Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Claudia obudziła się okrzykiem przerażenia. Znowu dała się namówić. Zaledwie dwa tygodnie temu wyszła ze szpitala, a już Freddy ją skusił „szczęśliwą tabletką”.
- Odwyk nie podziałał – pomyślała ze smutkiem, choć naprawdę wiedziała, że tak będzie. Szpital był tylko przykrywką dla ojca.
Claudia jest przeciętną szesnastolatką z bogatego domu o blond czuprynie i szczupłej figurze, lubi ostrą muzykę, samotność, malowanie paznokci i…ćpanie, czyli swoją ucieczkę od rzeczywistości, która jest bardzo okrutna. Ćpanie nie jest dla nastolatek typową czynnością, więc Claudia nie jest typową nastolatką. Nie. Zdecydowanie.
Spojrzała na zegarek – 3:15, wcześnie - spróbowała znowu zapaść w nicość lecz czarna kurtyna snu nie chciała nadejść. Wstała i wciągnęła na siebie wczorajsze dżinsy i sweter, wszystko w kolorach czerni. Zawsze myślała, że czerń jest odpowiednikiem jej samej, taki ciemny i smutny. Właśnie sięgnęła po kartkę aby napisać wiadomość, że wyszła się przewietrzyć, gdy usłyszała kroki na schodach. – No nie! Znowu będzie jazda! – pomyślała ze złością i już otwierała drzwi, gdy w drzwiach stanęła Natalie. Natalie była drugą żoną taty i była zdecydowanie zbyt młoda, przebiegła i mściwa. Claudia nienawidziła macochy, chyba z wzajemnością. – Wybierasz się gdzieś? – zapytała zjadliwie Natalie, tym swoim piskliwym i fałszywie słodkim głosikiem. – Nie, chciałam się tylko przewietrzyć – odparła Claudia. – O 3:20? – nie dawała za wygraną macocha. – Tak, nie mogę spać i zrobiło mi się niedobrze. – Nagle Claudię ogarnęła nieodparta pokusa, aby dać tej kłamliwej osobie twarz, lecz powstrzymała się w porę. – Nie wychodź. Jest zimno i możesz się przeziębić. – powiedziała z udawaną troską Natalie. – Źle się czuję! – to ostatnie zdanie Claudia niemal wykrzyknęła. Jednak Natalie nie miała zamiaru się poddać. – Jeśli znowu chcesz uciec, to wiedz, że ci się nie uda. Bądź grzeczną córką i natychmiast połóż się doróżka. I tak niedługo wrócisz do szpitala. – niemal syczała przez zęby. Claudia zrozumiała, że tym razem jej się nie uda – 1:0 dla niej. – pomyślała, ale wiedziała, że nie może zostać. Po chwili zastanowienia krzyknęła tak głośno, aby ojciec mógł ją usłyszeć. – Zostaw mnie! Puść! Tato! – W jednej chwili stanął przed nimi potargany okularnik po czterdziestce. – Biedny tato – pomyślała Claudia. Doskonale wiedziała, że Natalie, ta chuda, farbowana blondynka z całodobowym makijażem na twarzy jest z tatą dla pieniędzy. Ojciec miał klapki na oczach i nie potrafił dostrzec prawdy. Po śmierci mamy miał niewiele kobiet, lecz to Natalie swoimi sztuczkami ukradła mu serce. Była najgorsza ze wszystkich, pazerna, fałszywa, sprytna i za wszelką cenę chciała majątek wyłącznie dla siebie. Claudia stała jej na drodze i musiała zrobić z niej wariatkę aby ją wyeliminować. – Co się stało? – zapytał tata. Jednak nie był bardzo zaskoczony, gdyż podobne sytuacje zdarzały się bardzo często. Wydawało mu się, że „choroba” córki wywołuje u niej agresję i złość na cały świat. – Ona mnie uderzyła! – bez chwili wahania skłamała Claudia. To była jej ostatnia deska ratunku, aby mogła zakończyć tę nierówną walkę z macochą. – Natalie, to prawda? – zapytał ojciec. – Oczywiście, że nie. Przecież wiesz, że ona jest chora. Usłyszałam krzyk i przyszłam zobaczyć, co się stało. – usprawiedliwiała się Natalie. – Claudia miała ochotę krzyczeć. – Tato, chyba jej nie wierzysz? – spytała błagalnie Claudia i natychmiast zrozumiała, że poniosła klęskę. – Claudio, wiem, że miewasz złe sny i nie sądzę, aby Natalie chciała wyrządzić ci krzywdę. Teraz wezmę moje dwie damy serca do kuchni i zaparzę herbatę. Dobrze? – z uśmiechem powiedział tata. Claudia wbiegła do pokoju i trzasnęła drzwiami. Wzięła telefon i wykręciła numer Freddyego. - Przepraszamy ale wybrany abonent jest w tym momencie nieosiągalny.- odezwał się damski głos w słuchawce. Claudia z wściekłością rzuciła słuchawką o ścianę. Postanowiła uciec i to jak najszybciej zanim Natalie zrobi z niej wariatkę, a ojciec jej uwierzy. Wzięła szkolny plecak i wyrzuciła książki na podłogę – Klasa I, gimnazjum – Claudia nie zdawała przez dwa lata, ale nie dlatego, że nie chciała się uczyć, czy wagarowała (była zdolną osobą) – całe dwa lata spędziła przy ciężko chorej mamie, której nie odstępowała na krok i kochała nad życie. To wspomnienie wywołuje u niej głęboki ból. Jej ukochana mama zmarła dwa lata temu. Miała raka krwi, który złośliwie zżerał ją przez dwa lata. Ówczesny świat Claudii leżał w gruzach. To właśnie wtedy poznała Freddyego, który miał jej „cudownie” pomóc. Wtedy zaczęła ćpać. Później mama odeszła i przyszła Natalie. Tabletki od Freddyego pomagały jej przetrwać i odizolować się od świata. Wierzyła, że w każdej chwili może przestać, lecz tak się nie stało. Natalie postanowiła to wykorzystać do własnych, niecnych celów.

Opublikowano

No, no, jak na pierwszą Gimnazjum, to widzę tu dużą dawkę znajomości życia, ludzkich charakterów i podstępów jakie ludzie gotowi sobie serwować dla własnych korzyści. Pojawia się bunt nastolatki, ale widziany z boku, nie od wewnątrz, nie taki, który skupia się zawsze na tym, że wszyscy są źli i uwzięli się na mnie. Tu jest mądrze zaznaczony. I znajomość tematu, jak to pazerna kobieta usidla bogatego faceta. Rywalizacja o uczucia i konflikt interesów. Hmm. Niech córka próbuje dalej. Mam tylko jedno zastrzeżenie, nie tylko tutaj, ale bardzo często pojawia się coś co mnie drażni i czego nie mogę pojąć. Dlaczego polscy autorzy, piszący w polskich realiach tak często używają zagranicznych imion! Czyżbyśby się wstydzili? Wstydzimy się naszego języka, a jest jednym z piękniejszych i trudniejszych na świecie, wstydzimy się polskich imion, a wiele z nich ma bardzo głębokie znaczenie. To brzydka moda. Byłbym szczęśliwszy, gdyby bohaterowie nazywali się po polsku, to nie umniejszy powagi opowiadania. Naprawdę.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Gdybyś nie wyjaśniła, po prostu zapłakałbym się na śmierć. Jak na I gimnazjum, to owszem. Historia adekwatna do tego o czym myślą dziewczęta w okresie dorastania. Co tu dużo mówić? Gdybyś zmieniła coś jeszcze oprócz interpunkcji, z którą wielu ludzi (np ja) ma problemy, pewnie wyszło by o wiele lepiej. Zwłaszcza powtórzenia. Myślę, że jak na 1 raz to widać potencjał! Ha! narazie tyle.
pozdrawiam Jimmy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   To tylko i wyłącznie pani uczuciowa wiara, która nic nie ma wspólnego z realną rzeczywistością, zresztą: do pani - jako do osoby ograniczonej intelektualnie - nigdy nie dotrze, iż miałem chrzest, komunię i bierzmowanie - mam bardzo złe doświadczenia z wyżej wymienionymi sektami i to samo dotyczy świadków jehowych - oni też są chrześcijanami, poza tym: nie jesteśmy na - PER TY - brakuje pani kultury osobistej, powiem coś pani: nie tak dawno czytałem na Onecie (niemiecka firma multimedialna) - słowiańscy poganie składali ofiary z niewinnych ludzi - tak brzmiał nagłówek, po prostu: niedaleko Płocka znaleziono w ziemi kości dorosłej osoby, dziecka i koński - łeb, jednak: kiedy archeolodzy dokładnie zbadali sprawę - był to niemiecki misjonarz z małą dziewczynką (pewnie pedofil) - mając wcześniejsze doświadczenia z takimi ludźmi - pogańscy słowianie w samoobronie wyrżnęli tych hipokrytów, nomen omen: instynktownie ratując małą dziewczynkę - gwałconą niewolnicę i pochowali w ziemi z szacunkiem - ciało konia wzięli jako pokarm - koninę, prócz - łba... Niech pani nie powołuje jako argumentów - Tory, Pisma Świętego - Nowego Testamentu, Talmudu Babilońskiego i Talmudu Jerozolimskiego, Koranu - wszystko czytałem i to nic innego jak bajki dla dorosłych dzieci, proponuję pani kupić - Biblię Humanisty.   Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      dziękuję :-)       Dziękuję @ViennaP @Rafael Marius :-)  
    • lubię gdy szukasz mnie przez sen wpółświadomie błądzi czułość   w opuszkach tyle słów   śpij niech trwa nasz senny dialog    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...