Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Do miejsc, do których tak blisko, a tak daleko,
moje serce-banita – zmęczone – uciekło.

Nad Bugiem, gdzie w szuwary kręta wiedzie ścieżka,
gdzie tylko ptak zbłąkany przelotnie zamieszka –
tam zapadło – i syci się traw uniesieniem
szumnym i wonnym – świata prawdziwego tchnieniem –
i wodzie srebrnołuskiej troski swe powierza,
a rzeka dobrotliwie i na znak przymierza
chłodnymi ramionami czule serce głaszcze
i koi i pociesza, jak kiedyś... jak zawsze...

Już senność lico słońca w purpurę spowiła,
a rozmowa serdeczna jeszcze się toczyła:
- Pamiętasz? U wód twoich, jak młode źrebięta... –
a rzeki fale szepczą: – Pamiętam... pamiętam... -

Wtem wiatr swawolnik rozwiał wyznania najszczersze,
lecz ja je pozbierałem, by móc pisać wiersze.
Opublikowano

Panie Yourku ! Wzruszajace ("Do miejsc, do których tak blisko, a tak daleko, moje serce-banita – zmęczone – uciekło"), ujmujace ("- Pamiętasz? U wód twoich, jak młode źrebięta... – a rzeki fale szepczą: – Pamiętam... pamiętam... -" )i bardzo poetycko napisane ("a rzeka dobrotliwie i na znak przymierza chłodnymi ramionami czule serce głaszcze"). Z talentem. Do ulubionych !Arena

Opublikowano


Cieszę się, że spodobał Ci się wiersz, Tadeuszu. Dziękuję:-).

Pozdrawiam :-).
****************************************************

Wielką radość sprawiłeś mi, Witoldzie, tak łaskawie przyjmując ten wiersz. Wyznam nieskromnie, że lubię go - ze względu na miejsca, które w nim wspominam.

Dzięki - pozdrawiam :-).
*****************************************************

Areno - nie "pan" - pliiiiiiiiiz!!! :-). Nie każ mi ciągle pamiętać, że jestem seniorem na tej stronce :-).

Wzruszające... ujmujące... - zupełnie jak Twoja recenzja:-).

Serdeczne dzięki - pozdrawiam :-).
************************************************

*Parsque mon francais est* do d**y, pozwól Nikito, że resztę posta "wystukam" w języku powszechnie używanym na tej stronie :-).

Poetycki - to wielki komplement. Dziękuję Ci serdecznie.

Pozdrawiam :-).
Opublikowano

Witam!
Pierwszy raz przecztałam Pana wiersz i jestem zachwycona!
Gratuluję słowa, klimatu,opisu i dziękuję za to,że mogę
powrócić do wspomnień.Życzę wszystkiego co najlepsze.
Pozdrawiam Emilia
ps. biorę do ulubionych.
[sub]Tekst był edytowany przez Emilia Wojtaszuk dnia 12-03-2004 16:21.[/sub]

Opublikowano

Witaj Natalio:-)

Po przeczytaniu Twojej pięknej recenzji wiem, że mój wierszyk będzie czuł się w Twoich "ulubionych", jak u siebie w domu:-).

Pozdrawiam i dziękuję pięknie:-).
*****************************************************

Witaj Tomaszu:-).

Twoim "niewiele tam tego" czuję się zaszczycony.

Serdeczne dzięki - pozdrawiam:-)
*************************************************

Pani Emilio, bardzo proszę: niech mi ten "pan" będzie ostatni raz - oczywiście zakładając nieskromnie, że ponownie zaszczyci mnie Pani swoim wpisem:-).

*dziękuję za to,że mogę powrócić do wspomnień* - nic bardziej niż te słowa nie mogłoby mnie przekonać, że trafiłem na bratnią duszę:-).

Pozdrawiam i dziękuję:-).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski, @Jacek_Suchowicz,@Naram-sin,@Roma   Moja odpowiedź – z szacunkiem i sercem dla poezji (i poetów):   Dziękuję Wam wszystkim za ten głos w dyskusji - czytam z uwagą i sercem, bo każdy z nas przychodzi do poezji z innej strony, ale z tą samą wrażliwością. Nie piszę tego, by kogokolwiek pouczać czy oceniać. Wręcz przeciwnie - to, co mnie cieszy najbardziej, to że w ogóle rozmawiamy o warsztacie, o formie, o treści - bo poezja nie jest przecież tylko "czuciem", ale i "sztuką słowa". A jedno nie wyklucza drugiego. To, że dzielę się wiedzą o rymach, rytmie, akcentach - nie znaczy, że mówię komuś: "piszesz źle". Mówię raczej: "Zobacz - możesz pisać jeszcze lepiej, pełniej, świadomiej. Masz już serce - teraz daj mu język, który uniesie je wyżej." Rozumiem dobrze głos Roberta - czasem czytam tekst, który formalnie jest "nieskładny", a mimo to porusza - i nie chcę mu tego uroku odbierać. Ale to, że coś mnie porusza, nie zawsze oznacza, że jest poezją w sensie literackim - czasem to po prostu emocjonalna wypowiedź, poetycka impresja. I to też jest cenne, tylko... warto mieć świadomość, gdzie kończy się "słowo intuicyjne", a zaczyna "słowo świadome".   Bo świadomość to nie kaganiec. To światło.   Nie każdy musi pisać według reguł - ale warto je znać, choćby po to, by łamać je z premedytacją, a nie przez przypadek. Tak samo jak w muzyce: można zagrać ze słuchu, ale jeśli znasz nuty - grasz odważniej. Dlatego - dziękuję, że mnie słuchacie (tu kładę rękę na sercu i kłaniam się z wdzięcznością).   Ja Was słucham też. I choć jestem trochę taką „ciocią od rymów”, nie chcę być ani strażnikiem poprawności, ani recenzentem dusz. Chcę być tylko osobą, która pomoże słowom chodzić prosto - wtedy, gdy się potykają. Reszta należy do serca - i do poezji. Z serdecznością, Ala
    • @Migrena Rączki nie myj toż to balsam,                      stąpasz drogą, jakaś trwalsza?
    • Mocne uderzenie w jądro systemu*             Poddanie w wątpliwość najbardziej szokującego współczesnego odbiorcę dogmatu dzisiejszej religii imperialnej, jaką jest niewątpliwie holokaustianizm, doprowadziło do wielkiej nadaktywności jego nadwiślańskich wyznawców. Sarkaniom i potępieniom nie było końca. W jednym, zwartym, szeregu stanęli i Jarosław Kaczyński i Donald Tusk i rabin Michael Schudrich i kardynał Grzegorz Ryś i wielu, wielu innych. Chciałoby się przypomnieć w tym kontekście wiersz Cypriana Kamila Norwida „Siła ich”: — Ogromne wojska, bitne generały, Policje tajne, widne i dwupłciowe Przeciwko komuż tak się pojednały? — Przeciwko kilku myślom, co nie nowe!… Jarosław Kaczyński, przy tej okazji, stwierdził wręcz, że to „jest uderzenie w nasze najbardziej elementarne interesy” bo „nie było administracji tak bardzo związanej ze środowiskami żydowskimi, jak ta (obecna – przyp. Red.), chociaż oczywiście sam Trump nie jest Żydem, ale Żydów już w rodzinie ma, a wiadomo, że jest bardzo rodzinny”. Nie wiem czy Kaczyński zdaje sobie sprawę, że wypominając żydowskie wpływy w Białym Domu, wyczerpuje tzw. „roboczą definicję antysemityzmu”, którą starają się rozpropagować po świecie organizacje żydowskiego lobby, na pewno jednak zupełnie świadomie pokazał, że przyjmuje wobec nich postawę służebną, gdyż panicznie się ich boi. To ponure widowisko rasowego serwilizmu, rozgrywające się na naszych oczach skłania do przypomnienia, że nie jest to wcale sytuacja specjalnie nowa. Opisywał ją już dość szczegółowo jeden z Ojców Kościoła, św. Jan Chryzostom, który w swoich „Mowach przeciwko judaizantom i Żydom”, wygłoszonych pod koniec IV w. po Chrystusie w Antiochii, zwracał uwagę na potrzebę zatrzymania judaizacji Kościoła i państwa, która najwyraźniej podówczas zaszła być może nawet dalej niż dzisiaj, przy czym szczególną uwagę przywiązywał do powstrzymania chrześcijan od udziału w judaistycznych świętach i celebracjach. Gdyby św. Jan Chryzostom przyjrzał się dzisiejszej sytuacji, zauważyłby, że jego nauki zostały niemal całkowicie zapomniane, a judaizantów, zarówno w Kościele, jak w i w państwie znów przybyło. Zresztą, po czasach Jana Chryzostoma, podobne sytuacja w różnych zakątkach świata chrześcijańskiego, wielokrotnie się powtarzała. Zawsze udawało się jednak wrócić do korzeni. Słowem nihil novi sub sole. Co nie zwalnia świadomych sytuacji ludzi od działania. - Prośba o wsparcie - Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za: 10 zł20 zł30 zł Społeczeństwo jest przecież homeostatem, czyli ma zdolność do korygowania skrajności. Najnowsza inicjatywa Grzegorza Brauna jest właśnie takim zdrowym odruchem w kierunku przywrócenia równowagi, by zbytni przechył spowodowany przez polskich judaizantów nieco wyrównać. A niejako przy okazji przywrócić wolność słowa, która jest ograniczona sprzeczną z konstytucją ustawą penalizującą „negowanie zbrodni nazistowskich i komunistycznych”. Każdy wolnościowiec chyba się przecież zgodzi, że karanie za poglądy, bez względu na to, jakie by one nie były, to barbarzyński skandal. Więc każdy wolnościowiec musi dziś sine qua non popierać Brauna.   Źródło: Najwyższy Czas!
    • I zdaniem - 58,8% - ankietowanych - kościół katolicki wywiera zbyt duży wpływ na politykę w Polsce, a odpowiedzi przeciwnej udzieliło - 25% - respondentów, natomiast - 16,2%- nie wyraziło na ten temat zdania.   Źródło: Do Rzeczy 
    • @M_arianneFajny. Pozwolę sobie przypomnieć mój z marca 2024, niemal bliźniaczy.   Rogaty kozioł w Pacanowie jawne ciągoty miał do owiec, tryk tego nie przegapił, capowi coś ucapił, już owce capowi nie w głowie. Pozdrawiam.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...