Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a podobno "w zawieszeniu" :D

swoją drogą ciekawe czemu się popsuła, lub kto ją popsuł:)

Użytkownik nie zapoznał się z instrukcją obsługi.
Zepsuła się na skutek złego obchodzenia się z Kobietą
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


z pewnością kiepski użytkownik ;)))
teraz trudno o rzecz
by nie była bublem
weź beenie mi za przecz (hihihihi - ale akcent!)
użytkownika dublem

z ukłonikiem i pozdróką MN
jeżeli facet kobietę
jako rzecz uważa
siebie jako mężczyznę
najbardziej obraża

a tak na marginesie, Messalinie, buble są wytworem partaczy ;)))
dygam i ja z pozdrowieniem :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


teraz trudno o rzecz
by nie była bublem
weź beenie mi za przecz (hihihihi - ale akcent!)
użytkownika dublem

z ukłonikiem i pozdróką MN
jeżeli facet kobietę
jako rzecz uważa
siebie jako mężczyznę
najbardziej obraża

a tak na marginesie, Messalinie, buble są wytworem partaczy ;)))
dygam i ja z pozdrowieniem :)

jajć, nikogo obrażać nie zamierzałem
ot - dzisiejszy świat to świat chemii
a ta - najczęściej produkuje związki
często nie pasujące do siebie - jednak
stworzyła kobietę i mężczyznę,
żadnych tam wrogów, czy przeciwstawieństw,
jeśli się nie polubią a żyją ze sobą to gorsze
niż jakikolwiek gros piekła - 8 marca
jest wytworem wydobytym wprost z "puszki
pandory" - dajmy spokój - pobawmy się
wspominkami jak to było za czasów komuny, hi,
pamiętam jak taka jedna pani, goździki nosiła w
takiej wysokiej czapie - bo miała ich tyle, że
wydawało jej się, że inaczej nie może,
żaden facet jej nie pomógł, cóż, żadne dwa światy,
jeden - domknięty świat - jeśli te dwie części pasują
do siebie
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jeżeli facet kobietę
jako rzecz uważa
siebie jako mężczyznę
najbardziej obraża

a tak na marginesie, Messalinie, buble są wytworem partaczy ;)))
dygam i ja z pozdrowieniem :)

jajć, nikogo obrażać nie zamierzałem
ot - dzisiejszy świat to świat chemii
a ta - najczęściej produkuje związki
często nie pasujące do siebie - jednak
stworzyła kobietę i mężczyznę,
żadnych tam wrogów, czy przeciwstawieństw,
jeśli się nie polubią a żyją ze sobą to gorsze
niż jakikolwiek gros piekła - 8 marca
jest wytworem wydobytym wprost z "puszki
pandory" - dajmy spokój - pobawmy się
wspominkami jak to było za czasów komuny, hi,
pamiętam jak taka jedna pani, goździki nosiła w
takiej wysokiej czapie - bo miała ich tyle, że
wydawało jej się, że inaczej nie może,
żaden facet jej nie pomógł, cóż, żadne dwa światy,
jeden - domknięty świat - jeśli te dwie części pasują
do siebie
z ukłonikiem i pozdrówką MN
jajć, i chyba nikt się nie obraził, bo więcej w Twoim zaczepnym tonie kokieterii niż złośliwości;

świat od zawsze był światem chemii, ale z biegiem lat, ze względu na dostęp do wiedzy wszelakiej, laboranci powinni być mądrzejsi; no cóż, jak to w życiu bywa, w laboratoriach i partacze się znajdą, którzy przypadkiem stworzą mieszankę wybuchową albo stłuką menzurkę

pozdr :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Właśnie dlatego ja nie przywiązuję aż takiej dużej wagi do takich świąt jak dzień kobiet czy walentynki. Pomijając to dostaję kwiaty duzo częściej.

Kobiecie powinno się dawać kwiaty, mówić komplementy cały czas a nie tylko raz w roku :)
Opublikowano

zgodnie z duchem demokracji i pluralizmu, i z zasadą - co nie jest zabronione jest dozwolone,kocham wszystkie kobiety, które nie mają nic przeciwko temu, ale akurat 8 marca wypada Stefana i Beaty, niechże to będzie ich święto, a święto kobiet kobiety mają zawsze, kiedy mężczyzna wyznaje im miłość, cokolwiek by to nie znaczyło, i jakiekolwiek by to miało konsekwencje (a pociągać za konsekwencje można do woli i do końca życia); :)))))))))))))) J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Użytkownik nie zapoznał się z instrukcją obsługi.
Zepsuła się na skutek złego obchodzenia się z Kobietą
w zawieszeniu to inna - przez te feministki straszna nadprodukcja, a wyrzucać szkoda...

i wcale sie źle nie obchodziłem - wszystko miała - miejsce w kuchni, ładny pojemny zlew i zapas ziemniaków do obierania - jakiś wadliwy model i tyle
Opublikowano

i co się dziwić amazonkom im chłop potrzebny był do jednego... a dzisiaj? do banku w kolejkę,taka amazonka by poszła,
ale coby nie gadać jedno bez drugiego żyć nie może...wystarczy policzyć wiersze dla odmiennej 'pci"
nIech zyje Miłośc damsko-męska i
dzień gozdzika
niech cały rok nie znika!
to mówię JA, wasza Stanisława:):):)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Użytkownik nie zapoznał się z instrukcją obsługi.
Zepsuła się na skutek złego obchodzenia się z Kobietą
w zawieszeniu to inna - przez te feministki straszna nadprodukcja, a wyrzucać szkoda...

i wcale sie źle nie obchodziłem - wszystko miała - miejsce w kuchni, ładny pojemny zlew i zapas ziemniaków do obierania - jakiś wadliwy model i tyle

Rozumiem rozgoryczenie .Współczuję.
Powiedz -''szystkie są takie same''.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold GorzkowskiNapisałeś:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Świetnie, że to robisz! Twoja rodzina odegrała znaczącą rolę w kształtowaniu historii naszego, dlatego tym bardziej jest to niesamowicie potrzebne i ciekawe. Każda rodzina powinna w jakiś sposób upamietniać swoją historią, ja również się staram to robić. Pozdrawiam.
    • @Migrena kilka wierszy- a łączy je Twoje ja. niezgoda na rutynę
    • @Berenika97 sama słodycz
    • Dla Alicji Wysockiej......za natchnienie. I. PUŁAPKA DNIA         Wpadłem w dzień jak w paszczę kota z plastikowymi zębami.         Zegary drapią kręgosłup – nie pazurami, lecz wspomnieniami,         wyrastającymi na brokatowych pętlach reklam.         Śnią mi się twarze zrobione z makulatury i waty cukrowej na patyku,         na których nawet motyle zostawiają poezję w postaci śladu nóżek.         Miasto – święty klocek LEGO z wyciśniętym śladem boga –         tonie w moich płucach jak topielec w betonie.         Duszę się możliwościami –  są jak stado koni bez nóg, galopujące w          miejscu, a kurz z ich kopyt osadza się na                         źrenicach. II. CYFROWA CISZA         Nikt nie patrzy w oczy – patrzą w kody,         kody patrzą w nicość,         nicość zwraca paragony.         Mam w głowie ptaki z białka i smutku –         lecą wstecz i giną, uderzając w betonowe szkielety szklanych domów.         Z betonu wyrósł kwiat,         ale z kwiatka wyszło dziecko z głośnikiem w gardle,          które mówi cudzym głosem – głośno, ale nie do nikogo.         Nie ma już zielonej  trawy, na której siadali poeci –         tylko język asfaltu, który mówi:         „Zamknij oczy. Zostań klientem.”         I bankomat za rogiem. III. CIAŁO MASZYNY         Co noc płoną sny –         ale ogień śmieje się szeptem powiadomień.         Ciała – pakunki mięsa z kodem kreskowym w pępku.         Serca – kserokopiarki szeptów, biją na czarno-biało.         Raz słyszałem duszę –         wyła jak wilk zamknięty w pendrivie.         Szkło pęka, ale nic się nie kończy –         bo tu nawet śmierć ma interfejs użytkownika. IV. WYKREŚLONE „JA”         Nie ma dróg – są tylko ślady po błędach systemowych.         Ruch to błędnik świata, który się zaciął         i puszcza w kółko to samo intro.         Myślę, że istnieję tylko jako resztka RAM-u         w boskim laptopie,         a moje imię to hasło zapomniane przez anioła.         Życie?         Rytuał szczura w mikrofali – jego taniec lajków,         jego modlitwa w formie captcha.         A moje „ja” –         pępowina do nikąd, owinięta w folię bąbelkową         i wysłana do nieistniejącej strefy komfortu.         Do folderu o nazwie home, ukrytego na pulpicie betonu.         Gdzie dzieci krzyczą jeszcze: tata".    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...