Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Milczenie


Robert Fronczak

Rekomendowane odpowiedzi

Ojcze
Zatrzaśnięty w wózka lśniących poręczach
czekasz, przykuty do zaduchu ekranu, jarzących ścian,
pocerowane wyblakłe wspomnienia i
otulony siwym puchem zamek w drzwiach.
Z bezradnością, kładę dłoń by wejść...
Po słowach, które się mijają
prosisz - gdy odejdę, przypnij mnie do nieba
- Synu

Mój maleńki
Wróciłeś, pachnący życiem, na godzinę kąpieli,
skażony entuzjazmem, zaklęty słońcem.
Już nie mogę Cię chronić, kurczowo uczepiony wanny
zacisnę palce na obrazie pleców, refleksie
barków twych, dojrzałych siłą,.. ukradzionych.
Po słowach, które się mijają
czekam, aż powiesz, głaszcząc nieuważnie
- Tato

Stoję, a Ty cichy, obojętny, gdy leniwe
po granicie smugi pełzną, liżąc kurz butów
rozpaczliwie coraz mi bliższe.
Jak bardzo się boję... bez
- Ciebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za dotychczasowe komentarze. Zachęcam do dalszych.
Chociaż nie każdy ma ten sam bagaż doświadczeń, to poeta nie może być pozbawiony empatii. Dlatego mimo, iż nie jest radosny, a raczej w klimacie jak napisała Pani M+A proszę o dalsze analizy. Także techniczne. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...