zak stanisława Opublikowano 22 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 piąstki ściskają kapotę wiatru sprężynki nóg podążając za ważnym zmiatają niedawny śnieg zsunięty na brzeg słońca w odwrotności do kroczków tupiących z wielkim zaangażowaniem po płycie chodnika zabrakło jakoś tak szybko i zajączek nie dał się złapać drży w piersiach grudka uczucia zacieśnia się bliskość palców przekornie do sytuacji tańczymy choć płyta nie ta a świat się śmieje buziami pierwiosnkówserce uczy się drżenia na nowo a ręce sprawności
Letnia sukienka Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Oj Stasiu, prawdziwa bajeczka dla dzieci. chętnie im poczytam o wiośnie. pozdrawiam ciepło Lucy
zak stanisława Opublikowano 22 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 LET SU, na pewno zrozumieją! he he - starałam się.... pozdr.
Lady_Supay Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Ciepło, cieplej, cieplutko... :) Trochę przekornie, ale bardzo serdecznie. Stasiu, tylko te "sprężynki nóg" jakoś mi się nie widzą - może mam zbyt małą wyobraźnię. ;) Słoneczka. :)
zak stanisława Opublikowano 22 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wiesz, wzięło się to stąd ,że dziecko stawiając pierwsze kroczki idzie jak na sprężynie...podskakuje, drga.. hehe, tak to odbieram dzieki, za słoneczko, przyda się bo sypie snieg, również ciepełka...
Ewa_Kos Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Nie mogę się do Ciebie dokomórkować. Wiersz mi się bardzo podoba i na czasie B - u. Pozdrawiam serdecznie.Drugi Kos też pozdrawia. Cmok!!! EK
HAYQ Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Czytałem w Warsztacie i widzę małe zmiany... na plus. Chociaż i wtedy mi się podobał. Doskonały zmysł obserwacji. Sprężynek nie zmieniaj, są takie Twoje, jak i cały wiersz (z uczuciem). Pozdrawiam.
egzegeta Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 "...a świat się śmieje buziami pierwiosnków ..." Stanisławo, albo wiersz taki "prosty" albo ja taki analityczny:) ale od pierwszego czytania chwyciłem sens za nogi:) Przepiękny, Przecudny Ty to naprawdę potrafisz- ale widzisz - u Ciebie wena jest prawdziwa, nie napędzana albo wyczekana tylko żywa pierwiosnkowa. Nie wiem czy pamiętasz, gdy w warsztacie pisałem o mojej wiośnie: - szkoda że odchodzisz tak wcześnie i zabierasz to wszystko bezpowrotnie, bezlitośnie - Ty z kolei piszesz o jej wejściu, przedwiośniu Dziękuję i przede wszystkim gratuluję. Pozdrawiam PS. Teraz już wiem dlaczego była mała przerwa na orgu, bo Pani Stanisława z weną szalała :)))
Spiro Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 fajnie że wróciłaś. sprężynki są super. wiersz też. bardzo. i refleksja mnie dopadła, że tyle mnie omija i chyba chciałbym być ojcem (przepraszam za prywatę). ale skoro jest refleksja, to wiersz musi być dobry pozdrawiam
zak stanisława Opublikowano 22 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ewuniu, rozładował sie, a nie wzięłam ładowarki, dzieki pa kosy!!!
zak stanisława Opublikowano 22 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 egzegeto , jakże przecudny komentarz, i jak widzisz wiosna ma swoje kroczki, nie było mnie, bo mnie nie było; na wyjezdzie, he he pozdrawaim gorąco, chociaż je snieg,,,
zak stanisława Opublikowano 22 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hayq, jakże miło słyszeć taaakie słowa, jesteś super, pozdrawiam z uczuciem,....
zak stanisława Opublikowano 22 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ech Spiro, czekałam na komentarz od ciebie z niecierpliwością, co tym razem napiszesz, i jesteś jak zawsze TAKI sam pozdrawiam refleksyjnie, a prywata jakże miła...
M._Krzywak Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Z krainy twardych serc i ciężkich czasów - byłem, czytałem, ślad zostawiam, ciepło tutaj u Ciebie :) Pozdrawiam.
adam sosna Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 wiosna zimę ominie manewrem niebywałym chociaż stulecia temu w tym kraju owocowały winne grona :)
Niewierny Tomasz Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Nie leżą mi te zdrobnienia Pani Stanisławo. Dopiero od połowy wiersz zaczyna mi się podobać. "przekornie do sytuacji tańczymy choć płyta nie ta" to mi się naj i puenta. Tak pół na pół jak dla mnie. Pozdrawiam serdecznie Tomek
zak stanisława Opublikowano 22 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Michale, Sosno, serdeczności za bywanie,manewry doskonałe, życie się odradza a śnieg na nowo pada..... Tomaszu, zdrobnienie muszą być, to wiersz dla dzieci o dzieciach, wystarczy ze życie jest twarde... tak myślę, dzięki serdeczności
memento adsum Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 skąd się bierze takie pisanie?to da się gdzieś kupić? hehe też tak chcę umieć! wiosennie tu, a u mnie za oknem śnieg! i ani widu ani słychu kwiatków:) pozdrawiam
Beenie M Opublikowano 22 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Cudnie tu u Ciebie, aż widzę tego sprężynującego Szkraba ... ucałuj Go przy okazji od cioci z Wrocławia :))) pozdrawiam serdecznie
zak stanisława Opublikowano 22 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Beni, tatuś Szkraba właśnie bawi we Wrocławiu i zanosi się że do września....takie ciągi , czyli wieczne studiowanie... pozdrawiam śnieżnie se ...Szczecina,
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się