Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

„Gdyby udali się do Szeolu
stamtąd moja ręka ich weźmie
gdyby wstąpili do nieba
stamtąd ich ściągnę”
Księga Amosa 9,2


gdybym mógł sobie pozwolić
na bycie wiecznym - to byłbym
chociaż wiem nie da się już uciec
od wczoraj myślę że jednak
"nic" nie istnieje

chciałbym móc mocą pogodzić waśnie
spory i rozrzucone kartki papieru
krzyczę na ciebie gdy milczysz krzyczysz
gdy milczę i tak to jest między nami

gdybym mógł o tym zapomnieć
bo jednak waham się co będzie dalej
po tamtej stronie załóżmy że przyjdzie
za grzechy jednak zapłacić
źle będzie

Opublikowano

francuski filozof Jean Guitton na pytanie jak sie w tak sędziwym /93 lata/ wieku patrzy na śmierć odpowiedział:- "Nie wiem, co tam zastanę, ale wiem, że cokolwiek to będzie, nie doznam zawodu".
I tak trzeba patrzeć:)
Głowa do góry, nie będzie tak źle:)
Pozdrawiam

PS.
"złagodzić" zamieniłbym na "pogodzić"
lepiej pasuje do rozrzuconych kartek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



uff :)
a w 5 wersie nie lepiej by było "nic nie istnieje" - szczególnie, że te rozważania prowadzą jednak do tego, że coś jednak jest po tej drugiej stronie... ?
Wbije tak - zobaczymy.
A pytam, bo wbrew pozorom bardziej ufam krytykom niż sobie...
Dzięki wielkie.
Opublikowano
gdybym mógł sobie pozwolić
stojąc na krawędzi martwoty i życia
raczej wiem nie da się już uciec
od wczoraj myślę że jednak
"nic" nie istnieje


drobna uwaga, 2 wers mógłby być spokojnie 1 wersem, ale po tej zamianie burzy się rytm. zresztą w tej formie jest ona zaburzony. może by tak drugi wers w ten sposób: stoję na krawędzi martwoty i życia hmm i czy ta "martwota" jest tu odpowiednim słowem? też trochę kłuje;) pomyśl, bo początek musi być cacy, a końcówka bardzo fajna jest, więc dla mnie dysonas powstał. pozdrawiam
Opublikowano

Kyo - nie no, jestem zbyt biedny na taki wydatek :) Wydania tutaj, rzecz jasna...
(chociaż i tam tez ruszyło, ale nie zapeszam)

Marlett - jest, ale pogodzenie nadaje trochę innego wydźwięku - i wtedy to milczenie i krzyk jest głębsze (a tka z ciekawości - milczenie Boga - w hebraistyce jest to pewne głębokie znaczenie...)

Znowu głębokie ukłony :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97Może za wysokie wymagania ? :)) Matematyka uczy i................ dodawania :)) Pozdrawiam:)
    • myślimy o przyszłości a pamięć kapryśna
    • Szyby w oknach od mrozu się skrzą, Tej nocy zima jest przeraźliwa, Okrutny jest księżyca blask, a wiatr Niczym obosieczny miecz przeszywa.   Boże, w opiece swej bezdomnych miej, Żebraków, co daremnie się błąkają. Boże, miejże litość dla biedaków, Gdy przez śnieg w świetle lamp się tułają.   Mój pokój jest jak czerwca wspomnienie, Zasłonami ciepło otulone, Ale gdzieś tam, jak bezdomne dziecko, Płacze me serce z zimna skulone.   I Sara: My window-pane is starred with frost, The world is bitter cold to-night, The moon is cruel, and the wind Is like a two-edged sword to smite.   God pity all the homeless ones, The beggars pacing to and fro. God pity all the poor to-night Who walk the lamp-lit streets of snow.   My room is like a bit of June, Warm and close-curtained fold on fold, But somewhere, like a homeless child, My heart is crying in the cold.
    • @Berenika97 myślę że dobry kierunek, już od wielu lat dużo ludzi nad tym pracuje , co znaczą poszczególne litery . problem niestety jest taki że rdzenie podstawowe zmieniają się w mowie pod wpłwem innych rdzeni , i tak G=Ż  a czasem nawet R=Ż. dobrym przykładem jest MoC (dwa slowa, albo i trzy) C zmienia się na różne wartości i określa w jakim stanie MO / może, mogę , możliwości , zmagania(O=A) ze-ro , ro to jest podstawa ruchu działania , ze - oznaczało by wyjęcie z tej strefy ruchu materi , zero - brak jakichkolwiek działań , nic nie znaczy i nie ma nic do rzeczy. :)  to dziala , ale żeby to opisać to trzeba mnóstwo czasu, to jest działanie w stronę zrozumienia mowy , a następnie jej nowy poprawny zapis .   
    • @Berenika97 Nie chciał się mnożyć, bo był impotentem                           Nie chciał się dzielić, bo był chytry                           Więc postawiła na nim kreskę   Tak mi wyszło z matematycznego równania z dwiema niewiadomymi.  Świetny pomysł!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...