Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czekam aż Bogu rozerwie się dupa
ignorancja w tej skali musi mieć swą cenę
bo dziewczynki nawet kwiatkiem nie można
a dziwkę butem po jajnikach i owszem
gdzie jest pochowane oko za oko

najlepiej zjadać siebie od głowy

wszystko warte tyle co poranne pawie
szybkie pojęcie że to na niby oszczędza wiele
życie to tylko kąpiel kosmicznej cząstki czegoś tam
jednak my musimy roztrząsać cierpieć płakać nad motylem
bo my nie gnojarze tylko inteligencja artystyczna

mam szpilkę i oko taka para nie może się zmarnować

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



po co zaraz manifest. manifest kojarzy mi się z komunistami. u nich zawsze były jakieś manifesty albo manifestacje. nie lubię.
a w ogóle to strasznie Cię dręczy i gnębi dzieciaku. nieładnie tak o Bogu, zwłaszcza jeśli piszesz o nim dużą literą. i nie zrozum mnie źle - ja wcale nie jestem taki bogobojny, ale inni są. i to czasami trza uszanować.szpikę wpiąłbym se w krawat a okiem na świat popatrzył. sam nie mam doświadczenia, bo im jesteś starszy - tym głupszy (osobiście stwierdzam) ale jakbyś temat przemyślał to i ze 3 wiersze z tego Twojego koncentratu dałoby się stworzyć. a może i więcej, bo treści zawarłeś aż nadto...

pozdr. lef.
Opublikowano

tytuł jest beznadziejny. manifesty nie mogą być "takie sobie"! muszą albo porywać tłumy, albo sprawiać, że słuchając ich zaczynasz mimowolnie dlubać w nosie!

treść niegłupia, aczkolwiek Stasia i Lefski mają rację co do niektórych szczegółów estetycznych.

pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 to jest piękne Aniu pisanie !!! Wzruszające. Dobre.
    • Tajsko am Boże - Modry Ponie, dzie słónko tako samo śwyci, am nie ziam, nie poziam, Bachy tam só i some śmiych. Tajskno Modry Ponie. Tam dangi furajó dali i eszcze abo dzie? A Bociony kapelków nie łoślipsió, a żniwa to psiankno śpisiywanie. dzie Annioł modli sia noczajści i wpierw. Zietrz łuraduje ten zimny deszcz.             Tęsknię Boże, mój Niebieski Panie, czy tam słońce wciąż tak samo świeci, a niwa bezkresna to ciągłe pytanie? Trud żniw są jak motyli drganie, czy są tam śmiejące się dzieci? Tęskno mi za tym Niebieski Panie. Czy bocian świątkom nie zmieni zdanie, świat chmura ponura znów oszpeci, a niwa bezkresna - zadanie na pytanie. Gdzie Anioł Pański jak ranne pianie, tych modlitw przecież nie zaślepi Tęsknię Boże, Ty Niebieski Panie. Wiem, wiem- marne to moje pisanie nic to, że miłość nieprzerwanie świeci, jest niwą bezkresną- jak ciągłe pytanie. Pamięci obłoków ich jeszcze trwanie, z igieł sosnowych wzór tu nie szpeci. Tęsknię za nimi Niebieski Panie, a niwa bezkresna to zawsze pytanie.
    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...