Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wyznanie majowe


Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz, tak po prostu chciałbym dotknąć twojej twarzy. Tak po prostu zobaczyć gwiazdy

w jeziorach twoich źrenic… 

Tutaj, w cieniu tego bzu, co zaszedł nam znienacka drogę.

 

W cieniu gęstym od szeptów i ptasich pocałunków

okrywających czule wierzchołki drzew.

Od płatków majowym deszczem zroszonych.

Drżących pajęczyn w chłodach i westchnieniach zmierzchu.

 

Jesteś tutaj, prawda?

 

Czy to tylko pamięć

twojego istnienia

przywołana przeze mnie w rozterce?

 

Czyjaś bielejąca ręka

ściska kurczowo

zerwany kwiat miłości.

 

Twoja?

Moja?

 

Niczyja?

 

Wyłania się z nadmiaru niewiadomego piękna

tkliwy krajobraz. Z tęsknoty.

Z liliowych zorzy zachodzącego słońca,

co tli się jeszcze w strzępach purpurowych obłoków.

 

„Nie odrzucaj!”

Zdaje się wołać cała przestrzeń.

 

I powtarza się wciąż ta uparta fraza. Po wielokroć. Jak echo.

W niosącym się pogłosie tych wszystkich, co kochali kiedyś tak jak ja teraz kocham.

 

Ciebie.

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2024-05-14)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...