Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czemu biegnę w twoje ramiona
tak zachłannie i nieprzytomnie
świat zamykam w ustach spragnionych
i zacicham w twych sidłach bezbronnie

czemu dzień ma barwę twych spojrzeń
nawet deszcz nie omywa z tęsknoty
w twym oddechu rozkwitam śpiewnie
marnotrawne wybaczam powroty

czemu ścieżki plączą się dziwnie
z garbem czasu borykam lękliwie
do wolności uciekam niezmiennie
choć tak wtulam się w ciebie tkliwie

Opublikowano

Sewerynko
po przeczytaniu jakoś inaczej mi się złozyło

czemu pragnę twoich ramion
tak zachłannie nieprzytomnie
świat zamykasz mi ustami
a ja czuję się bezbronnie

czemu dzień ma barwę spojrzeń
nawet deszcz nie zmywa tęsknot
w twym oddechu kwitnę śpiewnie
i przebaczam dosyć często

czemu ścieżki mi się plączą
z garbem czasu się borykam
i wolności wiecznie pragnę
choć się w ciebie wtulam – wybacz!

i mogła byś się jeszcze trochę rozgadać przecież jesteś kobietą

pozdrawiam Jacek

Opublikowano

wielkie dzięki za słow kilka...za pochylenie się nad literkami zebranymi jak krople rosy z duszy śpiewu

rozradowała wersja Jacka...pięknie

wiem, żem nieporadna, ale piszę sercem, a potem wyganiam w świat razy zbierać, bo tylko wtedy idziemy do przodu

no i uradowałam się setnie słowami Stanisławy....nastolatka...moja dobra...mnie już 61 :)

natomiast co do słów pathe to rzekłabym ino..że jeśli się nie chce zadumać nad wierszem...to szkoda połykać na surowo
lepiej poniechać słów pustych, bo nie przynoszą splendoru nikomu

a rymować lubię ogromnie, to juz chyba przypadłość...

zatem dzięki wielkie
seweryna

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A mera harem? Ot, Amora aromat to.
    • „Obłoki dostały burzowe pióropusze.” W życiu muszę…      
    • Tylu pyta, a przecież jest o co. Tylu nie odpowiada, a przecież próbuje i to zupełnie nieudolnie. Krążymy więc jak ufo wśród wielu pytań, na które nie ma odpowiedzi. Nobody knows that!! Odpowiedzi proszę nie mylić z opowieścią, bo każdy tutaj opowiada. Niektórzy nawet robią to całkiem przekonująco, co również i ponadto nieco komplikuje nasze sprawy. Mawiają, że ogólnie nie jest łatwo i najprawdopodobniej mają rację.   Warszawa – Stegny, 05.08.2025r.
    • Skąd mogłeś wiedzieć, że to będzie ostatni raz? Ostatnia prośba, ostatni dotyk. Byłeś pewny, że masz czas – przecież zawsze jest jutro. Zawsze jeszcze można wrócić, dokończyć rozmowę, naprawić milczenie. Tak myślałeś. Za bardzo patrzyłeś w to, co przed tobą, żeby zobaczyć to, co już miało odejść. Trzęsącą się ręką dotknęła Twojego policzka. – Usiądź ze mną chwileczkę powiedziała cicho. – Nie teraz. Jak wrócę. Spieszę się bardzo – odpowiedziałeś. Pocałowałeś ją szybko w czoło i wyszedłeś. Jeszcze przez chwilę stałeś w korytarzu, z dłonią na klamce, jakby coś cię tam trzymało. Może jej spojrzenie. Może cień słów, których już nie zdążyła wypowiedzieć. Gdybyś tylko wiedział… Przecież to nie było takie pilne! Czujesz jeszcze jej ciepłą dłoń na swojej twarzy. Wtedy nie zawróciłeś. Dziś zrobiłbyś to bez wahania. Ale dziś – już jej nie usłyszysz. W pokoju pusto, choć wszystko jest. Szal zawieszony na oparciu fotela. Książka otwarta na stronie, której już nie przeczyta. Filiżanka z herbatą, której łyk był ostatnim. Jak kruche są te chwile, których się nie zauważa – dopóki nie odejdą razem z człowiekiem. Klękasz przy jej łóżku, tak jak wtedy, gdy byłeś mały i udawałeś, że niczego się nie boisz. Dłoń, którą trzymasz w myślach, już zgasła. Ale pamięć o niej palić się będzie długo. – Przepraszam, mamo – wyszeptałeś. – Spóźniłem się. Chciałbyś wierzyć, że gdzieś tam to usłyszy. Może tam, gdzie teraz jest, nie ma już pośpiechu. Nie ma „później” ani „za chwilę”. Jest tylko spokój, który niczego już nie potrzebuje. I może właśnie tam, w tej ciszy, słowa Twoje naprawdę do niej dotarły. Bo miłość – nawet ta spóźniona – znajduje drogę. A serce matki, choć ucichło, pamięta wszystko.
    • @piateprzezdziesiate

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @viola arvensis Lepiej niech beda niewidocznymi :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...