Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nuż, od Zielonej, gdzie Nowe Żmijewo,
miała Bohenka zwyczaj pleść trzy po trzy,
acz, kiedyś język stanął jej jak drzewo
gdyć po ratunek było ciąć, najprostszy
ze wszystkich wygód dla świata i onej,
boć zakręcała, dyć – kółko golone,

nuż, od Zielonej, gdzie Nowe Żmijewo,
jęzor Bohenki uczyniony z drewna
trzeszczał co jeszcze nad ospałą glebą,
gdyć zesztywniała w nim możność i pewna
Bohna swojego, czekała w koronie,
boć oprócz gęby włosy ogolone,

nuż, od Zielonej, gdzie Nowe Żmijewo,
wszystkoć wróciło nawet Bohny mowa,
gdyć sykiem język nowy odrósł, drzewom
byłoć śród słońca przed Bohną się chować,
nuż, takie życie jak i rozum czyji,
dyć i trzy po trzy dla Bohny i Żmiji.

----------------------------------------------------
Nowe Żmijewo – wieś w pow. przasnyskim,
w okolicy drogi Zielona – Krasne (wieś
rodowa Krasińskich – tych od Zygmunta).

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hi - jakbym tak wszystko wypisał, to i musiałbym się wynieść
w Las Księżnej, bo by mi ręce i nogi powyrywali, hi, miast tego
Przasnobla, hi, ale jest tu takać nagroda, wiadomo dla kogo
i od kogo - Przaśnikiem zwana, hi, dzięki Stefanie za miły koment
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zatrwożyłeś mnie, a czemu do tomiku nie?
z ukłonikiem i pozdrówką MN

Nie no, po prostu jakoś ten mi nie przypadł akurat... Pisałeś lepsze historie.
pozdr

ok - rozumiem
nie wszystko musi
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Nuz od Zmijewa dycko od Zielonej
w lesie polana jak kolko golone
tamze Bohenka zrywala kwiatuszki
spodnica lekciutko zakrywala nuzki
Kiedys Jasieniek tamze sie zaplatal
i przy tych nuzkach uwijal sie ,krzatal
i co tu pisac zdrowa to chlopina
jakoz i panna nielicha dziewczyna
tak sie zakrecil,ze Bohenka jela
popuszczac spodnicy po kilku niedzielach

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a pod spódnicą przeróżne falbany
brzmiały na wietrze jak jakie organy
tak że Janicek o dziouce zapomniał
gdyć mu wraz jeden organ tak zogromniał
że nijak było do reszty zgłębić
gdzież jego - zaczął falbany strzępić

z ukłobnikiem i pozdrówką MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • fajnie jest się obudzić ujrzeć znajomy krajobraz udekorowany bliskim którego od nowa kochasz fajnie jest zasypiać mając przed oczami wszystko co było miłe co się dziś wydarzyło fajne jest takie życie które się nie ukrywa ozdobione tylko tymi co łzy i uśmiech cenią
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Jacek_Suchowicz... wdzięczna, jak zawsze,  za Twoje wierszowane komentarze... odpowiadam, jn.   słowo słówku niejednakie wyobraźnia pląsa myszka - że to ser szwajcarski za dziurką podąża  prosto jednak sens pochwycić gdy klatka nieczysta co dzień ludzie śmieci znoszą - lepiej je omijać    a że czas się znów rozpędził - zatrzymać wprost trzeba to co kroczy często w ciszy - oczy do patrzenia - i choć nie chcę pomysł jakiś wiąże słów wiązankę  a ołówek wnet spisuje kilka zdań - na bakier   ... ;)   Pozdrawiam.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... wobec tego bardzo przepraszam, będę pamiętać. ... nasycony jest, to prawda. Napisałam.. jest troszkę długawy.. raz, że tylko.. troszkę.. tym samym nie.. ZA.. długi, a długawy. Tak już mam, że gdy widzę bardzo długą treść, często rezygnuję, może niepotrzebnie, co nieco nadrobię, ale nie teraz. Dzięki za odniesienia i wersję.. "dla mnie".. :)
    • @Nata_Kruk tylko tak dla ścisłości -- jestem mężczyzną. Mimo wszystko. A co do wiersza. Jest przydługi bo chciałem go nasycić metaforami. Taki kaprys. Ale dla Ciebie piszę ad hoc wersję mini :     Słońce spóźnione jak kochanek, Jezioro milczy, ale wcale nie cicho, to tylko natura plotkuje bez słów. Oni? Bez imion, ale za to z dramatem, pocałunki tworzą świat, choć wcale się nie całują. Brzeg kiwa głową: „Tak, tak, wszystko się kończy, ale cisza bez końca, bo przecież musi być.”   Trochę taki cienias, ale chciałaś i masz.   Dziękuję pięknie :)         @Berenika97 Bereniko....dziękuję.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Kolce... to świetne słowo na wiersz, można się wykazać. Całość bardzo fajna, a końcówka super.!. @Bereniko.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...