Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest nieźle. Aczkolwiek kajdany zbyt dramatyczne jak na Twój styl - mocną stroną Twojego pisania jest lekkość podejścia do poważnych tematów i "antypatos", tu niestety nie wyszło (przez te kajdany). Dobrze, że reszta została "po staremu".
Chopin rzeczywiście powinien zostać Chopinem, natomiast "zaduszno" - wyjątkowo smakowite :) Lubię takie gry słowne, tu bardzo udana.
Popracuj nad kajdanami, Dormo. Myślę, że naprawdę warto, bo szkoda tekstu.
Pozdrawiam serdecznie, j.

Opublikowano
I kto powiedział, że czas na przetwory?!
Że jesień, liście i że listopad?


To bardzo się spodobało, ale póżniej drastycznie zmienił się klimat, a ja już dalej tak wesoło chciałam.

Śliwy brzuchacą się owocami

To rewelacyjne. Bulgotanie też się podoba, wraca do klimatu z poczatku. Tylko te stopy w konfiturze... cóż za obsceniczne zachcianki ;)

Ogólnie: jest kilka fajnych momentów, ale brak mi spójności. Niby sie coś podoba, ale w sumie nie do końca. (Chociaż śliwy rewelacyjne!)
pozdr serdecznie
kolorowych
weronika
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję za pierwszy komentarz. Miło, że Pani wpadła.

Te stopy w konfiturze.. Hmm może i obsceniczne, ale jakie erotyczne. Proszę pomyśleć o tych dziewczynach, które ugniatają stopami winogrona z winnic.. To dopiero obraz :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Otóż czytam od czasu do czasu Pani komentarze
i zainteresowało mnie jak może wyglądać wiersz kogoś,
kto robi tyle błędów ortograficznych.

czy jest Pani zadowolona i przestanie nękać mnie
prywatnymi wiadomościami, hm?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Otóż czytam od czasu do czasu Pani komentarze
i zainteresowało mnie jak może wyglądać wiersz kogoś,
kto robi tyle błędów ortograficznych.

czy jest Pani zadowolona i przestanie nękać mnie
prywatnymi wiadomościami, hm?

Gdyby Pan mnie znał to wiedziałby, że mam dysortografię i wszyscy wiedzą, że trzeba mi czarno na białym napisać gdzie mam błąd (bo ja tego najcześciej niwidzę.. Nawet po kilkurazowym przeczytaniu) i wiedzą, że sie nie obrażę.

I jeśli dla Pana napisanie do Pana prywatnej wiadomości jest nękaniem to może lepiej, żeby Pan jednak nie zadawał wogóle pytań ( szczególnie takich głupich) pod moimi wierszami jeśli nie ma Pan zamiaru odpisać na moje pytanie. Poprostu będę ignorowac Pana komentarze
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Otóż czytam od czasu do czasu Pani komentarze
i zainteresowało mnie jak może wyglądać wiersz kogoś,
kto robi tyle błędów ortograficznych.

czy jest Pani zadowolona i przestanie nękać mnie
prywatnymi wiadomościami, hm?

Gdyby Pan mnie znał to wiedziałby, że mam dysortografię i wszyscy wiedzą, że trzeba mi czarno na białym napisać gdzie mam błąd (bo ja tego najcześciej niwidzę.. Nawet po kilkurazowym przeczytaniu) i wiedzą, że sie nie obrażę.

I jeśli dla Pana napisanie do Pana prywatnej wiadomości jest nękaniem to może lepiej, żeby Pan jednak nie zadawał wogóle pytań ( szczególnie takich głupich) pod moimi wierszami jeśli nie ma Pan zamiaru odpisać na moje pytanie. Poprostu będę ignorowac Pana komentarze
1) ja nie jestem wszyscy – przykro mi.
2) nie ma głupich pytań. Są tylko głupi ludzie.
3) mówiłem – nie lubię – jak ktoś mnie popędza.
4) odpowiedziałem. A zresztą – nie potrafię przewidzieć
co mi jeden z drugim odpowie/o co zapyta.
5) mam nie zadawać pytań – jeśli nie chcę odpowiadać na pytania?
niedorzeczne to.
6) bardzo proszę, bardzo proszę – może Pani ignorować moje komentarze.
Wszystko pani może. Nawet pisać ‘w ogóle’ razem.
  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Dodam swoje trzy grosze. Jeżeli masz kłopoty z ortografią zawsze przed wysłaniem wiersza wszystkie słowa które mogą zawierać błąd ortograficzny sprawdzaj. Jest to bardzo pracochłonne ale i konieczne. Teraz wiersz.

Opublikowano

W drugiej strofie trzeci wers źle się czyta, można go poprawić. Całość raczej nie dla mnie, czytałam jednak kilka Pani wierszy, stąd wiem że stać Panią na dużo lepiej. Pozdrawiam

Opublikowano

Dziekuję za odwiedziny. Ortografię sprawdzam jak tylko się da na wszystkie sposoby. Ale ta ułomność niestety to do siebie ma, że się nie widzi właśnych błedów.

Jeszcze raz dzieki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...