Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na sztalugach notesu tworzę piórem obraz,
rozebrałem modelkę bujną wyobraźnią.
Nagość siadła wygodnie nieopodal okna,
rude włosy w nieładzie spłynęły do ramion.

Rozrobione litery wmieszałem w wyrazy,
na palecie umysłu powstawały wersy.
Urodziwej dziewczyny malarz kontur znaczył,
metaforą w sonecie opis ciało pieścił.

Przeniknęły do strofy lubieżne zachwyty,
puenta w pełni zakwitła refleksją jaśminów.
Okoliły lirykę melodyjne rymy,
wdzięk pozostał na kartkach sennego zeszytu.

Opublikowano

dla mnie pusty tekst. Impresjonizm? Nie, w żadnym wypadk, to raczej realistyczny opis z elementami poezji. Metafory niewyszukane (np.: bujna wyobraźnia). Malowanie słowem - mało odkrywcze. Ciężko się to czyta. Może tak, puścić wodze tej wyobraźni i spróbować napisać wiersz od nowa. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Troszkę mi smutno, panie Leszku, że potwierdzając swoje słowa, nie dopełnił pan ich w formie sonetu. Ale co tam, na szczęście nam, urodziwym dziewczynom, zostaje uroda na pocieszenie... i z pana wiersza ciesząc się jak głupia bo nikt, tak jak pan
do dzisiejszego dnia, metaforą mnie nie dopieścił - "Damę z obrazu" w osobnym
wątku dedykuję.

Szczerze pańskiemu talentowi oddana,
Cecorka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie sądzę aby konieczne było pisanie tego wiersza od nowa, a także nie mam i nie tylko ja kłopotów z czytaniem tych kilku strof. Czy mało odkrywcze, może i tak, gdyż nazywanie poetów lirycznymi malarzami znane jest od dawna. Zapewne bełkot poetycki (to z wypowiedzi jednego z jurorów konkursu poetyckiego: im wiekszy bełkot poetycki, tym lepszy wiersz) byłby mniej pusty, bardziej wyszukany i odkrywczy, ale nie byłby moim wierszem, moim patrzeniem i odczuwaniem.
Co do impresjonizmu to polecam dwie definicje:

impresja
1. ulotne wrażenie;
2. nastrojowy utwór muzyczny, opis literacki lub obraz;

impresjonizm
kierunek w kulturze europejskiej, którego główną zasadą było utrwalanie ulotnych wrażeń artysty;

Czy aby na pewno tytuł nie przystaje do treści? Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Troszkę mi smutno, panie Leszku, że potwierdzając swoje słowa, nie dopełnił pan ich w formie sonetu. Ale co tam, na szczęście nam, urodziwym dziewczynom, zostaje uroda na pocieszenie... i z pana wiersza ciesząc się jak głupia bo nikt, tak jak pan
do dzisiejszego dnia, metaforą mnie nie dopieścił - "Damę z obrazu" w osobnym
wątku dedykuję.

Szczerze pańskiemu talentowi oddana,
Cecorka

Cecoreczko wyręczyłaś mnie w tym znakomicie. Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Na sztalugach notesu tworzę piórem obraz,
(rozebrałem modelkę) bujną wyobraźnią. brzytki fragment, głupia interpunkcja
Nagość siadła wygodnie nieopodal okna, lekko się czyta, ale banalne
rude włosy w nieładzie spłynęły do ramion. okna rude włosy-przyrzutnia nawet fajna

(Rozrobione litery) wmieszałem w wyrazy, ???
na palecie umysłu powstawały wersy. dość trudne skojarzenia
Urodziwej dziewczyny malarz kontur znaczył,
metaforą w sonecie opis ciało pieścił.

Przeniknęły do strofy lubieżne zachwyty,
puenta w pełni zakwitła refleksją jaśminów.
Okoliły lirykę melodyjne rymy,
wdzięk pozostał na kartkach sennego zeszytu. -poczułem ;) [cała ostatnia strofa]

-konceptyczne z pewnością, utwór ma swoje potknięcia, ale jest z pewnością oryginalny to trzeba mu przyznać

pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czy interpunkcja może być brzydka, przerzutnia tam gdzie jej nie ma, a banalna może być zwykła czynność pozowania? Wg ciebie tak i niech tak zostanie.
Dziękuję jednak za dostrzeżenie w wierszu czegoś. Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Autor książki wymyśla postacie, które żyją całkiem odmiennym od jego życiem, malarz posiadający wyobraźnię potrafi stworzyć postać piękniej niż natura, a poeta powołać do życia peela z którym się niekoniecznie utożsamia. Pozdrawiam i dziękuję za ocenę. Leszek :)
Opublikowano

Tak!
Tyle, że ja może w tym notatniku zamiast impresjonizmu zrobiłabym z owej modelki surrealizm. Jakieś skrzydła jej dodała, gotycką katedrę w tło wlała blaskiem księżyca...?
Ale to już moje pędzle i pórka. ;)

Bardzo mi się podoba Twoja impresja. Pięknie namalowana. :)

Pozdrawiam, R.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...