Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wszechświat jest pustą matrycą gwiazd
my jesteśmy pustą matrycą słów
w 99.9999 procentach buduje nas próżnia
wewnątrz atomów

dzisiaj przeczytałem dwie wiadomości
zła brzmiała „palenie tytoniu może
spowodować powolną i bolesną śmierć”
„ale nie musi” skwitowała dobra
dlaczego nieomylnym sygnałem
choroby nowotworowej w filmach
jest krew lecąca z nosa

Jackson spiewal
Dont Matter If Youre Black Or White
Po zmianie koloru skóry
A Warchol był hurtowym dealerem koki
Prawdopodobne prawda ?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


że co prawda?
do tej pory fachowcy zastanawiają się czy w ogóle istniejemy,
próżnia? a cóż to jest?
w atomie jest przestrzeń
natomiast wyrażenie próżnia tyczy się
zupełnie innych przedziałów - nie pamiętam, ale chodzi tu o ilość cząsteczek w przestrzeni
ale nie o rozstaw protonów i elektronów i neutronów, wiadomo, że elektrony to chmury elektronowe
a ty bredzisz, ech
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Pustka ktora jest w atomie to raczej ekwipotencjały z małym pstem falowym nie próżnia, z tym ze raczej nie pasuje to do wiersza, zreszta nie o to chodzi, a tlumaczyc nie mam zamiaru jak juz powiedzialem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ja   Składam się ze złamanego zęba i parodontozy Z zamglonych oczu i niedowidzenia Ze spuchniętych powiek Siwiejących włosów Szumów w uszach Haluksa i czkawki Drapania w gardle Strzykania w krzyżu Drętwienia rąk i nóg Plam na skórze i śladów pająków na twarzy Się składam   A może już się rozkładam?   …   A może składam się ze złamanego serca i usychania z miłości Z zamglonych poranków i przelotnych rozstań Z puchu śnieżnego Milczenia szronu i szumu drzew Tańca na palcach wystraszonych wspomnień Śpiewu ptaków w przydrożnej kapliczce bez gwoździ Plam na słońcu i śladów pocałunków na twarzy   A może już układam się w wiersz?   Ja, moje ciało i biała kartka literami zasypana.
    • Też tak kiedyś liczyłam: "Kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje, w mysli, w mowie, w sercu, na ślubnym kobiercu." I nigdy nic się nie wyjasniło. W zrywaniu płatków można tylko na chwilę zaparkować nieszczęśliwą miłość, otulić nadzieją, a najlepiej napisać wiersz, pozwolić uczuciom zamknąć się w słowa. Fajny pomysł i fajny wiersz, ale trzeba powoli czytać, żeby ogarnąć wszystkie wibrujace w nim emocje.
    • God do ogara: Good dog
    • Matuli wół. Sopot. Agato, posłów ilu tam?
    • A co by wyszło, gdyby chciał się mnożyc i dzielić ... Wielokropek? Pantofelek? Pączkowanie...? - ciąg dalszy zapewne w dziale biologii
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...