Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nikt go nie natchnął by wiersz napisać
nikt nie układał myśli w mantysach
nikt kto nie siedział nad bielmem kartki
nie rzucił słów na zdań strumień wartki
prócz jego cienia co wciąż był przy nim
nikogo więcej się nie obwini
prócz ścian podłogi co spod sufitu
chyliły nad nim oczy z zachwytu

nikt prócz przedmiotów tchniętych martwicą
nikt kto za oknem przebiegł ulicą
prócz okolicy w której się schował
którą myślami swymi tratował
prócz niepogody deszczu i słońca
i tak by można zliczać bez końca
i dojść do wniosku w rachunku czystym
że wiersz prócz niego pisali wszyscy

nikt kto poetą się nie nazywał
żadnych-zdolności nie wykazywał
by mógł napisać ten kiepski wierszyk
bynajmniej przy nim on był nie pierwszy
i nie ostatni – w środkowym zdaniu
przed napisaniem po napisaniu
byli ci wszyscy co wiersz zmówili
lecz pisać liter nie potrafili



[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 06-03-2004 06:01.[/sub]

Opublikowano

Panie Witoldzie co mi się podoba?
No więc cała budowa, wspaniale dobrane słowa, pomysł i to coś, jakby taka warstwa okrywająca pański wiersz (przepraszam za tą warstwę, bo nie wiem czy pan będzie wiedział o co chodzi, po prostu tak czasami mam, że czytając coś, słuchając mam odczucia, które komentuję w taki sposób).
Na temat samej treści może później się wypowiem, bo jakoś niespecjalnie dobrzę się dziś czuję.
A! zapomniałbym jeszcze o jednym. Chciałbym panu bardzo podziękować za ten wiersz nie tylko z tego powodu, że go pan stworzył, ale równiez dlatego, że daje on takiego kopniaka takim osobom jak ja. I wbrew pozorom bardzo potrzebnego i pouczajacego, dającego do myślenia.

Pozdrawiam.

P.S. Nie mogę odejść nie dodajac, że tytuł świetny.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Thomas - długo rozmyślałem i doszedłem do wniosku że rózni ludzie choć tego samego celu - wykluczają się i to jest prawda a w moim wierszu dobrych trześci nie wiele bo i tragedia z łąką aby złapać wiersz i na uwięzi człumać

pozdrówko W_A_



[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 05-03-2004 22:00.[/sub]
Opublikowano

wspaniale dobrane słowa? Oj ludzie,ludzie!Powiedziałbym coś,ale o gustach się poniekąd nie dyskutuje ;)

W wierszu mnóstwo usterek,żeby się dosadniej nie wyrazić ;)
ja bym wywalił anaforę z wszystkich niepierwszych wersów każdej strofy. Bardziej przeszkadzają niż coś dają.

bielmo kartki- biel a bielmo, to jednak zupełnie inne rzeczy, choć brzmią podobnie i właśnie bielmo kartki to albo dzika metafora, albo błąd logiczny :)

miejscami koszmarne rymy: kartki-wartki, słońca-końca, nazywał-wykazywał.

i tak by można zliczać bez końca - proza i to dosyć kolokwialna

by mógł napisać ten kiepski wierszyk
bynajmniej przy nim on był nie pierwszy
Tak, kiepski wierszyk ;) Może celowo,może nie, nie znam autora na tyle dobrze, aby to ocenić. Ale ten fragment jest straszny.

Znowu pomysł dobry i kulejąca realizacja.
Oczywiście tylko moim marudnym, zarozumiałym zdaniem :D
Pozdrawiam
Coolt

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak ja Pana komentarze uwielbiam - nie nzaczy, że zaraz się rozpłaczę albo będę chodził potłuczony - są naprawdę wynikające z przemyśleń - bronić się nie będę - a "conieco" tylko napiszę - bo tłumaczyć się nie wypada - po pierwsze to wpisałem tu kolejny (2 wiersz - nie licząc komentarza z wierszem) wiersz sprzed dobrych 15 lat - więc łatwo było strącić już spróchniałą falę - ale nie o tym mi pisać tylko o tym co Pan napisał:

1 cz. - tak o gustach nie ma co dyskutować
2 cz. - czy jest tam oprócz poety inna usterka?
3 cz. - tak wiem co to jest "bielmo kartki" - tym razem zajrzałem do słownika i się przeraziłem, że tak wyszło - "mieć bielmo - być zaślepionym,nie dostrzegać tego, co widzą wszyscy, nie rozumieć rzeczy oczywistych", a nie zauważył Pan że ta kartka też jest ważna w tym wierszu - chyba nie zrobiłem "przewrotu majowego" ale ten podstawiony - czy to nie "ona" ? No tak, często tam używam - ...niemu, jemu, on... i Pan się polątał może - proszę o wybaczenie a o błędzie logicznym to nawet nie rozmawiajmy - bo wiem co to jest (ale ze mnie mądry gość) i z czym to się wiąże
4 cz. - do koszmarnych rymów nie będę Pana nawracał bo nie moja w tym rola - a Pan już inne pokolenie i nie musi się podobać - kiedyś tam (jeszcze przed średniowieczem (brrrrrrr - nie lubię tej epoki) - prześcigali się poniekąd tacy jak my w rymowaniu i niech Pan nie mówi że wpsółczesna poezja tego nie wymaga
5 cz. - nie wiem co to znaczy "kolokwialna" a "proza" rozumiem - więc połączenie zrozumiałego z niezrozumiałym w logice i to zależy którego stopnia i tak może dać rezultat w postaci prawdy albo fałszu więc nie będę się rozpisywał - poczekam na wytłumaczenie
6 cz. - wybrał Pan część - nie wiem - ja bym to tak ujął - pokazuje Pan zdjęcie kopyta i mówi - ... tak wygląda żyrafa ... eeee - ale zauważyłem że zrobiłem tam jednak kilka literówek i dzięki Panu poprawię - bardzo dziekuję - straszne, że nie zauważyłem - już boleję nad swoją dyslekcją ... chyba pójdę się przebadać
7 cz. - pomysł jak wspomniałem na początku stary jak ta nowa kulejąca realizacja - tu nie będę się spierał o odbiór Pański - a skoro widzi Pan jakąś "kuternogę" to nie bardzo wyciągać rękę i krzyczeć - patrzcie "kuternoga"!!!!!! - wie Pan - a jednak napiszę - bo - jako "ściślak" - czyli gość od ścisłych przedmiotów (ale wyszło, he, he), najpierw przeprowadzam pewnego rodzaju analizę - zrobił to Pan - ale powtórzył Pan tyle razy nieudacznictwo i jeszcze coś tam - ok - tylko na końcu tego "kulejącego" nie bardzo mogę pojąć - nie wiem czy u wszystkich "humanistów" takie postępowanie?? - chyba nie - i nie chodzi o wierszyk lecz o (nie wiem jak to nazwać) nazewnictwo wynikające ze wcześniejszych doznań - zawsze coś tak nazwą, że nie bardzo można pojąć i złączyć z tym o czym wcześniej pisali czy mówili, ale Panie Coolt - tu o mnie chodzi a nie o Pana
8 cz. - no to pomarudziliśmy obaj

prosiłbym jeszcze ustosunkować się do cz.5

pozdrówko W_A_R
ps. dziekuję bardzo za komentarz i uwagę nad moim pisaniem - jesli sie nie zrozumielismy to proszę o uśmiech albo o odpowiedź



Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sewerynie - dziekuję bardzo za komentraz - ale wisz - krytyka jest po to ... ejj nie będę Ci tłumaczył - napiszę tylko - że dziękuję za zabranie tego wiersza - bo w zasadzie chodziło mi tylko o usmiech i jeszcze raz o uśmiech - ale się wytłumaczyłe ...

pozdrówko W_A_R

Opublikowano

A ja bym, Witku, napisał tak:
wiersz autentyczny, a takie lubie, dobrze ukazany problem, oddaje taki nastrój....hmmm jak zapach zakurzonej szuflady z wierszami...
ale nie podobają mi się rymy, są całe wersy lepiej brzmiące np.:

"prócz ścian podłogi co spod sufitu
chyliły nad nim oczy z zachwytu"

ale to jest mniejszość(zdecydowana)...reszta taka trochę na siłę...tak mi się wydaje
Pozdrawiam

P.S. tylko nie zjedz mnie znów swoim katatonicznym komentarzem;)

Opublikowano

oj Witku,Witku ;)
Tym się różnimy, ja się nie pochwalę wierszem z przed 15lat, ba! nie pochwale się nawet takim sprzed półtora roku ;)
Piszę od niedawna, ale mam mnóstwo pomysłów.
No i nie cenzuruje swoich myśli. Moja krytyka jest miejscami ostra, ale szczera. I nigdy nie atakuje autora, tylko sam tekst.
JEDNAK JEŚLI KTOŚ NIE ŻYCZY SOBIE, ABYM KOMENTOWAŁ JEGO TEKSTY, PROSZĘ MI WYSŁAĆ PW ;)

Poeta nie jest usterką, tylko najlepszym elementem każdego tekstu ;)

Bielmo kartki w takim razie jest dla mnie ?dziką metaforą?.
Obok zadżumionego ołówka i kaszlącego długopisu ;)

Uwielbiam rymy, ale rymy dobre ;) a nie wymuszające inwersje, banalizujące wersy
i tak dokładne,że aż rażą po oczach.

Kolokwialna- zawierająca wyrażenia potoczne (kolokwializmy)

Wybrałem fragment wyrwany z kontekstu, ale chodzi mi o język bardziej niż o kontekst.
W tym miejscu patrzę na niego z przestrachem przez palce ;)

Kulejąca osoba, to taka, która chodzi na jednej nodze sprawnie, a na drugiej się potyka i dokładnie to miałem na myśli w odniesieniu do Twojego wiersza :)

Chciałbym na koniec zaznaczyć, że choć piszę czasami agresywne komentarze,to jest to tylko moje zdanie, wyrażone bez cenzury i cukierkowatości.
Nikomu go nie narzucam. Każdy ma prawo się ze mną nie zgodzić.
Ja przekazuje tylko swój odbiór i staram się krytykować konstruktywnie,pokazywać co konkretnie nie gra, zamiast ogólnie marudzić :)
Mam nadzieje, że nikt nie bierze moich słów za bardzo do siebie.
Pozdrawiam
Coolt

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Ale zaczynałam od dymu z komina i nie mogę teraz dopasować reszty, dziękuję Waldemarze, pozdrawiam również :)  
    • Był sobie mężczyzna wśród wielu okoliczności były spacery i było wielkie piękno tuż tusz obok bywały imprezy, tańce i niemarne hufce farta ależ muzyka, parkiet ruszał się, turlał i skrzypiał   Przywdział nasz men czasem kurtkę skórę i założył kiedyś sowite ciężkie buty kowbojskie nos wiecznie ku górze, broda raczyła co to nie on miły, ale się stawiał oraz i on bywał brudny, butny   I była kobieta, której on wpadł zdaje się w oko i chciała go na wyłączność tak po rodzinnemu i chciała ogrzać się w pani zimie jego swawoli żeby tak chociaż mógł jej portret namalować   Ref. Mój ty mężczyzno wybornie wybrany na dłużej zdobędziesz dla mnie kilka wysokich szczytów zamienisz szelmowski uśmiech w wielce porządek odetchniesz a muzą, sercem i duszą będę Ci ja ta twoja, ta taka wiecznie niezdobyta ta niepojęta oraz ta nie w pełni osiągalna   Postanowiła, że będzie niekiedy mu ciut sprzyjać i wysłucha rzewnych żali i odbierze uroki harców ale jako że ona przecież musi nad nim zapanować więc, że, albowiem, bo najcenniejszego mu nie da   Nasz mężczyzna istotnie przeniósł kilkanaście gór położył nawet rurociąg ropy do ich małej posesji niewzruszona ona stała jak jakaś wyniosła skała mój ty mężczyzno, mój ty mój w stajni Augiasza   Mężczyzna był chłopcem ona to wiedziała zbierała od niego piękne w te i verte weksle żyli tak sobie i trwali bez żadnego pokwitowania udowadniali choć marnieli tak jak zewnętrzne realia   Ref. Mój ty mężczyzno wybornie wybrany na dłużej zdobędziesz dla mnie kilka wysokich szczytów zamienisz szelmowski uśmiech w wielce porządek odetchniesz a muzą, sercem i duszą będę Ci ja ta twoja, ta taka wiecznie niezdobyta ta niepojęta oraz ta nie w pełni osiągalna   Ów mężczyzna pragnął twierdzę wybudować i twierdził wcale nie zanadto i nie nadto i oraz po czym stwierdzał do diabła co za fatalny real ona śmiała się bo ktoś spełniał jej mocnawe sny   Całą resztę historii stanowią różne didaskalia do diaska że ciągle są te cholerne didaskalia kto mały, kto duży, kto średni taka tutaj skala i wcale nie tylko oni nigdy nie rozwiązali równania   Pokutują ambicje emocji. I zdarzają się frustracje. I bywają różne kombinacje. Występują różne nietolerancje.   Ref. Mój ty mężczyzno wybornie wybrany na dłużej zdobędziesz dla mnie kilka wysokich szczytów zamienisz szelmowski uśmiech w wielce porządek odetchniesz a muzą, sercem i duszą będę Ci ja ta twoja ta taka wiecznie niezdobyta ta niepojęta oraz ta nie w pełni osiągalna
    • Witaj - Z milczenia nie ulepisz chleba, z ruin nie zbudujesz dachu, - pięknie to brzmi - cały wiersz na tak Alicjo -                                                                                          Pzdr.serrdecznie.                                                                              
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kiedy umiera człowiek robi się cicho. Bo kto słyszał o Jane Goodall, czy Simonie Kossak? Wiadomość o śmierci znalazła się między wywiadem z tyranem lub doniesieniem z salonów show- biznesu. Albo profesor Strzembosz- ten kruchy, co zawsze wiedział gdzie miejsce na przyzwoitość. Szał i szoł to się liczy, ilość napakowanego bicepsu. Albo Franz Kafka, niewiele, a może tyle ile sam chciał? Niepozorny "Odradek" kłębek, który wymyka się z ustalonych reguł. A kiedy umiera człowiek robi się cicho, Wylewają się łzy niepamięci, tam tylko tańczą Wszyscy Święci.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...