Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

skomlę czasem lub wpadam w wiary mocom podobne
kiedy siła w urzeczywistnieniu nic z niczego nie zmienia
jedno co się odmienia – rozmienianie na drobne
lecz w tej samej wciąż wadze – ciągle bez zawierzenia
więc rozbijam głaz głazem na okruchy niepalne
co w pożarze emocji – ogniom ująć się nie dadzą
co nieludzkim a boskim – zwykle bywa karalne
bo nie prawo a przesąd jest na ziemi czczą władzą

jęknę jeszcze raz wtóry – może ktoś mnie usłyszy
i z pomocą nadejdzie – człek co sam nie uzdrowiony
w zabijaniu jest nagły przypływ ciszy
kiedy w martwym na zawsze człek już uwięzionym
bywa głazem przywalony grób niejeden na ziemi
by spod grudy głos trupa nie dał znaków obycia
nawet tam gdzie już śmierć tylko rządzi w ciemni
i rozmienia na drobne kawał byłego życia

kto by we śnie był fujarą, pod poduchą piszczał
w rzeźbie organ wtórował bachom i mozartom
temu pomnę, w sen wejdę rozrzucę w zgliszcza
i miast domu pod ruiną postawię karton
niechaj mieszka i z wykopalisk żyje bez ułudy
i rozprawia o przeszłości tylko z samym bogiem
godny przeszłej epoki – dobiera się do grudy
i w roztrząsaniu piasku zapisze się archeologiem

co by piersi płci przeciwnej nie macał mój wywód
i w skamielinie trwał jej wzdęty pomnik
nie ma na świecie takich innych wygód
jak stać się statystą – wiedzą o tym pomni
lecz gdyś wszedł już w powołanie swe za życia
i nijak martwoty wyczuć z pulsu – nad niwę
przywal łeb głazem i z ukrycia
w spękanej skorupie daj źródła cięciwę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ewo - jesli wiersz Cię poruszył i mówisz o przeszłej epoce to dobrze - ale dla mnie ta epoka trwa dalej - choć o głazach ludzie już pewnie zapomnieli głaszcząc się - ale czy to nie jedno - eeee - chciałem to przepisać na serwis - aby ktoś zabawił się w artystę żonglera - Ewo - roztrząsanie piachu to budowanie zmaków na pisaku - tyle ich ludzkość już stworzyła, a te głazy pokruszone - to wnikliwość - tylko znów jaskinia platona - jakoś tak patrzymy od wewnątrz a świat się toczy swym garbem ...

pozdrówko W_A_R

Opublikowano

No tak..nie odpowiada mi taka forma, prawdę mówiąc...trochę to męczące...
...ale:
...ciekawa jest ta inwersja, stylizacja...tu plus..
...no i wiersz bliski memu sercu, uwielbiam takie tematy, takie filozoficzno - moralne..dlatego mi się podoba...
...i jeszcze ta ironia..nieodłączna partnerka rozpraw o żywocie ludzkim:)..dodaje, że tak powiem, smaku...
..dużo pracy, myślę, nad takim wierszem...dlaczego tak trzymasz się ciągle rymów, Witku??
Pozdrawiam

Opublikowano

No to pokaże,że się da ;)

Chciałem zwrócić uwagę, że przy takiej długości każdego wersu, przydałaby się inna wersyfikacja, bo każda strofa się w obecnej dłuży.

zmienia-odmienia... takie powtórzenia nie są najszczęśliwsze.

rytmika nienajgorsza, z rymami już gorzej: niepalne-karalne, dadzą- władzą, obycia-życia.

kto by we śnie był fujarą- ja wiem,że chodzi o instrument, ale zanim się do kontekstu dojdzie, uśmiecha się mimowolnie z fujary-niedorajdy ... niebezpieczne są takie dwuznaczności.

Bachom i Mozartom, napisałbym to dużymi literami... z tymże jeśli Bachów cała rodzina była uzdolniona muzycznie to Mozart był tylko jeden, przynajmniej ja znam tylko jednego.

ten karton pod ruiną... zgrzyta mi ;)
Kontrast na pewno, ale zgrzyta jak widelem po talerzu.

co by piersi płci przeciwnej- b.niepoetycko ... nie można tak kobiecej piersi?

Całość na pewno ciekawa, zastanawiająca, ale mam wrażenie,że tej treści na jeden utwór trochę za dużo ;)
No i technicznych kilka usterek.
Nawet się podoba, chociaż to nie mój klimat ;)
Pozdrawiam
Coolt
[sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 10-03-2004 16:07.[/sub]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kubo - dziekuję za komentarz - pozwól, że ominę tę część wiwatów - zrobiłem się czerwony - ale jeśli chodzi o rymy - trzymam się ich - bo wiersz - jak sama nazwa wskazuje - to rymowana historyjka (no przesadzam z tą historyjką) ale jest to twórczość rymowana - jeśli ktoś tego nie potrafii to jego sprawa - nie mam mu tego za złość - wierszu potrzebny jest rym - inaczej to tylko wiersz biały - a wiersz biały to jakaś giętka odnoga tego co nasi poprzednicy robili - stąd piszę tak choć pewnie mógłbym i "bez" - Kubo - każdy ma swój wybór - albo kanalikiem współczesności - albo na szerokie wody gdzie i z większą sztuką potwora można powalczyć - wybacz za te porównanie - tak mi się wydaje - niektórzy idą na łatwość kopiąc kanał Panamski - tylko kto pomyśli o tubylcach, których rozdzielono po brzegach - tylko kto pomyśli o ekosystemie, który chwieje się - no tak ważniejsza "kasa" - w tym wypadku nieprawdziwa - bankomat wyrzuca je jak chmura śnieg - toną w objęciach i nikły z nich pozytek - wybacz Kubo bo piszesz bez rymu - ale tak jakoś mi się napisało i chyba zgodzę się z tym - tak - I agree -

skąd moje rymy ?
z głębin i toni
gdzie żadnej ryby
i lądu woni

pozdrówko W_A_R
ps. ale się "wymandrzyłem" - taki jestem


[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 10-03-2004 17:46.[/sub]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No to pokaże,że się da ;) - Coolt czy bawisz się w wilka co goni zająca i krzyczy - nu pagadzi (w dosł. polsk.) - chyba nie - jak zwykle zabawiasz się w budowanie konstrukcji a ja niby ten Talib mam nadlecieć pożyczonym od Amerykanów poetolotem i w sam środek ... - o nie - a hej a ho z takim rozumowaniem - bo Ci się rzeczywiscie strofa wydłuży do skończoności czegoś tam nieokreślonego ...

Coolt - zmienia-odmienia - nieszczęście tkwi w tym, że nie będę Ci tłumaczył - i tak nie pojmiesz - skoro czepiłeś się tylko jednego wersu - weź pod uwagę wers przed i wers po - może uda Ci się dostrzec coś

co do rytmiki - nie wiem czy jest tam jakowaś a co do rymów wiem - zawsze będziesz miał je ... - przeczytaj co Kubie (powyżej) napisałem i bez obrazy

wiesz, nie wiem - dziwną rzecz odkryłeś w tej fujarze> ale każdy patrzy na co go stać - nie chcę tak myśleć - bo jeszcze coś o dwuznaczności - czy dwulicowości piszesz - eeee - grałeś kiedy na fujarce??? odpowiedzi spodziewam się dwóch - Tak i Nie - a wiesz jak piszczy fujara???? jak łożko może skrzypieć - Coolt - po Twoich słowach widać, że albo zasięgałeś gdzieś rady albo nie wiem co - nie chcę Cię zniżać - cały czas masz u mnie plusa i szacunek - ale chciałbym Ci uzmysłowić - że źle zrozumiałeś

jeśli chodzi o bachów i mozartów - bo może nie o tych Bachów i Mozartów tylko w przenośni, której też nie bardzo udało Ci się wywieść (uzmysłowić) - wiem - szalenie to kosztowne - ale - jesli Mozarta znasz tylko jednego to pewnie znów patrzyłeś w księgi słownikowe - Coolt - ja patrzę w ludzi i jeśli piszę "mozartów" to rzeczywiści jest ich wiele (przynajmniej dla mnie) - może chodzi o charakterystyczne cechy, he? ...

karton - niech Ci zgrzyta - ok - pewnie nigdy w takim miejscu nie spałeś - wieć niech jak widelec w probówce - zrób sobie doświadczenie i spróbuj na własnej skórze

Coolt - wiesz pewnie, że prawie każdy wiersz jest o miłości - a ja chciałem do końca jak głaz stą te piersi - a Ty się od razu obrażasz - wiesz - kiedyś ... (to będzie opowieść) - ktoś wybierał chleb w piekarni - "kobitki" były poddenerwowane bo gołymi łapami i jedna do niego - co Panie tak macasz ?? - a on na to macam piersi płci przeciwnej... wybieram sobie na okruch ziemi w niebiańskim smaku - Coolt - jeśli dobrze zrozumiesz to dowiesz się czyje te piersi i co ja w końcu macam! może szukam resztek Ryżego i po ziemi i po pomniku - Coolt - szkoda, że tego nie zuważyłeś

Coolt - nie napisałeś o usterkach - jeśli możesz, proszę

pozdrówko W_A_R
ps. nie chcę być wobec Ciebie obraźliwy - ale nic nie zrozumiałeś - coś tam Ci lekko wytłumaczyłem - przeczytasz i pewnie powiesz - stary shizzz - Coolt - jestem tym, który wie co napisał i drażnienie się o rymy niczego nie załatwi

Opublikowano

Drogi Witoldzie! Ja jedynie krótko i cichutko: forma potężna i sroga!A kto nie boi się wielkiej formy, zdań wypowiadanych pełną piersią, ten i pasji ma wiele, i odwagi, i siły wielkiej od środka. Mówić na przydechu jest łatwiej. Dlatego składam ukłon wobec talentu!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Grzegorzu = mój ukłon w drugą stronę - już się z kimś tu tak kłaniałem - pewnie czytałeś - ech - talenty w nas wszystkich - tylko u "coniektórych" głębiej i sięgnąc nie da rady - a jesli chodzi o wiersz - to najwiekszy talent miał Ryży (osoba wymyślona) - bracie - jakie on z głazami cuda wyczyniał - pomyśl tylko i poczuj tę zeszłą epokę kamienia rzucanego - epokę, która jeszcze gdzieniegdzie odzywa się swym - trzask! Bum! Uuuu-chu! Skąd to wiem? Bo może ze mnie taki mądrala co nic nie wie? Wiem - bo w jaskini lwa - przesiaduję tyłem do wyjścia i raz już byłem po tamtej stronie cienia....

pozdrówko W_A_R


[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 11-03-2004 05:26.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień dobry, pani Agnieszko, już wróciłem z Wojska Polskiego - dostałem wezwanie na trening i gdyby pani była zainteresowana, serdecznie zapraszam na mój kolejny wiersz, który przed chwilą opublikowałem.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński Herbu Topór 
    • In gloriosa mortem heroum*   I to już niedługo biała pani z białą suknią w biały dzień zacznie zbierać wybielałe żniwo i to nie za długo blada pani z bladą lutnią   jak bordowa matka z rubinową kokardką płatkami szkarłatnych róż złączy różane ogniwo: oj, bordowa matko, oj, bądź mi kochanką   w błękicie fioletu - w niebiańskiej ciszy i szafirową klepsydrą leniwą - Niwą w lazurowej niszy...   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Jasiński (październik 2025)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Robert Witold Gorzkowski  wiesz Robert jestem w szoku, i nie wiem co napisać, po prostu nie wiem. Przeczytałam ten list i kropka dalej nie wiem. Bo powinnam napisać, że wiedziałam, ale nie, nie wiedziałam. Choroba, to wiedziałam, a jego zachowania zakładałam że są wynikiem choroby, wojny. Jest taki wiersz Kołatka, długo zastanawiałam się znaczenia uderzania w deski. Myślałam, że to odniesienie do Boga, imperatyw kategoryczny, moralny. Nie napisałabym tego wiersza, gdybym znała treść tego wiersza, a jeśli już to inaczej. Muszę jeszcze dużo przemyśleć (że wciąż tak mało wiem). Może powinnam bardziej zwracać uwagę, jakim człowiekiem był poeta,  autor.   Dziękuję  
    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...