Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w starych czasach
religijność pasją była
pasja księgą wiary

rankiem budziły roraty
głos trąbki szeptał Bóg jest tuż

do niebieskich pował
wznosiły krzyż niewiasty
mężczyźni barytonem
Jezu Chryste

codzienne pod Ponckim Piłatem
a w czerwcu także Jego
włócznią przebite

komiks
heavy metal
agonia wyobraźni
religijny analfabetyzm wtórny

wybacz mistrzu Rublowie
rozbiegane oczy nie widzą ikony
dlatego szkoły rodzenia i
taka pasja

Opublikowano

Panie Pawle - nie lubię tego - tych horoskopów - ale jak już o pasji to jestem spod znaku Byka - i porównywanie tej pasji do dziejów chrześcijaństwa a potem do komiksów .... - myślę że ta Pana pasja ma tylko jedno oko - oczywiście mogę się mylić - jeśli ktoś ma pasję nie musi być chrześcijanem - może być nikim albo kimś - albo może podświadomość blokuje mu myśł o tym że zyje z pasją a w rzeczywistości jest z kimś - bo pasja rozdziela ludzi daleko i szeroko - pasja ... z pasją jest mi tak jak z wiosną w środku zimy

pozdrówko W_A_R
ps. niech Pan wybaczy - może nie zrozumiałem - ja mam swój pogląd na pasję

Opublikowano

A ja z przyjemnością przeczytałam wiersz, i nie dlatego, że dawno mnie tu nie było ...
Owszem zamieszanie w dniach ostatnich wokół słowa "pasja", a mnie i tak wraca przed oczy złocisty Pan Świata z ikon na desce. Może wyrosłam inaczej, może ...
Jednak gdy męka jest męką a nie pojęciem męki, kąt patrzenia zmienia się. Dostrzec można, co drzewiej w ludziach kształtowało pasję do godzinek, chwil, do życia.

Pozdrawiam Autora.
A.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oj bo bym mógł się obrazić za ten chory horoskop - ale nie - zasugerowałem tylko że mój znak zodiaku - chyba najbardziej związany jest z tzw. pasją - proszę poczytać ... - nie porozumienie jest - jednak wspomniałem że spojrzał Pan tylko jednym okiem swoim wierszem - bo pasja syci pasjonata a Ci którzy patrzą na niego - porównują do bólu - eeejjj - wiersz formą i stylem jest dobry - nawet bardzo dobry - a z tym horoskopem to dałem swój przykład - bo "byki" to "pasjonaci" - wiście-oczy bo mogę się mylić

pozdrówko W_A_R

Opublikowano

Panie Witoldzie, pojęcie o byczej osobowości mam o tyle, że mojej ślubnej też się tak trafiło, a jesteśmy ze sobą 43 latka... A "Pasja” M.Gibsona to mi się trochę z korridą kojarzy.
Czy może obejrzał Pan dyskusję na tamat tego filmu dzisiaj w tetewizyjnej "trójce"?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



niestety miałem pracę - trójki nie słucham ale tylko z powodu braku czasu - duuuuuuużo ostatnio mam pracy i pomiedzy nią moim rozluźnieniem jest serwis - filmu jakiegokolwiek nie oglądałem od setek lat chyba,ze takowe nazwać można fantastycznymi - pasja jest we mnie i Panie Sebastianie będę się bronił (bez urazy) bo dobrze mi z nią - ale się zacząłem mądrzyć - proszę o wybaczenie

pozdrówko W_A_R

Opublikowano

Mój świat wcale nie jest jednoznacznie czarno-biały. Gorycz, którą dostrzagasz, powoduje refleksja z powodu zanikania wrażliwości w skali masowej. Bardzo nieliczni reagują na symbol, na poezję słowa, czy obrazu. Dlatego usiłuje się nam aplikować końskie dawki, rąbie po oczach, wprawia w wibrację grzmoty piekieł. W tym kierunku poszedł M. Gibson. Ja po prostu boleję z tego powodu.
Dziękuję za pytanie.
Kolec

Opublikowano

A jednak o filmie... Też boleję, że za mało wzrusza. Powinien wstrząsać sercem, na to się czeka, tymczasem przeraża. Przeraża może przede wszystkim tym , że nie drży dusza ( z wyjatkien jednej sceny).

A kolory świata? Racja, różnorakie. To wspaniale, że kwitną na ziemskim padole rozszczepione pryzmaty emocji. Zdecydowanie trzeba jednak przeciwdziałać goryczy, co jak chwast. Dlatego powróciłam raz jeszcze z komentarzem do "Pasji".

A.

Opublikowano

Serdacznie Ci za kolejną wizytę dziękuję. Za refleksje na żywo.
Przy okazji - życie pisze swoje scenariusze (inna sprawa, że wszczynane przez groźniejszych od Gibsona awanturników). Mam na uwadze niewszczęście Madrytu. Nie dotykając podtekstów i domysłów politycznych - zasygnalizuję tu tylko jeden aspekt. Ten mord wzbudził znów odruchy ludzkiej solidarności, współmilczenia. I chyba nie tylko w kręgach kultury chrześcijańskiej.
Wolałbym, żeby Gibson nie usiłował kiedyś ubierać tej tragedii w fabułę. Starczy.

Serdeczności,
Kolec

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   Bereniko. Ton ciężki, niemal apokaliptyczny a jednak osobisty. W świecie, który miele wszystko w masę, ocala nas uparte trwanie w rytmie własnego kroku.   Twoja poezja. Już mi się do niej tęskniło :)
    • Polityk wchodzi do swojego mieszkania jak huragan w brylantowym smokingu, z kieszeni wysypują się złote monety jak deszcz meteorytów, z teczki wylewają się banknoty jak zielona powódź papieru, a złote sztabki uderzają o podłogę jak kły mamuta, rytmicznie, w takt jego serca – serca pompowanego łapówkami. Pudełka po butach trzeszczą jak trumny przepełnione banknotami, mikser wiruje w szaleństwie i pluje monetami, kaloryfer jęczy, dusząc w sobie koperty gorące jak węgiel z piekła, a szuflady wybuchają jak armaty absurdu, plując na podłogę kolejne łapówki, które wiją się jak robaki karmione podatkami narodu. Banknoty tańczą w powietrzu niczym skrzydła szarańczy, opadają na stoły, krzesła, rośliny, na kota mdlejącego w kącie, szeleścią chórem za oknem: – Idioci, głupcy, płaćcie, płaćcie dalej, bo każda wasza złotówka jest jego świętem. W szafie – sejf, w sejfie sejf, w sejfie kolejny sejf, a każdy mdleje od ciężaru złotych sztabek i banknotów, trzęsie się jak pacjent w gorączce, ale polityk otwiera je z czułością, jakby były matrioszkami chciwości, i śmieje się, że nigdy nie będzie ostatniego dna, bo chciwość nie zna spodu. Złote sztabki układają się w piramidy, monety stukają jak werble koronacji, a polityk klęka przy tym skarbcu jak kapłan pychy, całuje banknoty, tuli złoto, wdycha je jak kadzidło, i szepcze: – Jeszcze… jeszcze… naród niech kona, a ja będę królem złotego świata! Dywan próbuje go udusić ze wstydu, kanapa wyje jak pies skatowany podatkiem, lustro pęka i krzyczy: „Patrzcie na monstrum, co żywi się waszym chlebem!” Ale polityk śmieje się, śmieje tak, że ściany pękają, śmieje się banknotami, śmieje się sztabkami, śmieje się narodem za oknem, który stoi w kolejce do życia – z pustymi kieszeniami i pełnym rachunkiem sumienia. Aż wreszcie staje sąd, w progu, z uśmiechem jak bankomat, i mówi jak wyrocznia absurdu: – Te złote monety? Nie jego. Te banknoty w pudłach po butach? Nie jego. Te sztabki pod dywanem, te koperty w kaloryferze? Nie jego, nie jego, nie jego. I polityk wychodzi wolny, czysty jak kryształ w kieliszku szampana, śmiejąc się w złocie i papierze. A naród za oknem, głupi, naiwny, wyzuty – bije mu brawo i płaci dalej, bo wierzy, że ten skarbiec wypełniony łapówkami zbudowany jest dla niego, choć naprawdę zbudowany jest na nim.      
    • @Alicja_Wysocka  Podskakuję z radości i wiwatuję :) Dzięki :) Troszkę poważniej, najpierw AI wygenerowałem sam dźwięk, później potrzebowałem podpiąć pod klip, za poradą copilota tu uwaga nieby się nie komunikują ze sobą, a zainstalowany program wykonał proponowane zalecenia co do videodysku odnośnie do orginalnego pliku mp3, edytując wgrałem dwa pliki dźwiękowe i jeden przesunąłem na osi czasu, chcąc uzyskać odpowiednią głębię, najdłużej walczyłem z z obrazem, dałem sobie spokój z ruchomym, skorzystałem z propozycji pierwszego AI copilota (z którym początkowo nie szło się dogadać, bo wstawiał mi obrazki z tekstem) gdzie była ta grafika, kolejny schodek to export gotowego pliku, premium, pro i płać, to mnie wkurzyło cała praca na marne, więc go nagrałem bezpośrednio z ekranu, ach wspomnę dlatego premium bo te efekty gwiazdek, i przyciemniania to płatna opcja. Na koniec powiem, że opłaciło - dostałem super komentarz :) Oczywiście wywaliłem programy z kompa, mam wątpliwości czy przy moich zasobach sprzętowo-finansowych jest sens na kolejny klip. Zważając że Ai dokonało tu przełomu, oczywiście wiem o tym że tylko dlatego, bo wydałem odpowiednie polecenia. Tylko dlaczego czuję że to proteza?
    • @Sylwester_Lasota Sylwestrze, to musi być pasjonujące zajęcie. Już sobie wyobrażam te nasz wiersze napisane, które nam zilustruje i zaśpiewa AI - życzę powodzenia! 
    • @sam_i_swoi  Nie mam pojęcia jak się to robi, ale słucha mi się i ogląda, tak, że przestać nie mogę. Śpiew i wizualizacja jednocześnie,  przechodzą przez dwa zmysły - a więc podwójne działanie. Na mnie robi duże wrażenie - zostaje w pamięci i przed oczami. Ponadto, AI ma czysty dźwięk, trzyma tonację, można dobrać głos, obrazy, które opowiadają tak, że  bardziej rozumiesz i zapamiętujesz. Jeśli to Twoje pierwsze dzieło, duma może Ci towarzyszyć :)                  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...