiosnę
te chwile radosne, gdy na plecy znów ci
wskoczę, na hula - hop do rana zaproszę.


Już ciepło na dworze i słońce marcowe
zachodzi leniwie zamykam swe oczy
uszami bucha m..... to banalne słowo
co pcha mnie w twe ramiona wciąż na nowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...