Judyt Opublikowano 2 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Lutego 2007 (ŻWL) dedykowany współuczestnikom mojego życia Żyrardów miasto niekoniecznie lekkostrawne Przemierzam je od ściany do ściany Pamiętam kiedyś przyjechał cyrk To nie jest moje-pamiętaj! Trzeba to zaznaczyć- co było dalej? Życie składam by nie poddawać się Było gorąco kobiety w krótkich spódniczkach Dziś patrząc przez szybę czasu Stwierdzam-opowieść nie kończy się Był tort i świeczki też Nawet dwadzieścia dwie W wirujących na niebie dziecinnych marzeniach Ujrzała tę jedną gwiazdę Cukier posrebrzany zamarznięty ty Dostrzegam ją oczami poetów Jest żywa choć nie ma jej przy mnie A gdzie moje miasto? Zniszczyłeś cegłę czerwoną i nikt się nie śmieje Tkwiąc w czerwonym sześcianie wytchnienia Przegrywa z nadzieją jej miłości To była tylko chwila zapomnienia 26.01.07r.
Mateusz_Zachciał Opublikowano 3 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2007 ja mysle jeszcze jeszcze po przeczytaniu, no ale interpretacja to zawsze największe wyzwanie:) pozdrawiam Ja bym coś dodał, ale nie wiem co i gdzie :/
Judyt Opublikowano 3 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2007 Dziękuję Mateuszu za wzgląd miło słyszeć kilka słów, pozdrawiam ciepło
Piotr_Jasiński Opublikowano 3 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2007 Ciekawy tekst. Do przeczytania więcej niż raz. Może później gdy lepiej go wchłonę dopiszę coś jeszcze. Pozdrawiam
Judyt Opublikowano 3 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2007 Dziękuję Piotrze zajrzyj , zajrzyj koniecznie, czekam;)
zak stanisława Opublikowano 4 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 4 Lutego 2007 wiele słyszałam o zyrardowie od kuz. ze skierniewic, dlatego rozumiem twój wiersz, a warsztat, nie moja sprawa. pozdr ES
Judyt Opublikowano 4 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Lutego 2007 Stanisławo warszatu nie mam wypracowanego, dlatego zamieszam tutaj, chcąc także usłyszeć z Twoich np.ust co np. powinnam pozmieniać, pozdrawiam ciepło
Piotr_Jasiński Opublikowano 5 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 5 Lutego 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jak obiecałem tak zaglądam, kilka małych uwag mam, takich subiektywnych powyżej. Wersy ze słowem wers i weset mi osobiście nie leżą (może usunąć?). Natomiast co do wersu czwartego pytanko - czy to taki wtręt czy tak chciałaś wpisać, a jeśli tak to co on oznacza? Ogólnie utwór mi się podoba. Może już czas aby chwila przeminęła. Pozdrawiam serdecznie
Judyt Opublikowano 5 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Lutego 2007 Piotrze dziękuję serdecznie za Twoje słowa, co do wersu czwartego został umieszczony celowo, gdyż podczas pisania owego tekstu, nie działo się to samoistnie tzn. nie byłam sama podczas układania całości, dlatego też jest umieszczona dedykacja tym, którzy w tym uczestniczyli. Resztę może rzeczywiście lepiej wyrzucę, a chwila ot co- była tym faktycznym zapomnieniem, zatem mija w kimś, kto tego pragnie,pozdrawiam ciepło
Marlett Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2007 Jeden z ciekawszych Twoich wierszy. PozdrawiaM.
Judyt Opublikowano 6 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2007 Cieszę się, że podoba się, dziękuję serdecznie, odwiedziłam poetę;) pozdrawiam ciepło
egzegeta Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2007 nie powiem wymaga zastanowienia ale jedna - wg mnie - korekta jest potrzebna: Tkwiąc w czerwonym sześcianie zapomnienia Przegrywa z nadzieją jej miłości To była tylko chwila zapomnienia o jednym zapomnieniu zapomnij Jest wiele innych słów synonimicznych Pozdrawiam
Judyt Opublikowano 6 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2007 Masz rację, zapomniałam;) dziękuję serdecznie
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się