Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A to dlatego właśnie, że nie mam nikogo,
że źle mi z waszym fałszem – i że źle mi bez was,
że w chwilach szału nie chcę was na pomoc wezwać
i że samotność wtedy kosztuje tak drogo,
dlatego, że świat kłamstwem odurzył się i śpi –
zła staję się z tęsknoty, ze wstrętu, z rozpaczy;
dlatego, że gdy kąsam – gdy dotkniecie blizn –
nie ma mi kto wybaczyć.

Opublikowano

Bardzo podoba mi się puenta. Po pierwszym przeczytaniu miałem wrażenie, że za dużo "że". Ale bez tego wiersz dużo traci. Nie podoba mi się jedynie A to dlatego w pierwszym wersie. Wydaje mi się, że bez tego byłoby lepiej. Tak jakby to była kontynuacja dużo wcześniej rozpoczętego monologu - odpowiedź na zadane przez kogoś pytanie. Niezły wiersz (już w ulubionych). Pozdrawiam.

...właśnie dlatego, że nie mam nikogo,
że źle mi z waszym fałszem – i że źle mi bez was,...

Opublikowano

Oxyvio. A może by tak spróbować bez rymów, bo tu kuleje rytm. Jak narazie przepraszam, że to mówię, ale drażni mnie ten styl. Jest trochę zbyt infantylny.
Widze, że masz w sobie jakiś żal, który chciałaś z siebie wyrzucić, więc może to i lepiej.. że w taki sposób

Opublikowano

Kurcze nie podoba mi się wolę starą Oxyvie. Może zrób pod spodem translację na stary styl. Ten akurat mi nie podszedł, za mało metafor nawet porównań nie ma zbyt wiele (właściwie to zero), prawie wszystko wprost, a to trochę zawęża interpretację.
pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


świetny kawałek
to jets poezja, jak ktoś mowi inaczej - znaczy ze nie rozumie (z pewnym marginesem na kwestie techniczne, ale juz zarzut o braku metafor nalzey spuscic w wc)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ten wers przekonuje mnie ostatecznie, że czasem warto zrezygnować z rymów.

Eee, Oxyvio, pretensje do świata? całego? - najgorszy fragment, dziecinny taki.

To jest OK. Wejście w inny wymiar. Pozwala spojrzeć z innej perspektywy na cały wiersz.
Jak dla mnie wiersz zbyt dosłowny, ale przynajmniej o czymś.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale tego sie nia da napisac inaczej - patzr tytuł - taka specyfika neorotyka - że nienawidzi "całego swiata" - to nie wina wiersza, a wrecz napsiane inaczej wlasnie byloby sztuczne
Opublikowano

Ten wiersz też kupuje - bardziej jednak nie trawie tych rymowanek. a Kazelot ma dużo racji.
Plus ten wers:
"że źle mi z waszym fałszem – i że źle mi bez was,"
i plus puenta.
Tym razem napiszę- mądre (tak jak zresztą mówilem tydzień temu ;)
Pozdrawiam.

Opublikowano

HAYQ: dziękuję za przychylną opinię, bardzo się cieszę, że się podoba.
Ten pierwszy wers to właśnie miał tak wyglądać: jak kontynuacja rozmowy, jakiejś kłótni czy dyskusji, jak odpowiedź na zarzuty.

Sokratex: Tak, dotąd pisałam rymami i tu też są rymy, tyle że nie wszystkie dokładne i wiersz nieregularny. To lepsze niż piosenkowatość? Zdania są tu podzielone. Ale cieszę się, dzięki za pochwałę.
PS. Peelka chyba wszystkich kocha - i nienawidzi za ich chłód i hipokryzję. A przynajmniej bardzo chce kochać i być kochana. Ale być może treść wiersza można odebrać inaczej.

Pathe: Dziękuję, jest mi bardzo miło.

Dorma: Czyli wszystko w normie i zgodnie z tradycją: kiedy piszę wiersz nieregularny, Tobie się on nie podoba, bo według Ciebie łamie się rytm. Czyli wszystko w porządku i na swoim miejscu. ;-)
A dlaczego wiersz infantylny? Co w nim dziecinnego? Hmmm... Żalów mam trochę do różnych osób, nazbierało się tego w ciągu życia. Czy to właśnie jest infantylizm? A Ty ich nie masz? Zaś przede wszystkim nie należy utożsamiać peelki z autorką. :-)
Dzięki za przeczytanie i komentarz.

Mari Paz: Można zmienić dosłowne wyrażenia na metafory, czemu nie, ale wtedy to będzie inny wiersz. W moim wierszu pewne rzeczy chciałam wyrazić dosłownie i prosto z mostu, a nawet dobitnie, bez owijania - tak, jak na ogół ludzie wygarniają sobie nawzajem różne żale w kłótniach.
Bardzo dziękuję za przeczytanie i wyrażenie zdania.

Były Premier: Rozumiem, że wiersz Ci się nie podoba. Nie ma sprawy. A dlaczego? Wiesz, "imho, imho" to bardzo słaby argument, łatwy do zbicia... ;-)

Jimmy Jordan: No cóż, wreszcie napisałam wiersz, który nie przypadł Ci do gustu - to także w końcu musiało się zdarzyć. Rzeczywiście jest tam niewiele metafor (choć trochę ich jednak jest), tu akurat zasadniczym środkiem wyrazu jest dosłowność wyrzutów peelki oraz przeciwstawienia, mające wyrazić ambiwalencję uczuć neurotyczki. Ale nikogo nie zmuszam do zachwycania się tym utworkiem.

Stefan R.: Dzięki! ;-D Oj, bo się zrobię próżna! A kąśliwa też potrafię być, ale dla tych, którzy mi na odcisk nadeptują, więc Ty się zupełnie nie kwalifikujesz. :-)

Fanaberka: Bardzo dziękuję za pochwalenie, ale ja nie zrezygnowałam z rymów. A może Cię źle zrozumiałam?
Wiesz, kiedy człowiek czuje się wielokrotnie skrzywdzony i oszukany, to na ogół ma pretensję do całego świata, szczególnie wtedy, gdy już zostanie doprowadzony do neurozy. Może to i dziecinne, ale ludzie tak właśnie reagują, kiedy przeżywają coś, co przekroczy ich granicę odporności.
Cieszę się, że podoba się pointa. W końcu to zasadnicza część wiersza.

Kazelot: Dziękuję za pochwałę i za dwukrotną obronę wiersza oraz za dobre zrozumienie peela, bardzo się cieszę, bo to znaczy, ze wiersz jest napisany zrozumiale.

M. Krzywak: Ogromnie się cieszę, że tym razem Ci się podoba. (Wiem, że należysz do "stronnictwa", które nie trawi rymowanek). Dziękuję za wielką pochwałę - mądre to mocne słowo, podobnie jak jego antypoda: głupie ;-)

Bardzo serdecznie pozdrawiam Wszystkich.

Opublikowano

Przykro mi ale ja się wyłamię, Nie podoba mi się. Zwyczajnie napisany, zwyczajnie brzmi, tak jakby był napisany bez żadnego wysiłku. Pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zgadzam sie - ja np. pisze swoją Poezję 20kilowym piórem maczanym w atramencie oddalonym od kartki o 200m - przynajmniej nikt mi nie powie że napisałem bez wysiłku :D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zgadzam sie - ja np. pisze swoją Poezję 20kilowym piórem maczanym w atramencie oddalonym od kartki o 200m - przynajmniej nikt mi nie powie że napisałem bez wysiłku :D
Kazelocie, jeszcze raz dzięki serdeczne za trzecią już obronę wiersza. Teraz tom się prawdziwie ubawiła! ;-D
Muszę się przyznać, żem nigdy nie słyszała, iż to, że wiersz wygląda jak napisany bez wysiłku, można stawiać jako zarzut wobec autora. Następnym razem postaram się pisać takim stylem, żeby wyglądało na wielodniowe wypociny. :-D
Bono, i ja Cię pozdrawiam. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ona mu daje w barze przydrożnym na karteluszce rachunek. Zeżarł dwa dania i trzy desery, i jeszcze prosił o trunek.            
    • Nie mogę ci obiecać, że przeżyję nasz wspólny pierwszy sen, że nie odejdę z tej doliny, gdy mgła rozdzieli nasze dni.   Nie chcę zawieść, gdy liście spadają, gdy chłód przysiada na tarasie, a żurawie, krzycząc z oddali, pytają o drogę w chaosie.   Halloween trwa tu cały rok — nikt się nie śmieje, nie woła „cuksa”, garnitury, mundury, garsonki suną ulicą — bez słowa.   Świat kona — ludzie błądzą w mroku, trzymając się kurczowo za ręce, jedni płaczą w poduszkę nocy, inni toną powoli w butelce.   Na dachach gasną anteny, jak czarne lilie — martwe znaki, wiatr niesie resztki modlitwy nad pustym miastem i światem z plastiku.
    • @Migrena Dziękuję za lekturę. 
    • Me serce, me serce jest smutne, Choć maj świat wodzi w swym tańcu; Ja stoję, o lipę oparty, Wysoko na starym szańcu.   W dole miejskiej fosy wody Płyną nurtem w ciszy skrytym; Chłopiec siedzi sobie w łódce, Łowi ryby, gwiżdżąc przy tym.   W oddali przyjemnie się unoszą, Niczym drobne kolorowe pasy, Domy, ogrody i ludzie, I woły i łąki oraz lasy.   Panny służące bielą pranie Biegając po trawie wokoło: Z oddali słyszę jak chlapie Diamentami młyńskie koło.   Przy starej, szarej wieży  Strażnica z furtą i murem; Chojrak w czerwonej kurtce Chodzi tam w dół i w górę.   Zabawia się lśniącą strzelbą, Blask metalu go weseli, Chwyta i na ramię kładzie -- Chciałbym, żeby mnie zastrzelił.   Tak sobie myślę, że to musi być to sławne niemieckie poczucie humoru...  I Heinrich: Mein Herz, mein Herz ist traurig, Doch lustig leuchtet der Mai; Ich stehe, gelehnt an der Linde, Hoch auf der alten Bastei.   Da drunten fließt der blaue Stadtgraben in stiller Ruh; Ein Knabe fährt im Kahne, Und angelt und pfeift dazu.   Jenseits erheben sich freundlich, In winziger bunter Gestalt, Lusthäuser, und Gärten, und Menschen, Und Ochsen, und Wiesen, und Wald.   Die Mägde bleichen Wäsche, Und springen im Gras herum: Das Mühlrad stäubt Diamanten, Ich höre sein fernes Gesumm.   Am alten grauen Turme Ein Schilderhäuschen steht; Ein rotgeröckter Bursche Dort auf und nieder geht.   Er spielt mit seiner Flinte, Die funkelt im Sonnenrot, Er präsentiert und schultert -- Ich wollt, er schösse mich tot.
    • @Simon Tracy jestem w stanie to zrozumieć

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...