Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W pajęczynie wielkiego mrozu
gwiazdy wysysa czarna wdowa.
Odnóża ma długie, styczniowe
i jest nieskończenie szalona.

Zimą spełza po nitkach nocy
przyglądać się przez szyby śpiącym,
aż odwrócą ze strachu oczy
pełne ludzi bezdomnych dworce.

Wtedy bierze kogoś ze sobą
na świadectwo mroźnych wojaży,
jak widoczek, kartkę pocztową
plus do kartki - imię jak znaczek.

Nim je wszystkie pośle do diabła,
kreśli od lat te same słowa:
"Rozglądałam się aż do rana.
Śpij spokojnie - nie było boga!"

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dziękuję Wszystkim za przeczytanie, zwłaszcza że niektórzy się nudzili a jednak ciekawość
tego co w następnych strofach zmusiła ich do czytania. Czyli i tak wyszło na moje - autorki ;)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Wiersz dobry, tzn. stanowi dla mnie pewne wartości, wartości czysto personalne (dlatego notabene, w każdym komentarzu jest jakieś 'ja' )... dobrze poprowadziłaś 'czarną wdowę' w kolejnych wersach, które rozwijają się, by ostatecznie odkryć na nowo, wielki smutek naszej planety... pod względm tematycznym, nastrojowym dodaje do ulubionych. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jeszcze raz, korzystając z okazji :) dziękuję za chwilę uwagi. Tak, moim zamiarem było
poprowadzić czarną wdowę zwaną tu i ówdzie to kostuchą, to zwyczajnie śmiercią
z dystansem, nie opowiadając się za którąkolwiek ze stron. Ot, chwila zadumy i tak samo
jak od miliona lat - nic więcej do dodania.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A panu dziękuję za nocne natchnienie (myślałam o tym we śnie :)) Z cienkiej prozy wyszedł mi przyzwoity - wielowymiarowy wiersz:


zimowy spacer -
tuż ponad ziemią słońce
gaśnie w nogawce
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A panu dziękuję za nocne natchnienie (myślałam o tym we śnie :)) Z cienkiej prozy wyszedł mi przyzwoity - wielowymiarowy wiersz:


zimowy spacer -
tuż ponad ziemią słońce
gaśnie w nogawce


Nie, jednak tak, optymistycznie i nastrojowo:


wiosenny spacer -
z dala od domu słońce
gaśnie w nogawce


Mało to każdy z nas włóczył się wiosną bez celu? Nagle człowiek patrzy, a tu noc
prawie a trzeba jeszcze tyle kilometrów wracać. Tak, to będzie chyba to... Pierwsza wersja
zbyt filozoficzna, zwłaszcza smutna a zimą cieszy każdy promyk słońca :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mogę tylko współczuć. Oczywiście nie muszę tłumaczyć, że nuda to objaw
starzenia się, pukającej w sklepienie czaszki sklerozy? Zmysły tępią się,
coraz więcej człowiek wydala siebie razem z porannym gównem
a coraz mniej przyswaja w ciągu dnia.
Wszystko to sprawia, że nudzimy się, że tak powiem: coraz bardziej śmiertelnie.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To działa w obie strony, jeśli to jakaś pociecha? I temat na wiersz jak znalazł.
Poza tym: nuda - co to za określenie? Wyjątkowo nieprecyzjne, z powodów
o których wyżej. Dla mnie nuda to alarm: łapię za lusterko i wypatruję,
czy przynajmniej na zewnątrz jest jeszcze na czym oko zawiesić.

A za "słońce w nogawce" - jeszcze raz dziękuję.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Takie pełzające? Oślizgłe? Czarne czy zielone?
;D
Pozdrawiam, R.

P.S. Jakby tak coś mię naszło (a pewnie najdzie, bo wręcz zobaczyłam, jak Cię te ciarki powoli obłażą...) - mogę o tym napisać?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czytałam go trochę niegdyś :) I były tam też utwory, które zrobiły na mnie wrażenie,  ale z czasem doznałam wrażenia, że facet przynudza i nieraz brakowało mi głębi w tym jego pisaniu. 
    • @Arsis Gdyby nie smutek, nie wiedzieliśmy jak wygląda radość... Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Tak, uważam że są ważne. I wcale nigdzie nie jest powiedziane, że to muszą być takie od razu i zawsze chwile najzdrowsze. Oczywiście lepiej jak są zdrowe, ale fajne chwile i odrobinę niezdrowe też są w cenie, zawsze były i być może nawet bardziej :)
    • Między zaułkami duszy znalazłaś dla siebie miejsce i nic siłą Cię nie ruszy  Znając każdy mój zakątek,  wszystkie piętra, zmartwień, myśli  Krzyczysz z całych piersi i czekasz aż echo wybrzmi    Po omacku, zagubiony, trafiłem na twoją rękę  Z lękiem, że Cię stracę trzymam mocno  Jak tylko potrafię  Choćby zgasło słońce i zabrali nam powietrze  Ciemną nocą rozniecimy żar na lepsze  Dni, wieczory i poranki    Wiedząc, że nikomu winny nic nie jestem Zmieniam los swój prostym gestem  Wyławiam echo znajomego hałasu  Tak słodkiego dla mnie i gorzkiego  Jak owoc impasu    Ciepły głos, choć tak bliski jeszcze niedawno  Dziś tak jest daleko  I słyszę ledwo, jak jego dźwięk odbija się  po kamienicach duszy  Smutne , samotne echo  Kto ma je usłyszeć  Kto nastawi uszy  Odkrzyczy z nadzieją, że krzyk ten wykruszy  Mury , łańcuchy i nasze kajdany    Smutne, samotne credo Opuszczone wyznanie wiary  Czy jest ktoś, kto powie, jak bardzo niechciany  Może czuć się stary but bez pary    Czy jego stracie bez miary  Ktoś poradzi ?     Więc wszystkiego tu pełno, tylko Ciebie tu brak  Bez Ciebie nie mam już celu, jak statek bez morza  Opuszczony wrak    I dość mi już tego błądzenia  Od dawna jestem w twoim polu rażenia  Dalej mam oparzenia po Twoim dotyku Bez chwili wytchnienia w doznań Bałtyku  Promyku nadziei    Słodkie są dla mnie moje rany  Lecz nie dam się zranić  Nie zatracę miary  Sama odszyfruj mi swoje zamiary  Bo gubię się w Tobie, jak żeglarz bez mapy  Nudzą mnie puste atrapy A ty wśród nich, jak bunt bez utraty Harmonii Jak ogień, który nie parzy, lecz koi i grzeje  Więc w ciszy sie śmieje, skręcając w kolejną aleję  Swojej świadomości, czekając twojej wiadomości    A ty ,niemy aniele , nieś echo w swoim ciele  Mając nadzieję że dotrze w zaułki duszy   
    • @violetta A mój drugi Tomik Poezji polubisz-:)Właśnie widzę w Zapowiedziach…mój zielony kolor okładki…i cieszę się bardzo-:) @Alicja_Wysocka „ Na krańcach klawiatury” być może jesteśmy ( tego nie wie nikt)a jednak czujemy ..pisząc gupimy i znajdujemy aby znowu zgubić na chwilę ( wierzymy) pióra…i ten Twój wiersz ..moja zapowiedż drugiego Tomiku ach

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ..wzruszyłam się.Może to tylko deszcz…
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...