Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy macie jakieś sekrety? Coś, czego nigdy nie mówiliście znajomym? Skryte tajemnice, o których boicie się mówić a chcielibyście się nimi podzielić na anonimowym forum? Dziś nadarza się okazja w tym cichym i miłym towarzystwie ;) możesz opowiedzieć o wszystkim, co cię gnębi, wyrzucić swoje wszystkie troski i bóle. Możesz stać się nowym człowiekiem. Więc do dzieła!

Kamil:
-nigdy nie miałem walkmana
-denerwuje mnie napis na stronie poezji.org o jakimś pojedynku który jest i nie znika
-gdy byłem mały chciałem nadać imię psu TETRIS na cześć popularnej gry
-wzruszam się na filmach
-płakałem gdy szedłem do pierwszej klasy
-nie pijam patyków
-gdy byłem mały bałem się lustra

coś może jeszcze dopiszę...

Opublikowano

To forum wcale nie jest takie anonimowe jakby sie zdawało. wielu z nas zna sie osobiście.

a jesli chodzi o mnie to wolę jednak rozmawiać z przyjaciółmi.. Pomijając to.. Niewiele mam sekretów :)

Opublikowano

[quote]gdy byłem mały chciałem imię psu TETRIS na cześć popularnej gry



buhaha.

ja mialam dwie rybki: jedna miała na imię dźwigownia, druga - bita śmietana. popełniły samobójstwo poprzez odmówienie przyjmowania pokarmów.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Och jak to nie?? Niemożliwe..

A mi właśnie uschła paproć Platycerium bifurcatum; widać byłem zbyt naiwny, że się da ją utrzymać w domu. A w czoraj zajarałem sobie zioło, a miałem nie robić tego, i też byłem nieszczęsliwie zakochany, a może nawet jeszcze jestem.
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Tekst można też czytać od końca, w sensie – całości zdań.        Ciężka aureola, jeszcze kilka sekund, pobujała lśnienie na falach, przyduszając go jeszcze bardziej, by sprawniej mógł utonąć. Tonący pogulgotał jeszcze deczko, pomachał rękami, pokazał środkowy palec swojej tożsamości i zaczął spływać w kierunku dna. Niestety. Pomimo wzmożonych chęci, nie dostał drugiej szansy odbicia.    Niby gdzie miał ów ratownik z dobrego serca, pobrudzić dłonie. Przecież woda przezroczysta jak kryształ, nie skłaniała ku temu. Tonący odpychał wybawiciela, ze słabnącym z każdym zachłyśnięciem, obrzydzeniem, gdyż podobno ów, był barwnie nieczysty. Chociaż zgodnie z informacją zawartą w plotce, chciał go uratować, bo w porę zauważył i popłynął z wyciągniętymi ku pomocy, rękami. Zatem nic dziwnego, iż utonięcie Świętoprawego w pobliskim jeziorze, wywołało zdziwiony szok oraz niedowierzanie.     Gdzieniegdzie ozdobiony podeptaną pychą, w której jęczały pogniecione, jedynie słuszne prawdy, był wisienką na dodającym otuchy torcie, gdzie każdy skonsumowany kawałek, stanowił nieskazitelny przykład do naśladowania. W jej lśniącym prześwitywaniu, połyskiwała szubienica z powieszoną pogardą. Wystawały z niej wyciśnięte przez pętlę – tudzież rozszarpane szponami miłości do bliźniego – strzępki sinego języczka.     Niektórzy nawet widzieli nad bezbarwną czapką, jaśniejącą aureolę. Szczególnie ściany inaczej odrapane oraz olane ciepłym moczem, przytulały wielokrotnością balsamicznych odbić. Co prawda, gdy wracał to miał problem, lecz echa kroków jego – pomimo przeciwności losu – koiły zbłąkane dusze. Stąpał ciężko, zawsze prawą stroną ulicy. Faktycznie. Mówiono o nim, że to chodzący wór cnót wszelakich
    • @Wiesław J.K.–Dzięki:)–Tu także chodzi o to, kim był ten,  co tłumaczył zasady i co mógł przegapić, ów przybysz z pola, skoro na końcu, Księżyc oświetlał mu – niecałą drogę?:)–Pozdrawiam:)
    • to był dzień w którym  zatrzymał się czas    dotykałeś najmniejszym palcem  mój podbródek    a potem stanąłeś w morzu  po pas  rozbawiony  i krzyczałeś do mnie    chodź chodź  te fale nas zakryją    zawołaj jeszcze raz  wiesz że zawsze  przyjdę    utopić się  z tobą 
    • @Wiesław J.K.–Dzięki za :~))))))–Bardzo lubię pisać absurdalne teksty. Mają takową zaletę, że pełen luz, gdyż cokolwiek człek napisze, to i tak  pasuje do całości:)–Pozdrawiam:)
    • @iwonaroma Jeden z moich znajomych taką miał. Zawodowo świetnie mu szło, ale to nie wystarczyło, bo popełnił samobójstwo.   Dobrej nocy. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...