Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Opowiadała jak wraca: tak jak wyszedł, w spodniach i samej koszuli.
Jest tamta izba i lampa, przy której czytała do światła. Wszystkie drogi
były zasypane, nawet ścieżka do studni i wieko, okrągłe jak ten Księżyc

- dryfował we wiadrze, aż zamarzł, zarósł setkami igiełek
. Mróz
ponacinał szyby i, przecież zbyt twardą skórę. Potem śni mi się

jak wstaje z klęczek od świętego obrazu, siada przy oknie
na tym samym krześle i czeka

Opublikowano

Fajny ma pan styl. Wiersz wyważony, taki jaki powinien być. Kawałek dobrej współczesnej poezji. Brawo !

Opublikowano

Ładne, choć "we wiadro" psuje nastrój, bo rozśmiesza (to błąd, tak się nie mówi, gdyby ktoś nie wiedział).
W moim odczuciu szkoda, że nie wiadomo, kogo peel wspomina. Wiadomo, że ten ktoś zimą wyszedł po wodę do studni i zamarzł, a potem śnił się peelowi, jak modli się do świętego obrazu i czeka przy oknie na - zapewne - kogoś, kto zabierze go do nieba. Czy to ktoś bliski dla peela? A może można inaczej interpretować ten wiersz?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...