Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

był piękny gdy siedział patrząc na mnie
powiedziałam
– nie musisz mnie kochać
wystarczy że wiesz co znaczy być samotną
inaczej nie zostałabym tutaj

przy stole na którym nie leżał chleb
rozmawialiśmy o zapachu hotelowych pokoi
i o tym że kiedyś zestarzejemy się
- nie odejdę od ciebie nie chcę budzić się sam

kochaliśmy się odwracając głowy od naszej bezsilności

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To Twoje głośne myślenie jest zgodne z zamierzeniami. Nie wiem czy piękne, ale prawdziwe i myślę, że bywa bolesne:).
pozdrawiam:)

piszesz o bólu
ja o piękności
zmieszajmy je
i dodajmy kości
czy ktos nam powie
że powstał człowiek?

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. bez brzydkich myśli, hi
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzisz Leszku, to jest sytuacja gdy mężczyzna patrzy na kobietę... określona sytuacja gdy jest nie tylko pożądanie, ale i konsekwencje wcześniejszych wyborów i zawiłości życia. Naiwnie , może, będę broniła tego zwrotu : był piękny gdy siedział patrząc na mnie ...
jakoś tak peelka mi mówi, że to ważne:)))))))))
dziękuję i pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To Twoje głośne myślenie jest zgodne z zamierzeniami. Nie wiem czy piękne, ale prawdziwe i myślę, że bywa bolesne:).
pozdrawiam:)

piszesz o bólu
ja o piękności
zmieszajmy je
i dodajmy kości
czy ktos nam powie
że powstał człowiek?

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. bez brzydkich myśli, hi

nie,brzydkie myśli siedzą w kącie i się rumienią, że są takie brzydkie:)

czy powstał człowiek z bólu określonego i piękności? dojrzał czy "ewolucja" jest powstaniem?:)
pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzisz Leszku, to jest sytuacja gdy mężczyzna patrzy na kobietę... określona sytuacja gdy jest nie tylko pożądanie, ale i konsekwencje wcześniejszych wyborów i zawiłości życia. Naiwnie , może, będę broniła tego zwrotu : był piękny gdy siedział patrząc na mnie ...
jakoś tak peelka mi mówi, że to ważne:)))))))))
dziękuję i pozdrawiam:)


Elu ze zrozumieniem słucham, ze Peelka z dumą powiada, że na nią ale jest tam ich dwoje i wydaje mi się, ze czy to powiemy czy nie to i tak widać, ze to ona jest obiektem uwielbienia. Jednak się nie upieram natomiast jesli chodzi o słowo tutaj to jednak upierać się bedę, gdyż nawet bez niego jest jasne umiejscowienie Peelki. Pozdrawiam Leszek. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzisz Leszku, to jest sytuacja gdy mężczyzna patrzy na kobietę... określona sytuacja gdy jest nie tylko pożądanie, ale i konsekwencje wcześniejszych wyborów i zawiłości życia. Naiwnie , może, będę broniła tego zwrotu : był piękny gdy siedział patrząc na mnie ...
jakoś tak peelka mi mówi, że to ważne:)))))))))
dziękuję i pozdrawiam:)


Elu ze zrozumieniem słucham, ze Peelka z dumą powiada, że na nią ale jest tam ich dwoje i wydaje mi się, ze czy to powiemy czy nie to i tak widać, ze to ona jest obiektem uwielbienia. Jednak się nie upieram natomiast jesli chodzi o słowo tutaj to jednak upierać się bedę, gdyż nawet bez niego jest jasne umiejscowienie Peelki. Pozdrawiam Leszek. :)

Tak jest mężczyzna i kobieta, "przetrąceni " lekko, w powietrzu wiszą decyzje... ważne i bolesne, ona tak zapamiętała to spotkanie, ona tak zapamiętała jego. Żadne z nich nie myśli egoistycznie, rozpatrują sibie i swoją bezsilność w ...ech:)))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to tak jak ja pod Twoim wierszem:)) pewnie peelowie muszą nabrać dystansu do autorów:))))))
pozdrawiam :)

A może zrozumieć ich? Pozdrawiam Leszek. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to tak jak ja pod Twoim wierszem:)) pewnie peelowie muszą nabrać dystansu do autorów:))))))
pozdrawiam :)

a czasu czasu na to
czasmai taki maraton
jest pechą albo ziarnkiem
z którego ziele podarkiem

hihihihihi, ale ja kadzę, hihihihi, sorka
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to tak jak ja pod Twoim wierszem:)) pewnie peelowie muszą nabrać dystansu do autorów:))))))
pozdrawiam :)

a czasu czasu na to
czasmai taki maraton
jest pechą albo ziarnkiem
z którego ziele podarkiem

hihihihihi, ale ja kadzę, hihihihi, sorka
z ukłonikiem i pozdrówką MN

liść babki na potłuczone kolano:) dziurawiec i mięta, lipa na rozgorączkowaną głowę, przyroda i natura.. to jest dar i niespodzianka:) i wydawać by się mogło, że nic przyrodzie nie stanie na drodze a jednak co smutne, bez wypuścił pąki fakt! żal..
pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to tak jak ja pod Twoim wierszem:)) pewnie peelowie muszą nabrać dystansu do autorów:))))))
pozdrawiam :)

A może zrozumieć ich? Pozdrawiam Leszek. :)
tak. Zrozumieć i nabrać dystansu... ale to już niemal ideał:))
pozdrawiam:)
Opublikowano

Druga strofa jest w porządku (ech, hotele...), a na co bym zwrócił uwagę - 2 razy "kochac" - chociaż w sumie to dwa znaczenia tego slowa (zresztą język polski ma bardzo ubogie słownictwo pod tym względem - dlatego kto czyta tłumaczone sonety Petrarki myśli, że to sonety Petrarki i sam pisze takie sonety, myśląc, że pisze sonety...).
ale się rozgadałem - jest dobrze.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tajsko am Boże - Modry Ponie, dzie słónko tako samo śwyci, am nie ziam, nie poziam, Bachy tam só i some śmiych. Tajskno Modry Ponie. Tam dangi furajó dali i eszcze abo dzie? A Bociony kapelków nie łoślipsió, a żniwa to psiankno śpisiywanie. dzie Annioł modli sia noczajści i wpierw. Zietrz łuraduje ten zimny deszcz.             Tęsknię Boże, mój Niebieski Panie, czy tam słońce wciąż tak samo świeci, a niwa bezkresna to ciągłe pytanie? Trud żniw są jak motyli drganie, czy są tam śmiejące się dzieci? Tęskno mi za tym Niebieski Panie. Czy bocian świątkom nie zmieni zdanie, świat chmura ponura znów oszpeci, a niwa bezkresna - zadanie na pytanie. Gdzie Anioł Pański jak ranne pianie, tych modlitw przecież nie zaślepi Tęsknię Boże, Ty Niebieski Panie. Wiem, wiem- marne to moje pisanie nic to, że miłość nieprzerwanie świeci, jest niwą bezkresną- jak ciągłe pytanie. Pamięci obłoków ich jeszcze trwanie, z igieł sosnowych wzór tu nie szpeci. Tęsknię za nimi Niebieski Panie, a niwa bezkresna to zawsze pytanie.
    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...